Rozstrzygnięto przetarg ofertowy dla organizacji pożytku publicznego, które chcą realizować zadania miasta w zakresie upowszechniania sportu, turystyki i krajoznawstwa, organizacji czasu wolnego dla dzieci i młodzieży, ekologii oraz kultury i rozrywki. Komisja konkursowa oceniła i zaopiniowała złożone wnioski. O przyznaniu pieniędzy będzie decydował burmistrz miasta, Zbigniew Zemło.
Na dotacje samorząd ze swego budżetu przeznaczył 561 tys. zł. Najwięcej otrzymają organizacje sportowe, w tym Klub Sportowy „Orlęta Łuków”, który wyda ponad 70 proc. kwot przeznaczonych dla OPP w miejskim budżecie (410 tys. zł z czego 300 tys. zł na sekcję piłki nożnej).
Dotacje otrzymają także: Uczniowskie Kluby Sportowe działające przy szkołach miejskich, Stowarzyszenie Piłki Ręcznej „Łukovia”, MKS „Delfinek” i ŁSR „Orlik”, Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej, Łukowskie Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt, Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Nasz Region”, Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Łukowskiej „Łukowiacy” oraz Towarzystwo Muzyczne im. Antoniego Próchniewicza.
Więcej szczegółów w wydaniu papierowym „TS”. (pgl)
Dostają więcej
Panie Redaktorze nei wziąl pan pod uwagę stypendiów a jest to kwota roczna
60 000 a jescze inne dodatki z dni Łukowa za organizacje meczu itp Kwota z maista jest 550000. Paanie Burmistrzu gdzie gopspodarnosc. Ale Sych prezesem wiec wszystko jasne
a ile p.Bacik zarabia w klubie?
Mylisz sie kolego .Sych ma pensje z miasta .Ciekawe ile Bacik bierze z klubu za to ze nie potrafi znalesc sponsorow
CD Sycha
Sychu ma pensję z miasta, to fakt, ale myślicie, że czemu taka kaska z pieniędzy podatników szeroka rzeka płynie dla klubu, który i tak coraz cieniej przędzie gospodarczo i pod względem sportu też. Czasy świetności piłkarzy Orląt minęły bezpowotnie, nie ma już po co chodzić na mecze, chyba tylkożeby zmarznąć. Słynna niegdyś sekcja zapasów? Wspomnienie! Ciężary? Niewiele znaczą. Piłka siatkowa? Nawet nie wiem czy drużyna jeszcze gra.
Ta rzeka kasy płynie, bo nikt się nie znalazł na tyle odważny, żeby walnąć w stół i powiedzieć: Panowie, będą wyniki, to będzie kasa. Teraz żałośnie wygląda wyciąganie 2 tys. zł miesięcznie na stypendium sportowe dla poważnie kontuzjowanego mistrza ciężarów, którego gwiazda świeci coraz słabiej i wkrótce zgaśnie. Dzięki Sychowi i temu, że nikt nie postawi się wiceburmistrzowi, ten Klub w ogóle jeszcze istnieje. Taka gorzka prawda.
siatkarze graja ale junioryz
Dowiedzmy się mna ile klub jest zadłużony