W poniedziałek 3 kwietnia około godz. 15.30 w Grochowie Szlacheckim policjanci sokołowskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej volkswagena. Samochodem kierował 50-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego. Jak się okazało, nie posiadał on prawa jazdy – informuje sokołowska policja.
Kilka godzin później, około godz. 19, policjantów patrolujących Sokołów Podlaski zatrzymał mężczyzna. Powiedział, że pojazdem marki Honda najprawdopodobniej kieruje nietrzeźwy mężczyzna. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Na ul. Lipowej zatrzymali do kontroli drogowej wskazany przez zgłaszającego pojazd. Samochodem kierował 55-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego. Badanie alkomatem wykazało 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyźnie uniemożliwiono dalszą jazdę. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy
Tego samego dnia w Kosowie Lackim policjanci z sokołowskiej drogówki zauważyli nadjeżdżającego volkswagena.
– Kierujący autem na widok patrolu spanikował i wprowadził silnik w wysokie obroty. Policjanci zatrzymał pojazd do kontroli. Volkswagenem kierował 74-letni mieszkaniec powiatu węgrowskiego. W trakcie sprawdzania kierującego i pojazdu w systemach policyjnych okazało się, że 74-latek był poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności z możliwością uwolnienia się od zastępczej kary aresztu w momencie uiszczenia kary grzywny. Mężczyzna został zwolniony po zapłaceniu grzywny – informuje st. sierż. Aleksandra Borowska z Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim.
Co łączy te trzy zatrzymania ?
Wszystcy kierujący jechali samochodami. A *** nadal na wolności.
państwo z kartonu – wszystko działa na sznurkach
Ktoś nadal twierdzi, że sądownictwo nie wymaga gruntownej reformy? Ludzie sobie normalnie pomykają autkami, a to na podwójnym gazie, a to bez uprawnień albo jeszcze lepiej: poszukiwani (zakładam, że dziadek normalnie funkcjonował w swoim domku, śmigał swoją astrą jedynką po okolicy, robił zakupy w tym sklepie, co zawsze i nikt go nie nękał). Totalna olewka prawa, co świadczy o braku elementarnego poszanowania dla tegoż oraz ogólnie dla naszego państwa. Czy to dziwi? Niestety nie. Stan klasy politycznej i tzw. wyższej kasty powoduje, że pospolite szumowiny nie czują się wcale gorsze od tych, którzy stanowią prawo i od tych, którzy mają jego przestrzegania pilnować. No bo o czym to świadczy, że gość sobie wsiada za kółko, jakby nigdy nic, bez uprawnień? Nic nie ma o stanie trzeźwości, ale praktycznie codziennie czytamy, że “z n-tym zakazem sądowym spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia””? A gdyby się na kogoś nie nadział, to by sobie dalej po pijaku i bez prawka jeździł. Gdzie by nie zajrzeć to wszystko na sznurkach. Sądownictwo na sznurkach, emerytury na sznurkach, służba zdrowia na sznurkach, policja na sznurkach (widział ktoś w ostatnim czasie jakiś patrol prewencji?), sejm i senat na sznurkach… Dziki kapitalizm, wyzysk, bezkarność i rozkład “”elit”” i nie wiem co tam jeszcze, doprowadziło do stanu, że większość z nas ma nasz kraj w d. Od siebie nic, nawet poszanowania prawa i władzy, ale żeby wziąć, to owszem – wszystko się należy za darmo: pińcety, zasiłki, dopłaty, tarcze. Nie tędy droga. “