Ceny karmy dla zwierząt, przede wszystkim dla psów i kotów, bardzo podrożały i znajdują się na drugim miejscu wzrostów, zaraz po cenie cukru. To znacząco wpływa na koszt utrzymania czworonoga, a do tego podrożała jeszcze choćby opieka weterynaryjna. To sprawia, że psom w coraz większym stopniu zagraża bezdomność.
Dzisiaj posiadanie psa staje się luksusem.
Szczególnie stare i schorowane zwierzęta są coraz częściej wyrzucane z domów – alarmują w schroniskach dla zwierząt. – Takie psy trzeba leczyć, a to stało się niezwykle kosztowne. Są więc zostawiane w lasach, na łąkach czy też bezpośrednio na ulicach.
Ten problem dotyczy także powiatu siedleckiego, w dużym stopniu także gminy Siedlce, spycyficznej, bowiem wianuszkiem otaczającej miasto. Z tego względu to tu najłatwiej pozostawić schorowanego i coraz droższego w utrzymaniu psa. W konsekwencji koszty te spadają na gminę, która, zgodnie z ustawą, ma obowiązek opieki nad zwierzętami bezdomnymi. I ponosi ona z tego tytułu coraz większe koszty, które idą już w dziesiątki tysięcy złotych.
– W ostatnim czasie coraz częściej otrzymujemy informacje o tym, że ktoś na terenie naszej gminy zauważył bezdomnego psa – informują w urzędzie gminy w Siedlcach. – W każdym takim przypadku podejmujemy interwencję. Bezdomne zwierzęta są odławiane i trafiają do schroniska dla zwierząt w Sobolewie, z którym mamy podpisaną umowę. Za każdego psa, jego odłowienie i przekazanie do schroniska gmina płaci 2,5 tys. złotych.
W samorządzie informują, że w tym roku do schroniska przekazano już 9 psów. Ale gdyby nie udało się dla części z nich zorganizować adopcji, to byłoby ich znacznie więcej.
– Schronisko, zgodnie z umową, ma obowiązek odłowienia psa w ciągu 24 godzin od zgłoszenia – mówi Tomasz Grochowski z Wydziału Infrastruktury i Ochrony Środowiska UG w Siedlcach. – Jeśli chodzi o psa agresywnego, to ten czas na reakcję jest z oczywistych względów jeszcze krótszy.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i e-wydaniu (kup teraz) “TS” nr 21.
Wszelkie sytuacje dotyczące bezpańskich czy rannych zwierząt należy zgłaszać bezpośrednio do urzędu gminy w Siedlcach (25 632 77 31 wew. 55)
Ciekawy
Bzdura i ”Bujda na resorach” jak kiedyś wyprowadzano jednego pieska to obecnie 2 to nie jest rzadkość , obsrane chodniki , tereny zielone a wszystko widoczne przy roztopach śniegu .
Ludzie biedy to jeszcze nie widzieli , to wszystko to dobrobyt i fanaberia .
Dzieci chcą pieska natomiast dorośli później mają obowiązek z którego nie wszyscy się wywiązują.
Kropka
…..
Człowiek ma obowiązek zajmować się swoim zwierzakiem, zapewnić jemu opiekę weterynarza itp….my na samą karmę wydajemy na kota 310 złotych miesięcznie i nie dajemy kotu byle czego tylko tylko karmimy karma Carnilove. Jeśli kogoś nie stać na zwoerze to niech go poprostu nie bierze . Na wsiach koty i psy mają najgorzej bo ludzie żyją tam jeszcze jak w średniowieczu
A propo schronoska
Dlaczego o schronisku w Sobolowie mówi się umieralnia??? Dlaczego w dwudziestym pierwszym wieku pozwalamy na to by psy porzucone lub bezdomne nie były odpowiednio zaopiekowane?
Wiem , że istnieją stowarzyszenia które te psy “ratują “” przed schroniskiem.
Biedne zwierzęta
W większosci przypadków to wina rodziców gdy dziecku kupują psa do zabawy a wystarczyłoby klocki lego.Krótko mówiąc brak wyobrażni i empatii dla czworonogów, powinny być wysokie kary za porzucanie zwierząt i wysoka opłata dla schroniska które będzie zajmowało się ich zwierzakiem.Może wtedy mózgi zaczęłyby pracowac u mamusi i tatusia.
Niechciany problem
Gdyby był obowiązek kastrowania lub sterylizacji kotów i psów, a także posiadania przez psa lub kota zarejestrowanego czipu (zarówno w mieście jak i na wsi,) to problem bezdomności zwierząt, często niechcianych na pewno częściowo by się rozwiązał . Wyłapywane zwierzęta zanim zostaną przekazane do schroniska też powinny być obowiązkowo czipowanie , rejestrowane i sterylizowane.
Psy i koty
Jak sie z żywych, czujacych istot robi biznes to skutki sa zawsze opłakane. Weterynarze, korporacje żywieniowe, behawioryści terapeuci ha ha ha i na koniec podatki. Teraz niech sobie sami chowaja te zwierzęta. Bo coraz więcej ludzi jest juz świadomych, ze to juz nie jest przyjaźn tylko biznes i kasa. No i oczywiscie wielkie EGO ludzi którzy chca zawzze pokazac ze ich stać. A reszta na tym cierpi. Ja zrezygnowałam po śmierci mojego pieska z wychowywania innego bo dla mnie jest idiotyzmem płacic krocie za żywa istote. Niewolnictwo . Czyste niewolnictwo tylko w innym wydaniu. Chory kraj, chorzy ludzie i tyle.