Pochodzący z powiatu sokołowskiego policjant Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji – sierż. Tomasz Grądzki, podczas pełnienia obowiązków służbowych uratował 11-dniowe niemowlę.
Funkcjonariusz zwrócił uwagę na samochody stojace na pasie ruchu z włączonymi światłami awaryjnymi, a obok nerwowo zachowujące się osoby.
– Zatrzymał radiowóz i podbiegł do kobiety, która powiedziała, że jej córka nie oddycha… Czas w takich sytuacjach gra ogromną rolę. Policjant natychmiast przejął niemowlę i rozpoczął udzielanie kwalifikowanej pierwszej pomocy, co poskutkowało przywróceniem funkcji życiowych – dziewczynka odzyskała oddech! – czytamy w informacji prasowej warszawskiej policji.
KSP przedstawia sierż. Tomasza Grądzkiego jako wzór do naśladowania dla innych funkcjonariuszy.
– Inwestuje w samorozwój i w 2017 roku ukończył kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy, uzyskując tytuł ratownika. Ponadto w lutym br. ukończył kurs współdziałania z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, a od 9 lat jest czynnym strażakiem w Ochotniczej Straży Pożarnej Stara Miłosna oraz Ochotniczej Straży Pożarnej Jabłonna Lacka.
Brawo!
(za KSP)
Ratunek
Brawo
Boża Opatrzność
Co za szczęście, że akurat tam wtedy był!
Git
Ale nie 11-tygodniowe? 🙂 Coś malutki ten bobasek
LPR, OSP x2 – to już robi wrażenie,
a poza tym widać że nie miękiszon, działa!
…a nie filmiki kręci.
Warszawa
Gdyby to miało miejsce w sokołowie to zamiast pomocy dziecku wlepili by mandat ewentualnie utknęli za mistrzami pędzącymi z ogromną prędkością tzn 30km/h.
Moim zdanie
Każdy funkcjonariusz, strażak, żołnierz- powinien mieć ukończony taki kurs kpp