Grzywna w wysokości 10 tys. zł, roczny zakaz kierowania pojazdami i punkty karne – to konsekwencje zachowania 31-letniego łukowianina. Mężczyzna kierując mercedesem, potrącił rowerzystkę. Następnie nie udzielając jej pomocy, odjechał do domu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 18 listopada, po godz. 23.00 na ul. Wiatraki w Łukowie.
– Policjanci ustalili, że jadąca prawidłowo oświetlonym rowerem 32-letnia łukowianka została potrącona przez samochód osobowy, którego kierujący nie zatrzymując się, odjechał z miejsca zdarzenia. Na szczęście pokrzywdzona rowerzystka nie doznała poważnych obrażeń, jej życiu i zdrowiu nie zagrażało niebezpieczeństwo – informuje asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy KPP w Łukowie.
Łukowskim policjantom udało się ustalić okoliczności kolizji, dane auta oraz zidentyfikować kierującego. – Okazało się, że rowerzystkę potrącił kierujący mercedesem 31-latek z Łukowa. Młody mężczyzna tłumaczył mundurowym, że bezpośrednio przed zdarzeniem oślepił go jadący z naprzeciwka samochód. Po tym, jak potrącił rowerzystkę, uznał, że nic jej się nie stało i pojechał autem do domu – dodaje oficer prasowy.
31-latek już usłyszał zarzuty i dobrowolnie poddał się karze. Za spowodowanie kolizji, nieudzielenie pomocy pokrzywdzonej rowerzystce i niezastosowanie się do znaku drogowego „linia podwójna ciągła” został ukarany grzywną w wysokości 10 tys. zł, rocznym zakazem kierowania pojazdami, a dodatkowo na jego konto wpłynęły punkty karne.