W ostatnich miesiącach nastąpił kilkudziesięcioprocentowy wzrost produkcji odpadów. Marcin Jakubowski mówi, że to jeden z większych problemów, z jakimi zmaga się miasto.
Liczba odpadów produkowana przez mieszkańców Mińska Mazowieckiego jest ogromna. – Ten wzrost ilości odpadów nie jest kilkuprocentowy, ale wręcz kilkudziesięcioprocentowy. A ponieważ nasze odpady są rozliczane za każdą tonę, system ich zagospodarowania zaczyna być bardzo kosztowny – mówi burmistrz Marcin Jakubowski. Na to jeszcze nakładają się problemy z segregacją, które dotyczą budynków wielorodzinnych, gdzie możliwość nadzoru jest dużo mniejsza niż w przypadku domów jednorodzinnych.
Zdaniem włodarza, należy uszczelnić system, dokonać bardzo szczegółowych kontroli. I wiele rzeczy zostało już zrobionych w tym kierunku. Miasto wszczęło kilka postępowań przeciwko tym, którzy nie segregują odpadów, co przełożyło się na większą mobilizację mieszkańców, którzy zaczęli bardziej poważnie podchodzić do tematu. – Jak zauważyliśmy, tam, gdzie były wszczęte postępowania, problem przynajmniej na razie został szybko rozwiązany – mówi burmistrz.