– Przez lata pandemii nie mogliśmy się pochwalić tym, co tu zostało zrobione – powiedział Sławomir Kordaczuk, dyrektor siedleckiego muzeum regionalnego. A mowa o Muzeum Ziemiaństwa w Dąbrowie, jednej z filii siedleckiej placówki. I na pewno tym miejscem chwalić się trzeba.
Muzeum w nowej odsłonie, czyli po rewitalizacji, która kosztowała w sumie 3 mln zł, zachwyci każdego. Piękny dworek otacza rozległy park (17 tys. drzew i krzewów – w tym 160 gatunków), drewniany mostek łączy dwa stawy, na których powierzchni unoszą się nenufary, przepiękne alejki z urokliwymi ławeczkami kusza cieniem drzew, są wiaty na grilla i ognisko, w parku znajdujemy też rzeźbę „Stary Winiarz”, krzyż pandemiczny, dwie kapliczki oraz trzy pomniki: gen. Ludwika Kickiego, Stefana Żeromskiego i poległego w tej wsi 14 sierpnia 1920 r. żołnierza Wojska Polskiego Jana Konarskiego. Pomyślano także o dzieciach – gdy dorośli zechcą zwiedzać ekspozycje w dworku, ich pociechy mogą w tym czasie bawić się na placu zabaw. Wszystko jest przemyślane i dopieszczone w najdrobniejszym szczególe.
Zachwytu nie kryli goście, którzy przyjechali na otwarcie kompleksu muzealnego po rewitalizacji. Posłowie Kamila Gasiuk-Pihowicz i Marek Sawicki nie szczędzili pochwał. Marek Sawicki przekazał dyrektorowi Kordaczukowi album „Kresy” o kresowych ziemianach. Marszałek Adam Struzik oraz marszałkinie Ewa Janina Orzełowska i Elżbieta Lanc wspominali pierwsze pobyty w dworku w Dąbrowie. Nie kryli dumy i zadowolenia, że przekazane wsparcie z budżetu Mazowsza zostało świetnie wykorzystane. Wiele miłych słów dyrektor Kordaczuk usłyszał także od właścicieli dworów, których zaproszono na ceremonie otwarcia. A byli choćby państwo Gujscy, właściciele dworu w Gałkach, czy Małgorzata i Krzysztof Borkowscy, których dwór w Mościbordach to już jeden z najbardziej znanych obiektów w tej części Mazowsza. Udanej modernizacji gratulowała także Danuta Domańska z Zamku w Liwie.
Muzeum Ziemiaństwa w Dąbrowie to już obowiązkowy punkt do odwiedzin. Nie tylko dla miłośników historii. Jest miejsce kojące zmysły, dodające energii, mimo że samo emanuje spokojem. Widać, z jaką miłością zadbano tam o każdy szczegół. Wszystkim pracownikom należą się słowa uznania. Warto dodać, że w dworku są pokoje do wynajęcia, nawet ze śniadaniem. A o dąbrowskich śniadaniach krążą już legendy (jeśli przygotowują je panie z tamtejszego KGW, które zadbały o poczęstunek podczas otwarcia, to kulinarne wrażenia są istotnie gwarantowane!).
W tym roku wstęp do zabytkowego kompleksu kosztuje 1 zł. Warto to wykorzystać i odwiedzić tak wyjątkowe miejsce.
Gasiuk kolejny lans po Ujrzanowie.
Taki Lans, że już wkrótce będzie Gasiuk PiSowicz aby tylko zdobyć głosy jeleni
Dla OSP Dąbrowa nic nie przywiozła? Wszystko pewnie już w Skrzeszewie leży..
LANS WYBORCZY!!!!! No pięknie ,a czyja to zasługa na pewno nie O*****.
Kasiu. Gasiu nie tym razem,ale to już było , minęłam wyspa zielona
Przed wyborami Gasiuk PiSowicz gotowa zmienić nick, ale na imprezach partii rządzącej raczej mało się odzywa, bo niewiele ma do powiedzenia.
W Sejmie ma dużo do wykrzyczenia, więc pewnie ją jeszcze usłyszymy.
należy jak zwykle uściślić: nie ma marszałkiń to członkinie zarządu, krzyż pandemiczny nie jest w parku, za złotówkę można zwiedzić tylko park,
Echhhh….Nawet z tak pięknego miejsca i wydarzenia można zrobić hucpę polityczną
Panie Marku nie przystoi trzymać rąk w kieszeni podczas rozmowy z kolegami.
A chłopi byli ,czy tylko pan, wójt i pleban