W najbliższy weekend ruszą rozgrywki Ekstraligi Rugby w sezonie 2023/24. Z kierownikiem zespołu MKS Pogoń Siedlce Maciejem Kryszczukiem rozmawia Paweł Świerczewski.
Wiemy, że w barwach Pogoni nie zobaczymy już Mamuki Chanchibadze. Gruziński kopacz był pewnym punktem zespołu. Jego odejście wydaje się dużą stratą.
– Niestety, Mamuka zdecydował się na powrót do Gruzji. Kierował się przede wszystkim względami rodzinnymi. Nie byliśmy w stanie go zatrzymać, nad czym ubolewamy, gdyż to gracz, z którego mieliśmy wiele pożytku.
To jedyna strata kadrowa Pogoni?
– W dwóch, trzech przypadkach mamy jeszcze sytuację, że zawodnicy są wykluczeni z gry przez kontuzje. są wykluczeni z gry przez kontuzje. To także wartościowi gracze. Przemka Rajewskiego i Tongijczyka Po’uhilę raczej nie zobaczymy na boisku jesienią. Natomiast Dawid Rajewski dochodzi powoli do siebie po urazie, ale pierwszy mecz nowego sezonu może go jeszcze ominąć.
A co ze wzmocnieniami? Mówi się, że do Pogoni może trafić kilku wartościowych graczy z wycofanej w minionym sezonie z rozgrywek Skry Warszawa.
– Nie ukrywam, że takie rozmowy są prowadzone. Skra nie przystąpi do rozgrywek, więc jej gracze są do wzięcia. W kręgu zainteresowania jest kilka naprawdę solidnych nazwisk, ale nie chcę ich ujawniać, póki wszystko nie zostanie przyklepane. Na tę chwilę mogę powiedzieć o pięciu świetnych zawodnikach, którzy na pewno zasilą Pogoń. To: Daniel Trybus i Daniel Gdula – obaj z Posnanii Poznań, Robert Bosiacki z Tytana Gniezno, Vaha Halaifonua z Ogniwa Sopot oraz Nkululeko Ndlovu z Budowlanych Lublin. Nową Pogoń naprawdę trudno będzie zatrzymać.
Cały tekst przeczytacie w najnowszym papierowym i e-wydaniu „TS” nr 32.
zaproście Stasiaka i właściciela “kuchni Vikinga”, to będą prawdziwe wzmocnienia.