REKLAMA
14.2 C
Siedlce
Reklama

Karetki bez lekarzy?

Karetki wypadkowe jeżdżące bez lekarzy, tylko z samymi ratownikami? Tak ma funkcjonować pogotowie. Zmiany te weszły w życie po 1 stycznia tego roku.

choć nowe przepisy w naszym regionie nigdzie od razu nie weszły w życie, to wprowadzane zmiany powoli, stopniowo będą stawać się codziennością. My, jako pacjenci, musimy być na tę rewolucję przygotowani. Zanim to się stanie, minie jeszcze kilka miesięcy. Trzeba uzupełnić kilka luk w prawie, dopiero wtedy nowy system zadziała. Aż strach pomysleć, co może stać się w międzyczasie. Zmiany, jakie zaczyna przechodzić system ratownictwa medycznego, to przecież nic innego jak operacja na żywym organizmie.

Do osiemdziesięcioletniej kobiety rodzina wezwała pogotowie. – Babcia dziwnie się zachowuje, jakby postradała zmysły. Przewraca się, wymiotuje, mówi niewyraźnie i od rzeczy – opisuje dyspozytorce z pogotowia zachowanie chorej przerażona wnuczka. Do miejscowości oddalonej o 10 kilometrów od Łukowa karetka dojeżdża w 20 minut. Lekarz, w towarzystwie dwóch mężczyzn, z których, według rodziny chorej, jeden na pewno był ratownikiem, wchodzi do mieszkania. W milczeniu bada kobietę. Ratownik sugeruje, że babcia majaczy ze starości. – Chyba jej nie zabieramy? – pyta tonem raczej stwierdzającym fakt. Lekarz wyraźnie oburzony odpowiada: – Oczywiście, że zabieramy! Pacjentka jest w ciężkim stanie, właśnie przeszła udar! – mówi lekarz. Po odjeździe karetki wnuczka dziękuje opatrzności za to, że na miejscu był lekarz, który szybko rozpoznał stan babci. – Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby nie przyjechał z nimi lekarz. Zostawiliby babcię i pewnie zaraz by zmarła – opowiada młoda kobieta. Inny przypadek, jakich w tym samym powiecie zdarza się wiele: Do wioski oddalonej kilkanaście kilometrów od Łukowa ktoś wzywa pogotowie. Objawy podane przez telefon wskazują na to, że trzydziestoletni mężczyzna umiera. Ambulans pędzi na sygnale. Na miejscu okazuje się, że to zwykła infekcja. Chory ma jedynie gorączkę. Chciał, żeby na miejsce przyjechał lekarz i wypisał mu receptę. Pacjent, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie ponosi kosztów wezwania karetki. Za jego lekkomyślność i wygodę płaci SP ZOZ. Obydwie sytuacje zdarzyły się naprawdę. O pierwszej opowiedziała nasza czytelniczka, drugą zrelacjonował nam pracownik pogotowia. Ustawa o ratownictwie medycznym, która właśnie weszła w życie, ma teoretycznie zmienić wiele. Ostatecznie, w założeniu, powinna doprowadzić do tego, że nie będzie dochodzić do żadnej z opisanych sytuacji. Dla kogo dobrze, dla kogo źle? – Wolałbym, żeby w razie wypadku przyszedł mi z pomocą ratownik niż okulista na emeryturze – to stwierdzenie wiceministra zdrowia Jarosława Pinkasa było wielokrotnie cytowane w mediach i oburzyło wielu lekarzy. Z rzeczywistością nie ma ponoć nic wspólnego. Szefowie stacji pogotowia w regionie zgodnie zaprzeczają, żeby tego typu sytuacje się zdarzały. Według Jerzego Kamińskiego, dyrektora SP ZOZ w Łukowie, i Leszka Szpakowskiego, szefa siedleckiego „Meditransu”, w naszych karetkach jeżdżą wyłącznie fachowcy. – To oczywista bzdura. Jestem pewien, że w całej Polsce nie jeździ w karetce żaden okulista ani radiolog. Karetkami jeżdżą lekarze, którzy mają odpowiednie specjalności (anestezjolodzy, interniści, chirurdzy) i ukończone kursy ratownictwa – mówi J. Kamiński. Nowe przepisy to możliwość zaoszczędzenia pieniędzy przez szpitale i stacje pogotowia. Lekarzy zaczyna brakować. Godzina pracy ratownika kosztuje zakład pracy około 10 zł, lekarza na kontrakcie około 25 zł. Nowe zasady podzielą karetki na dwa rodzaje. Jednymi typu „R” będą na starych zasadach jeździć lekarze, doświadczeni i kompetentni (chirurg, internista, anestezjolog) plus ratownik i pielęgniarka. W karetkach „W” mogą jeździć dwaj ratownicy. Ratownicy będą musieli być w stałym kontakcie z lekarzem dyżurującym w centrum powiadamiania ratunkowego. Po receptę do ośrodka Ma skończyć się era „przychodni na kółkach”. Ratownik nie będzie mógł wypisać choremu recepty. Teraz lekarze mogą je wypisywać, z wyjątkiem np. leków na choroby przewlekłe. – Ludzie wzywają karetki często tylko po to, żeby lekarz wypisał receptę. Zmiany wprowadzone kilka lat temu przez byłego ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego zniosły opłaty za nieuzasadnione wezwanie karetki – mówi dyr. Jerzy Kamiński. Szefowie szpitali są zgodni co do tego, że wcześniej czy później zmiany będą wprowadzone w całym kraju i w ich jednostkach. Najważniejszym powodem tego kroku są dysproporcje w kosztach opłacania lekarzy i ratowników. Z czasem pacjenci mają się przyzwyczaić do nowych zasad, które przewidują przyjazd karetki bez lekarza, za to z ratownikiem, który nie będzie miał prawa zostawić chorego w domu. Każdy więc zostanie odwieziony na izbę przyjęć. To zdaniem menadżerów służby zdrowia będzie poważnym minusem reformy. Oddziały ratunkowe będą pełne ludzi, nie zawsze będą to pacjenci, którzy rzeczywiście kwalifikują się do takiej pomocy. Dopiero po badaniu przez lekarza okaże się, czy pacjent wymaga dalszego leczenia w szpitalu. – To może sparaliżować pracę oddziałów. Cała ta ustawa nie jest do końca przemyślana i dobrze przygotowana – stwierdza oddziałowa izby przyjęć SP ZOZ w Garwolinie, Iwona Piotrowska. Czy powinniśmy się bać? Statystki mówią, że nie. Z danych, na które powołują się twórcy ustawy, wynika, że więcej osób poszkodowanych w wypadkach przeżywa je, paradoksalnie, w tych krajach, gdzie w karetkach jeżdżą sami ratownicy (USA, Kanada, Izrael). Gorzej do tej pory było w Europie, gdzie w karetkach zawsze jeździli lekarze. Dane, na które w tej kwestii powołuje się Ministerstwo Zdrowia, pochodzą z Polski, Francji i Niemiec. Wszystko się poprawi Dla Pawła Trzcińskiego, rzecznika Ministerstwa Zdrowia, zmiany to same korzyści dla wszystkich: – To tylko spełnienie postulatu środowisk medycznych o finansowaniu ratownictwa przedszpitalnego z budżetu państwa. Ma to nadać odpowiedną rangę ratownikom medycznym poprzez określenie zakresu ich czynności, form kształcenia oraz umożliwienie samodzielnego wykonywania zawodu. Wojewodom zostanie powierzone tworzenie nowoczesnych centrów powiadamiania ratunkowego, których zadaniem będzie przyjmowanie zgłoszeń o wypadkach z numeru alarmowego 112 i przekierowanie zgłoszenia do właściwej jednostki policji, państwowej straży pożarnej i pogotowia ratunkowego. W wojewódzkich centrach zostaną umieszczeni lekarze koordynatorzy. Ich zadaniem będzie między innymi: nadzór merytoryczny nad pracą dyspozytorów medycznych, koordynacja ich współpracy w przypadku wystąpienia zdarzeń wymagających użycia jednostek systemu spoza obszaru działania jednego dysponenta jednostki. Dodatkowo zespoły ratownictwa medycznego zostaną wyposażone w nowoczesne, specjalistyczne ambulanse, spełniające światowe normy – mówi rzecznik.

36 KOMENTARZE
  1. Nie odrobiła Pani lekcji.
    W artykule podaje Pani informacje dotyczące uregulowań prawnych dotyczących ratowników medycznych, ale nie na chwilę obecną. Pani informację dotyczą stanu prawnego z grudnia ubiegłego roku, kiedy trwały konsultacje społeczne rozporządzenia dotyczących czynności mogących być podejmowanych, przez ratownika medycznego.
    Nie wiem tez w jakim celu podaje Pani przykład “wzięty z życia” dotyczący niekompetencji ratownika. Ja mógłyby podać natomiast wiele przykładów dotyczących niekompetencji chociażby lekarzy.
    Piszę dalej Pani, że nie ma takich sytuacji, jak twierdzi min. Pinkas, że w karetkach jeżdzą okuliści i radiolodzy. A ja mówię, że są i to nagminnie, nie wspomnę nawet o ginekologach, laryngologach, czy 80-cioletnich specjalistach medycyny ratunkowej, którzy mają problem z chodzeniem nawet po równej powierzchni.
    Dodatkowo żenujące jest zestawienie opinii doświadczonych pracowników służby zdrowia i zielonego ratownika, który dopiero będzie konczył szkołę i o prawdziwej pracy w karetce jeszcze nic nie wie.
    Reasumując. Albo wykazała Pani dużą niekompetencję i niewiedzę, lub też Pani artykuł miał na celu zdyskredytowanie ratowników medycznych.

  2. Nie odrobiła Pani lekcji.
    W artykule podaje Pani informacje dotyczące uregulowań prawnych dotyczących ratowników medycznych, ale nie na chwilę obecną. Pani informację dotyczą stanu prawnego z grudnia ubiegłego roku, kiedy trwały konsultacje społeczne rozporządzenia dotyczących czynności mogących być podejmowanych, przez ratownika medycznego.
    Nie wiem tez w jakim celu podaje Pani przykład “wzięty z życia” dotyczący niekompetencji ratownika. Ja mógłyby podać natomiast wiele przykładów dotyczących niekompetencji chociażby lekarzy.
    Piszę dalej Pani, że nie ma takich sytuacji, jak twierdzi min. Pinkas, że w karetkach jeżdzą okuliści i radiolodzy. A ja mówię, że są i to nagminnie, nie wspomnę nawet o ginekologach, laryngologach, czy 80-cioletnich specjalistach medycyny ratunkowej, którzy mają problem z chodzeniem nawet po równej powierzchni.
    Dodatkowo żenujące jest zestawienie opinii doświadczonych pracowników służby zdrowia i zielonego ratownika, który dopiero będzie konczył szkołę i o prawdziwej pracy w karetce jeszcze nic nie wie.
    Reasumując. Albo wykazała Pani dużą niekompetencję i niewiedzę, lub też Pani artykuł miał na celu zdyskredytowanie ratowników medycznych.

  3. Lekcja do odrobienie.
    Nie odrobiła Pani lekcji.
    W artykule podaje Pani informacje dotyczące uregulowań prawnych dotyczących ratowników medycznych, ale nie na chwilę obecną. Pani informację dotyczą stanu prawnego z grudnia ubiegłego roku, kiedy trwały konsultacje społeczne rozporządzenia dotyczących czynności mogących być podejmowanych, przez ratownika medycznego.
    Nie wiem tez w jakim celu podaje Pani przykład “wzięty z życia” dotyczący niekompetencji ratownika. Ja mógłyby podać natomiast wiele przykładów dotyczących niekompetencji chociażby lekarzy.
    Piszę dalej Pani, że nie ma takich sytuacji, jak twierdzi min. Pinkas, że w karetkach jeżdzą okuliści i radiolodzy. A ja mówię, że są i to nagminnie, nie wspomnę nawet o ginekologach, laryngologach, czy 80-cioletnich specjalistach medycyny ratunkowej, którzy mają problem z chodzeniem nawet po równej powierzchni.
    Dodatkowo żenujące jest zestawienie opinii doświadczonych pracowników służby zdrowia i zielonego ratownika, który dopiero będzie konczył szkołę i o prawdziwej pracy w karetce jeszcze nic nie wie.
    Reasumując. Albo wykazała Pani dużą niekompetencję i niewiedzę, lub też Pani artykuł miał na celu zdyskredytowanie ratowników medycznych.

  4. Jak najbardziej zgadzam się z wpisem rat_med. I radzę pani dziennikarz, ale nie tylko pani i nie w tym konkretnym temacie bardziej zgłebiać opisywane sprawy, bo coraz częściej spotykam się z sytuacjami “szybkiego” i mało rzetelnego dziennikarstwa. Możnaby nawet powiedzieć, że nie ma już dziennikarzy a tylko “słoworoby”-aby bardziej kontrowersyjnie choć nie zawsze to jest potrzebne, aby bardziej skrytykować dla samego faktu krytyki bo tak dziennikarz musi. A ja twierdze, że dziennikarz to musi fachowo i z pełną odpowiedzialności zajmować się swoją pracą bo od jego wypowiedzi żależy o wiele wiecej niż to by sie mogło im wydawać. Tak więc bardziej ostrożnie z tym pisaniem bo to co robią dziennikarze to też operacja na żywym mózgu czytelników.

  5. Jak najbardziej zgadzam się z wpisem rat_med. I radzę pani dziennikarz, ale nie tylko pani i nie w tym konkretnym temacie bardziej zgłebiać opisywane sprawy, bo coraz częściej spotykam się z sytuacjami “szybkiego” i mało rzetelnego dziennikarstwa. Możnaby nawet powiedzieć, że nie ma już dziennikarzy a tylko “słoworoby”-aby bardziej kontrowersyjnie choć nie zawsze to jest potrzebne, aby bardziej skrytykować dla samego faktu krytyki bo tak dziennikarz musi. A ja twierdze, że dziennikarz to musi fachowo i z pełną odpowiedzialności zajmować się swoją pracą bo od jego wypowiedzi żależy o wiele wiecej niż to by sie mogło im wydawać. Tak więc bardziej ostrożnie z tym pisaniem bo to co robią dziennikarze to też operacja na żywym mózgu czytelników.

  6. Ku przestrodze
    Jak najbardziej zgadzam się z wpisem rat_med. I radzę pani dziennikarz, ale nie tylko pani i nie w tym konkretnym temacie bardziej zgłebiać opisywane sprawy, bo coraz częściej spotykam się z sytuacjami “szybkiego” i mało rzetelnego dziennikarstwa. Możnaby nawet powiedzieć, że nie ma już dziennikarzy a tylko “słoworoby”-aby bardziej kontrowersyjnie choć nie zawsze to jest potrzebne, aby bardziej skrytykować dla samego faktu krytyki bo tak dziennikarz musi. A ja twierdze, że dziennikarz to musi fachowo i z pełną odpowiedzialności zajmować się swoją pracą bo od jego wypowiedzi żależy o wiele wiecej niż to by sie mogło im wydawać. Tak więc bardziej ostrożnie z tym pisaniem bo to co robią dziennikarze to też operacja na żywym mózgu czytelników.

  7. Drodzy Państwo! To przykre, że czujecie sie zdyskryminowani przez innych. Moim zamiarem nie był atak na waszą grupę zawodową. Wasze opinie to tylko potwierdzenie tego, co zaobserwowałam zbierając materiały do raportu: czyli podziały, wzajemne poczucie krzywdy między poszczególnymi grupami zawodowymi w służbie zdrowia.
    Co do zarzucanego mi braku aktulanych informacji muszę wyjaśnić, że były aktualne na czas zbierania materiałów – czyli pierwsze tygodnie stycznia. Żródła, z których pochodzą są wiarygodne. Informacje w tej sprawie przesłał mi rzecznik Ministra Zdrowia, dysponuję też nagraniami autoryzowanych rozmów z pracownikami służby zdrowia, dyrektorami itp.Są zdecydowanie bardziej wiarygodne, niż opinie osób, które umieszczają swoje wypowiedzi obrzucając błotem innych, anonimo, bez podpisu. Mimo to zachęcam do kontaktu. Jeśli dysponują Państwo ciekawymi, konkretnymi informacjami, które powinny znaleźć się na naszych łamach proszę o podanie mi ich drogą mailową lub telefoniczną.

  8. Drodzy Państwo! To przykre, że czujecie sie zdyskryminowani przez innych. Moim zamiarem nie był atak na waszą grupę zawodową. Wasze opinie to tylko potwierdzenie tego, co zaobserwowałam zbierając materiały do raportu: czyli podziały, wzajemne poczucie krzywdy między poszczególnymi grupami zawodowymi w służbie zdrowia.
    Co do zarzucanego mi braku aktulanych informacji muszę wyjaśnić, że były aktualne na czas zbierania materiałów – czyli pierwsze tygodnie stycznia. Żródła, z których pochodzą są wiarygodne. Informacje w tej sprawie przesłał mi rzecznik Ministra Zdrowia, dysponuję też nagraniami autoryzowanych rozmów z pracownikami służby zdrowia, dyrektorami itp.Są zdecydowanie bardziej wiarygodne, niż opinie osób, które umieszczają swoje wypowiedzi obrzucając błotem innych, anonimo, bez podpisu. Mimo to zachęcam do kontaktu. Jeśli dysponują Państwo ciekawymi, konkretnymi informacjami, które powinny znaleźć się na naszych łamach proszę o podanie mi ich drogą mailową lub telefoniczną.

  9. od autorki
    Drodzy Państwo! To przykre, że czujecie sie zdyskryminowani przez innych. Moim zamiarem nie był atak na waszą grupę zawodową. Wasze opinie to tylko potwierdzenie tego, co zaobserwowałam zbierając materiały do raportu: czyli podziały, wzajemne poczucie krzywdy między poszczególnymi grupami zawodowymi w służbie zdrowia.
    Co do zarzucanego mi braku aktulanych informacji muszę wyjaśnić, że były aktualne na czas zbierania materiałów – czyli pierwsze tygodnie stycznia. Żródła, z których pochodzą są wiarygodne. Informacje w tej sprawie przesłał mi rzecznik Ministra Zdrowia, dysponuję też nagraniami autoryzowanych rozmów z pracownikami służby zdrowia, dyrektorami itp.Są zdecydowanie bardziej wiarygodne, niż opinie osób, które umieszczają swoje wypowiedzi obrzucając błotem innych, anonimo, bez podpisu. Mimo to zachęcam do kontaktu. Jeśli dysponują Państwo ciekawymi, konkretnymi informacjami, które powinny znaleźć się na naszych łamach proszę o podanie mi ich drogą mailową lub telefoniczną.

  10. Wracając do wypowiedzi internauty, który podpisał się pseudonimem “rat-med” proszę o wskazanie jednostki, w której jeżdżą karetkami lekarze specjalności, o których wspomina ta osoba. Chętnie to sprawdzę.

  11. Wracając do wypowiedzi internauty, który podpisał się pseudonimem “rat-med” proszę o wskazanie jednostki, w której jeżdżą karetkami lekarze specjalności, o których wspomina ta osoba. Chętnie to sprawdzę.

  12. gdzie jeżdżą okuliści?
    Wracając do wypowiedzi internauty, który podpisał się pseudonimem “rat-med” proszę o wskazanie jednostki, w której jeżdżą karetkami lekarze specjalności, o których wspomina ta osoba. Chętnie to sprawdzę.

  13. Nie chce aby do mnie czy do mojej rodziny karetką przyjęchal ratownik zamiast lekarza- ( chce aby to był lekarz obojetne w jakim wieku i jakiej specjalności.)Ratownik to nie lekarz. Lekarz uczy się zawodu 6 lat a ratownik? Czy mozna nauczyć sie medycyny w 2 – lata?

  14. Nie chce aby do mnie czy do mojej rodziny karetką przyjęchal ratownik zamiast lekarza- ( chce aby to był lekarz obojetne w jakim wieku i jakiej specjalności.)Ratownik to nie lekarz. Lekarz uczy się zawodu 6 lat a ratownik? Czy mozna nauczyć sie medycyny w 2 – lata?

  15. ratownicy
    Nie chce aby do mnie czy do mojej rodziny karetką przyjęchal ratownik zamiast lekarza- ( chce aby to był lekarz obojetne w jakim wieku i jakiej specjalności.)Ratownik to nie lekarz. Lekarz uczy się zawodu 6 lat a ratownik? Czy mozna nauczyć sie medycyny w 2 – lata?

  16. Droga Pani Autorko! Chciałbym zakomunikować, że nie czuję się dyskryminowana przez nikogo i nie należę do grupy zawodowej ratowników. Jestem studentką. Jeśli chodzi o Pani odpowiedź to nie radził bym tak od razu wyskakiwać z tym „obrzucaniem błotem” bo nikt tu niczego takiego nie robił, a tylko przedstawił swój punkt widzenia i podzielił się wiedzą i obserwacjami życiowymi. Natomiast, to że ktoś pisze tu anonimowo to tylko dlatego, że być może za pewną krytykę mogłyby go spotkać nieprzyjemności. Może pod pseudonimem rat_med kryje się kolega z redakcji 

  17. Droga Pani Autorko! Chciałbym zakomunikować, że nie czuję się dyskryminowana przez nikogo i nie należę do grupy zawodowej ratowników. Jestem studentką. Jeśli chodzi o Pani odpowiedź to nie radził bym tak od razu wyskakiwać z tym „obrzucaniem błotem” bo nikt tu niczego takiego nie robił, a tylko przedstawił swój punkt widzenia i podzielił się wiedzą i obserwacjami życiowymi. Natomiast, to że ktoś pisze tu anonimowo to tylko dlatego, że być może za pewną krytykę mogłyby go spotkać nieprzyjemności. Może pod pseudonimem rat_med kryje się kolega z redakcji 

  18. Droga Pani Autorko!
    Droga Pani Autorko! Chciałbym zakomunikować, że nie czuję się dyskryminowana przez nikogo i nie należę do grupy zawodowej ratowników. Jestem studentką. Jeśli chodzi o Pani odpowiedź to nie radził bym tak od razu wyskakiwać z tym „obrzucaniem błotem” bo nikt tu niczego takiego nie robił, a tylko przedstawił swój punkt widzenia i podzielił się wiedzą i obserwacjami życiowymi. Natomiast, to że ktoś pisze tu anonimowo to tylko dlatego, że być może za pewną krytykę mogłyby go spotkać nieprzyjemności. Może pod pseudonimem rat_med kryje się kolega z redakcji 

  19. Pani redaktor nie popisała się Pani tym artykułem:/ Polecam sprawdzić siedleckie pogotowie i wytłumaczyć czytelnikom czy jeżdzący w nim lekarze “specjaliści” ginekologii,laryngologii czy radiolodzy potrafią włączyć i czy wogóle znają sprzęt do ratowania ludzkiego życia dostępny w karetkach!!!O lekach nie wspomnę :/
    I czy tak naprawdę tacy lekarze nie stanowią wiekszego zagrożenia niż świetnie wyszkolony Ratownik Medyczny???

  20. Pani redaktor nie popisała się Pani tym artykułem:/ Polecam sprawdzić siedleckie pogotowie i wytłumaczyć czytelnikom czy jeżdzący w nim lekarze “specjaliści” ginekologii,laryngologii czy radiolodzy potrafią włączyć i czy wogóle znają sprzęt do ratowania ludzkiego życia dostępny w karetkach!!!O lekach nie wspomnę :/
    I czy tak naprawdę tacy lekarze nie stanowią wiekszego zagrożenia niż świetnie wyszkolony Ratownik Medyczny???

  21. Żenada!!
    Pani redaktor nie popisała się Pani tym artykułem:/ Polecam sprawdzić siedleckie pogotowie i wytłumaczyć czytelnikom czy jeżdzący w nim lekarze “specjaliści” ginekologii,laryngologii czy radiolodzy potrafią włączyć i czy wogóle znają sprzęt do ratowania ludzkiego życia dostępny w karetkach!!!O lekach nie wspomnę :/
    I czy tak naprawdę tacy lekarze nie stanowią wiekszego zagrożenia niż świetnie wyszkolony Ratownik Medyczny???

  22. W artykule jest wspaniała wypowiedź koleżanek pielęgniarek które po prostu kłamią 🙂 “One uczyły się wiele lat i mają ogromne doświadczenie” heh 🙂 Otóż większość pielęgniarek ukończyła tylko liceum medyczne więc tak naprawdę ze stanami zagrożenia życia nie miały nic wspólnego.Ratownicy uczą się 2 lata w Studium Medycznym i 3.5 roku na Akademiach Medycznych przez cały czas stanów zagrożenia życia i ratownictwa medycznego więc…
    Następnym razem Pani redaktor proponuję zasięgnąć informacji także u innej grupy zawodowej!!!
    A zapewniam że wtedy powstanie wiarygodniejszy artykuł!!
    Pozdrawiam.

  23. W artykule jest wspaniała wypowiedź koleżanek pielęgniarek które po prostu kłamią 🙂 “One uczyły się wiele lat i mają ogromne doświadczenie” heh 🙂 Otóż większość pielęgniarek ukończyła tylko liceum medyczne więc tak naprawdę ze stanami zagrożenia życia nie miały nic wspólnego.Ratownicy uczą się 2 lata w Studium Medycznym i 3.5 roku na Akademiach Medycznych przez cały czas stanów zagrożenia życia i ratownictwa medycznego więc…
    Następnym razem Pani redaktor proponuję zasięgnąć informacji także u innej grupy zawodowej!!!
    A zapewniam że wtedy powstanie wiarygodniejszy artykuł!!
    Pozdrawiam.

  24. Bzdury!!
    W artykule jest wspaniała wypowiedź koleżanek pielęgniarek które po prostu kłamią 🙂 “One uczyły się wiele lat i mają ogromne doświadczenie” heh 🙂 Otóż większość pielęgniarek ukończyła tylko liceum medyczne więc tak naprawdę ze stanami zagrożenia życia nie miały nic wspólnego.Ratownicy uczą się 2 lata w Studium Medycznym i 3.5 roku na Akademiach Medycznych przez cały czas stanów zagrożenia życia i ratownictwa medycznego więc…
    Następnym razem Pani redaktor proponuję zasięgnąć informacji także u innej grupy zawodowej!!!
    A zapewniam że wtedy powstanie wiarygodniejszy artykuł!!
    Pozdrawiam.

  25. W Polsce juz tak jest ze każdy ma inne zdanie i czuje się w obowiazku innych przekonywać.W Słuźbie Zdrowia to widać szczególnie do tej pory” najmądrzejsi “była grupa zawadowa lekarzy,teraz wyrastają nam ratownicy,a wogóle jak zwykle wszystkiemu winne są media bo nagłaśniaja temat.Najlepiej mieć pretensje do dziennikarzy,bo po co do p.ministra uzdrawia słuzbe zdowia bez końca i nic to nie wnosi.

  26. W Polsce juz tak jest ze każdy ma inne zdanie i czuje się w obowiazku innych przekonywać.W Słuźbie Zdrowia to widać szczególnie do tej pory” najmądrzejsi “była grupa zawadowa lekarzy,teraz wyrastają nam ratownicy,a wogóle jak zwykle wszystkiemu winne są media bo nagłaśniaja temat.Najlepiej mieć pretensje do dziennikarzy,bo po co do p.ministra uzdrawia słuzbe zdowia bez końca i nic to nie wnosi.

  27. do internautów
    W Polsce juz tak jest ze każdy ma inne zdanie i czuje się w obowiazku innych przekonywać.W Słuźbie Zdrowia to widać szczególnie do tej pory” najmądrzejsi “była grupa zawadowa lekarzy,teraz wyrastają nam ratownicy,a wogóle jak zwykle wszystkiemu winne są media bo nagłaśniaja temat.Najlepiej mieć pretensje do dziennikarzy,bo po co do p.ministra uzdrawia słuzbe zdowia bez końca i nic to nie wnosi.

  28. Widzę, że ratownicy nie potrafia znosic krytyki i przybieraja rozne postacie, lekarzy, studentow. Niektorym to juz sie plec myli. Tak jak rzekoma studentka “Maria” raz wystepuje jako kobieta, raz jako mężczyzna. Może TS zajął by sie kolejnym problemem, tym razm bardziej psychiatrycznym

  29. Widzę, że ratownicy nie potrafia znosic krytyki i przybieraja rozne postacie, lekarzy, studentow. Niektorym to juz sie plec myli. Tak jak rzekoma studentka “Maria” raz wystepuje jako kobieta, raz jako mężczyzna. Może TS zajął by sie kolejnym problemem, tym razm bardziej psychiatrycznym

  30. Mario czy też Marianie
    Widzę, że ratownicy nie potrafia znosic krytyki i przybieraja rozne postacie, lekarzy, studentow. Niektorym to juz sie plec myli. Tak jak rzekoma studentka “Maria” raz wystepuje jako kobieta, raz jako mężczyzna. Może TS zajął by sie kolejnym problemem, tym razm bardziej psychiatrycznym

  31. Witam Panie “rat -med:! Zgodnie z Pańską prośbą zawartą w mailu, jaki otrzymałam, odpowiadam Panu na forum. Dziękuję za szczegóły z zycia siedleckiego pogotowia. nadesłane drogą mailową. Sprawdzę te informacje. Jeśli chciałby się Pan jeszcz eczymś podzielić, prosze o maila.
    Opinie, które otrzymuję droga mailową od pacjentów, lekarzy, pielęgniarek i najbardziej zaintersowanych – ratowników, wnoszą wiele nowego. Aktualnie gromadzę je po to, żeby wrócić do tematu w jednym z najbliższych numerów TS.

  32. Witam Panie “rat -med:! Zgodnie z Pańską prośbą zawartą w mailu, jaki otrzymałam, odpowiadam Panu na forum. Dziękuję za szczegóły z zycia siedleckiego pogotowia. nadesłane drogą mailową. Sprawdzę te informacje. Jeśli chciałby się Pan jeszcz eczymś podzielić, prosze o maila.
    Opinie, które otrzymuję droga mailową od pacjentów, lekarzy, pielęgniarek i najbardziej zaintersowanych – ratowników, wnoszą wiele nowego. Aktualnie gromadzę je po to, żeby wrócić do tematu w jednym z najbliższych numerów TS.

  33. do “rat -med” i zainteresowanych
    Witam Panie “rat -med:! Zgodnie z Pańską prośbą zawartą w mailu, jaki otrzymałam, odpowiadam Panu na forum. Dziękuję za szczegóły z zycia siedleckiego pogotowia. nadesłane drogą mailową. Sprawdzę te informacje. Jeśli chciałby się Pan jeszcz eczymś podzielić, prosze o maila.
    Opinie, które otrzymuję droga mailową od pacjentów, lekarzy, pielęgniarek i najbardziej zaintersowanych – ratowników, wnoszą wiele nowego. Aktualnie gromadzę je po to, żeby wrócić do tematu w jednym z najbliższych numerów TS.

  34. Autorka napisala artykul ktory ma udowodnic jej teze – lekarz w ambulansie jest potrzebny. Tak jak juz zauwazyl Lekarz z Siedlec, wkaretkach siedleckich jezdza m.in. lekarze bez specjalizacji, lekarze emeryci albo ginekolodzy – co oni maja wspolnego z medycyna ratunkowa, nie wiem.

  35. Autorka napisala artykul ktory ma udowodnic jej teze – lekarz w ambulansie jest potrzebny. Tak jak juz zauwazyl Lekarz z Siedlec, wkaretkach siedleckich jezdza m.in. lekarze bez specjalizacji, lekarze emeryci albo ginekolodzy – co oni maja wspolnego z medycyna ratunkowa, nie wiem.

  36. artykul z gory przyjeta teza
    Autorka napisala artykul ktory ma udowodnic jej teze – lekarz w ambulansie jest potrzebny. Tak jak juz zauwazyl Lekarz z Siedlec, wkaretkach siedleckich jezdza m.in. lekarze bez specjalizacji, lekarze emeryci albo ginekolodzy – co oni maja wspolnego z medycyna ratunkowa, nie wiem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Policjant reanimował mężczyznę

W sytuacji zagrożenia liczy się natychmiastowa reakcja, opanowanie i...

Młody siedlczanin z ciężką nogą. Stracił prawo jazdy i słono zapłaci za mandat

Na Alei Kaczyńskich w Łukowie zatrzymano do kontroli drogowej...

Dachowanie w gminie Łuków

7 października ok. godz. 8 w miejscowości Sięciaszka (gm....

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Wybryki w kwestii parkowania i nie tylko, czyli…Zostańcie sygnalistami!

Niektórzy bardzo łatwo usprawiedliwiają sytuacje, kiedy samochody są parkowane...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje