– Cuda tu mamy: majtki, podpaski, a nawet lodówki. Teraz chcą nam jeszcze dorzucić azbest! Nie pozwolimy na to nigdy – mieszkańcy Suchodołu bronią się przed pomysłem utworzenia w ich miejscowości zakładu składowania azbestu. Samorządowcy zrzeszeni w Związku Komunalnym uspokajają: – Nie zrobimy niczego bez waszej zgody.
We wsi zawrzało, kiedy na łamach „TS” napisaliśmy, że Związek Komunalny Sokołów Podlaski (składający się z miasta Sokołów Podlaski i wszystkich gmin wiejskich powiatu), planuje budowę zakładu utylizacji odpadów w Suchodole (gm. Sabnie). Sprawa inwestycji planowanej w Suchodole pojawiła się podczas sesji Rady Miejskiej Sokołowa Podlaskiego nie bez przyczyny. Radni rozmawiali na ten temat, ponieważ w programie sesji znalazł się projekt wprowadzenia zmian w statucie Związku Komunalnego. Burmistrz Bogusław Karakula, zapytany przez radnego Rafała Zupkę o dotychczasowe dokonania Związku Komunalnego przyznał, że organizacja przez dwanaście lat istnienia nie odniosła żadnych sukcesów. Przyznał też, że pierwszym poważnym dokonaniem tej organizacji mogłaby być budowa zakładu utylizacji odpadów na działce będącej własnością miasta, położonej w Suchodole. Przed publikacją tej informacji rozmawialiśmy z wójtami gmin wchodzących w skład Związku Komunalnego. Żeby zmiany w statucie związku weszły w życie, muszą je przegłosować także przedstawiciele wszystkich innych samorządów – członków stowarzyszenia. Projekty takich uchwał przez jedne samorządy są już przyjęte, w innych jeszcze czekają na rozpatrzenie. Z rozmów przeprowadzonych z wójtami wynikało, że jednym z najpoważniej branych pod uwagę pomysłów na działalność zakładu jest właśnie czasowe składowanie tam azbestu. Trudno się dziwić, że taka informacja wywołała niepokój wśród mieszkańców wsi.
Publicznie rozliczeni Już dwa dni po ukazaniu się informacji na łamach „TS”, w świetlicy wiejskiej zorganizowano spotkanie. Mieszkańcy zaprosili na nie wójta gminy Sabnie, Ireneusza Wyszyńskiego, burmistrza Sokołowa Podlaskiego, Bogusława Karakulę oraz prezesa Przedsiębiorstwa Usług i Inżynierii Komunalnej w Sokołowie Podlaskim, Jana Kiciaka. Tematem, który zdominował spot- kanie, były oczywiście plany dotyczące składowania azbestu w Suchodole. Bogusław Karakula był nimi wyraźnie zaskoczony. – Ja nie planuję składowania w waszej miejscowości azbestu. Nie o tym mówiłem podczas sesji – zapewniał B. Karakula. Mieszkańcy nie chcieli wierzyć w te zapewnienia. – Skąd więc biorą się informacje mówiące o tym, że są takie plany? – pytali z niedowierzaniem. – Nie wiem, nie wykluczam, że ktoś może mieć takie plany. Może na terenie innej gminy? Nam o tym nic nie wiadomo – odpierał burmistrz. – Wiecie państwo, że gdyby ktoś chciał rozpoczynać u was taką działalność, musiałby przeprowadzić konsultacje społeczne. Nic takiego nie miało miejsca, więc skąd te obawy? – bronił się burmistrz. Zdaniem mieszkańców, prawda wygląda inaczej. Ma o tym świadczyć chociażby wizyta we wsi przedstawicieli jednej z ogólnopolskich firm, zajmujących się komercyjnie unieszkodliwianiem odpadów. Przedstawiciele tej firmy przyjechali we wrześniu do Suchodołu. Spotkali się z mieszkańcami i przekonywali ich do korzyści, jakie wieś miałaby z uruchomienia w Suchodole zakładu składowania i unieszkodliwiania odpadów. Wieś od razu powiedziała tym propozycjom: „nie”. Teraz o zaproszenie przedstawicieli firmy mieszkańcy oskarżają burmistrza Sokołowa i wójta Sabni. Takie podejrzenia padły z ust zebranych podczas spotkania. Samorządowcy zapewniali, że było inaczej: – Ta firma jeździ po całej Polsce i szuka miejsca, gdzie mogłaby uruchomić taki zakład. Wy się nie zgodziliście i możecie być spokojni – zapewniał wójt Sabni I. Wyszyński. Sabnie są i będą przeciw – My nigdy na to się nie zgodzimy – zapewnia Tomasz Maliszewski z Rady Gminy Sabnie. Młody radny z Suchodołu zbiera w internecie informacje o azbeście i przepisach dotyczących jego składowania. Nie traci czujności podczas sesji Rady Gminy. – Do naszej gminy również trafił projekt zmian w statucie, ale go odrzuciliśmy, niech robią sobie takie składowiska w innych gminach! – zapewnia radny. Mieszkańcy nie kryją swojego rozgoryczenia z powodu zgody, jaką przed laty wydali na otwarcie wysypiska w Suchodole. – Powinniśmy zaprotestować od razu. To, co dzieje się teraz, to konsekwencja naszej uległości sprzed wielu lat – twierdzi jedna z mieszkanek. – Macie z tego powodu wiele korzyści. Nawet świetlica, w której siedzimy, została częściowo zbudowana z pieniędzy Związku Komunalnego – odpierał burmistrz B. Karakula. Wójt Sabni Ireneusz Wyszyński stanął po stronie mieszkańców. Zapewnił, że będzie bronił ich racji. Równocześnie zwrócił uwagę na potencjalne korzyści finansowe, jakie mogłaby mieć gmina, jeśli w Suchodole powstałby zakład utylizacji odpadów. Urząd Marszałkowski musiałby wtedy przekazywać spore kwoty do Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska. Tym, co teraz jest najważniejsze dla wójta, to uporządkowanie wysypiska w Suchodole. – Musimy doprowadzić do tego, żeby każda tona odpadów, jaka trafi na wysypisko, była ważona i ewidencjonowana. Musimy też zwracać uwagę na to, żeby w otoczeniu wysypiska panował porządek – proponował wójt I. Wyszyński. Zmiany wydają się być konieczne. Ludziom przeszkadza nieład panujący wokół wysypiska (śmieci nie są składowane w jednym miejscy, wiatr rozwiewa je po okolicy). W efekcie najróżniejsze odpady – od papieru po brudną bieliznę – wiszą na drzewach i ogrodzeniu. Na wysypisko jest wylewany szlam z oczyszczalni ścieków w Sokołowie Podlaskim. Zarządzający wysypiskiem prezes PUIK Jan Kiciak zapowiedział, że kierowana przez niego firma w najbliższym czasie uporządkuje teren. – Zaczekamy tylko do przymrozków, żeby ten szlam zamarzł. Obiecujemy, że będzie tam porządek – mówił prezes J. Kiciak. Porządki porządkami, a wieś widzi tylko jedno wyjście – likwidację wysypiska. Prezes PUIK uspokaja – wysypisko ma być czynne jeszcze tylko do końca 2009 roku. Po tym terminie ma rozpocząć się jego rekultywacja. Prezes PUIK obiecał to mieszkańcom wsi.
Rafał
Zasypać tę wiochę śmieciami i zawalić azbestem! A co tam!
hamy znów chco wyciognoci kasy
sauchodół to 80% komuchów i bandzorów majo gary złota po dzatkach i za kase to z pot siebi ziedzo