Decyzja zapadła. Nauczyciele i rodzice uczniów z „Piątki” oraz Gimnazjum nr 6 w Siedlcach opuścili sesję Rady Miasta w grobowych nastrojach. Walczyli do końca, ale do zwycięstwa zabrakło im 2 głosów.
Szkoła Podstawowa nr 5 i Gimnazjum nr 6 będą od września Zespołem Szkół nr 2 w Siedlcach. Oznacza to, że te dwie placówki będą miały wspólnego dyrektora, księgowego i kierownika administracyjnego. – W świetle prawa to połączenie jest tylko ekonomicznym zabiegiem, nie narusza autonomii tych szkół, rad pedagogicznych i samorządów uczniowskich – przekonywał Sławomir Kurpiewski, naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miasta. – Pracę stracą tylko trzy osoby: jeden dyrektor, jeden księgowy i jeden kierownik administracyjny, bo ich stanowiska zostaną zlikwidowane w jednej z placówek. Według wyliczeń przygotowanych przez miejskich finansistów, rocznie oszczędzi się na tym zabiegu około 140 tysięcy złotych. – Te fundusze będzie można wykorzystać na doposażenie powstałego zespołu szkół – przekonują urzędnicy.
Ich zdaniem o połączenie szkół aż się prosi, bo ich budynki stoją na jednej posesji, a uczniowie gimnazjum i tak stale korzystają z boiska szkoły podstawowej, sali gimnastycznej i stołówki, bo takowych gimnazjum nie posiada. Wady i zalety Brak sali gimnastycznej, własnego boiska i szkolnej stołówki, to niewątpliwie spora niedogodność. – Ale czy nie powinno się wtedy myśleć o wybudowaniu takiej sali dla uczniów, zamiast wysyłać ich do sąsiedniej placówki? – denerwują się rodzice uczniów z gimnazjum. – To dylemat: inwestować w młodzież i jej rozwój czy iść po linii oporu? Zdaniem rodziców, te niedogodności są całkowicie rekompensowane przez zalety gimnazjum. – Nasze gimnazjum jest małą placówką, wręcz kameralną – przekonują. – W żadnym innym nie ma takiej atmosfery. Tu nauczyciele znają uczniów po imieniu, mają osiągnięcia wychowawcze i dydaktyczne. Nasze dzieci są traktowane indywidualnie, a my mamy poczucie, że w dodatku są tu bezpieczne. Rodzice podkreślają, że gimnazjum jest wiodące w Siedlcach pod względem osiągnięć w nauce, a także zachowaniu uczniów. – Stworzenie „molocha” może to wszystko zniszczyć, tego się obawiamy. Nie żenić na siłę! Przeciwni łączeniu szkół byli radni STS oraz lewicy. Anna Sochacka, wieloletnia dyrektorka „Królówki”, znana z wyjątkowej troski o uczniów i klimat codziennego życia w szkole, przestrzegała: – Już teraz widać, że sprawa łączenia szkół, bardziej je dzieli niż zbliża. Na atmosferę w szkole, wśród grona pedagogicznego i uczniów pracuje się latami. Aspekt ekonomiczny jest niewspółmierny do strat związanych z dobrą atmosferą w obu placówkach! Proszę zauważyć, że nie mamy tu pozytywnej opinii rad rodziców i rad pedagogicznych. Podobnego zdania był radny Adam Bobryk. – Ekonomia nie powinna przesłaniać nam oczekiwań i pragnień ludzi. Oni wyrażają się jasno: nie chcą łączenia, oczekują naszej pomocy w rozwiązaniu tego problemu. Działania wbrew całemu środowisku nie są dobre! Małżeństwa na siłę nie udają się. Są pełne konfliktów i napięć. Adam Bobryk wychodził z założenia, że Rada Miasta powinna skupić się na tym, jak pomóc placówce w wybudowaniu sali gimnastycznej, w poprawie warunków lokalowych. – Małe placówki mają mniej problemów wychowawczych i organizacyjnych – podkreślał. – Szkoda byłoby to zaprzepaścić. Przedstawicielom rodziców udzielono na sesji głosu. Prosili oni o odstąpienie od zamiaru łączenia placówek. Ostatecznie o losach szkół zadecydowało głosowanie. Za połączeniem opowiedziało się 12 radnych, przeciwko było 10.
Pojednanie.
Dlaczego nie można czegoś takiego zrobić w UM Siedlce i zamiast tych Vice zrobić tylko jednego prezydenta.następnie zastępców zastąpić naczelnikami wydz.,którym można dać większe uprawnienia.Dlaczego nie można było zostawić w spółkach miasta po jednej osobie na stołkach.Wiadomo po wyborach kolegów przybyło,trzeba połączyć szwindle przedwyborcze i obietnice w sosunku do politycznych rywali a wiadomo,że polityk polski za dostęp do koryta jest gotów zrobić wszystko.Polityka wiadomo jak śmierdzi i to dziwne,że tylko pozostają obietnice i oszustwa a elektorat zawsze naiwny wierzy jak nie jednym to drugim.
Pojednania cd
To była dobra decyzja. Powinno być więcej takich połączeń.
Mamy “tanie państwo” to dlaczego nie możemy mieć “taniego miasta”?
zapytajcie Kurpiewskiego xza rok
jakie będą oszczędnosci, Ale co ma zrobić chłopinajak mu kazali tak mówić. W przeciwnym razie go wywalą i wezmą kogoś z legitymacją partyjną, A najlepiej wie dlaczego połączono te szkoły radny Somla. P i S, PO i SLD – czyli zgoda i rozwój. haha ha
Do asasa
Zanim zaczniesz złośliwić sprawdź fakty.Radni Lewicy i Demokratów (SLD w tych wyborach nie wystawiało indywidulanej listy) głosowali przeciwko połączeniu szkół.
jesli SlD glosowało przeciw
to przepraszam.Ale skoro tak jest samorząd oszczędny to proszę policzyś ile kasy wywalono na organizację szkoły. A swoją drogą ciekawe jak głosował przewodniczący Komisji Oświaty? Przecieższkoły są wielką jego troską i tego dwóosobowego niby stowarzyszeniowego klubiku, a tak naprawdę to chłopcy przebierają nóżkami” do PO, do PO” Prawda Panie radny Tomaszu?
🙁
Chodze do pg6 i nie jestem zadowolona w połaczenia tych szkoł.Kilka osob straci prace. I bez polaczenia szkoł korzystany z boiska.A jesli bysmy chcieli skorzystac z sli gimnastycznej lekcje musiszała by trawac do 20. Publiczne Gimnazjum chciała odremontowac pobliska hale i zrobic nam duza i dobra sale gimnastyczna pieniadze dała by Unia Europejka,bo szkoła sie ubiegała o nie.Poprzez połaczenie szkoł nie bede sami. Powinni decydowac rowniez uczniowe bo to on nich chodzi!!Czemu maja decytowac radni a nie my uczniowie?!
A czy ktos interesował się zdaniem uczniów…?!
A czy ktoś zainteresował się zdaniem uczniów…?!Czy kogoś obchodziło zdanie tych, którzy przez to połączenie ucierpią…?!Nie!Bo po co przejmować się zdaniem gnojków!Tylko,że to nie Wy drodzy radni będziecie się uczyć w tej szkole… to nie Wasza szkoła straci opinię i swój specyficzny klimat, który tylko i wyłącznie przyciągał uczniów!Ale co Was to obchodzi… widzicie tylko pieniądze!A może zamiast ograniczać Nas- młodzież, która jest “nadzieją świata”, ograniczylibyście swoje wynagrodzenia,a nie ciągle Wam mało! Gdyby tak to podliczyć, to dam sobie rękę uciąć,że środki by się znalazły na dofinansowanie szkoły. My uczniowie zorganizowalibyśmy zbiórkę, UE by dołożyła i było by cacy- sala gimnatyczna jak marzenie. Ale nie!Po co?! Niech się gnojki męczą! Może trzeba było się zastanowić, co byście zrobili gdyby chodziło o wasze dzieci? Zapomniałam… napewno urządzilibyście ich tak jak nas! Dziękujemy bardzo i możecie być pewni,że jak tak dalej pójdzie to w tym mieście zostaną tylko ludzie w podeszłym wieku… młodzież wyjedzie na zachód i będzie jej tam 1000 razy lepiej!
P.S. Prośba do administratora: chiałabym, aby ten komentarz ukazał się pod artykułem, bo zależy Nam- uczniom, aby chociaż w ten sposób ludzie mieli szansę poznać naszą opinię na temat, który dotyczy nas bezpośrednio.
I o co ten krzyk? Przecież połączenie jest czysto administracyjne. Dalej będzie “kameralnie”
Zmieni się tylko struktura organizacyjna, a reszta zostanie. Gimnazjaliści nie będą chodzić do PG nr 6, tylko do Zespołu Szkół nr 2. Takie połączenie ma już SP nr 9 i PG nr 5. Szkoły znajdujące się w jednym budynku przy ulicy Granicznej i nikt nie płacze.