Już kilka miesięcy temu informowaliśmy naszych czytelników o zdarzeniu, które było odbierane jako wręcz epokowe, mające dźwignąć nasze miasto w rankingu innych grodów.
No i oczywiście dodać mu ponadlokalnego autorytetu i uznania. Oto bowiem w podsiedleckich Iganiach, praktycznie na samej granicy miasta, miała powstać stacja paliw, a na niej restauracja McDonald’s! I czekali siedlczanie cierpliwie, śledzili postępy na placu budowy. Rzeczywiście, stacja paliw powstała w tempie iście ekspresowym. Są także planowane wcześniej myjnie. A gdzie McDonald’s?! Ano nie ma. Co się stało? Przecież na planach inwestycji, dostarczonych choćby do lokalnego samorządu, jest zaznaczony McDonalds. Czyżby zmieniono pierwotne plany i ograniczono zamiary inwestycyjne? Odpowiedź na to pytanie można uzyskać tankując na stacji BP Ekspress w Iganiach. – Będzie McDonald’s i to jeszcze w tym roku – wyjaśniają zainteresowanym na stacji.
Trzeba tylko trochę poczekać, a potem odwiedzać restaurację. Już teraz serdecznie zapraszamy. Rzeczywiście, inwestycja była podzielona na etapy, a budowa symbolu kapitalizmu została przewidziana na sam koniec. Już jednak teraz można poczuć zapach soczystego hamburgera… – Proszę bardzo, oto nasza karta „partner club” – mówi pracownik stacji, wręczając plastikowy kartonik. Można tu zbierać punkty za zakup paliwa, a potem odebrać nagrodę. Do karty dołączona jest broszurka z nagrodami dla tych, którzy tankują na stacji. I wśród nagród są dania z McDonald’s. Na razie jeszcze tylko raczej wirtualnie, ale ponoć do zrealizowania jeszcze w tym roku. Ile trzeba uzbierać punktów? „Mc zestaw” (powiększony) oszacowano na 425 punktów. Z kolei „Nappy Meal” (z zabawką dla dzieci) można dostać po zgromadzeniu 410 punktów. – Za kupno 20 litrów paliwa oraz płynu do spryskiwacza dostałam 123 punkty – mówi klientka stacji. – I dostałam zaproszenie na hamburgera. Jak tylko będzie taka możliwość, chętnie skorzystam.
Nie “nappy” tylko “happy”.
ps. Jeśli o ponadlokalnym charakterze i podwyższeniu autorytetu miasta ma decydować McDonald to tylko pogratulować 🙂
Nie “nappy” tylko “happy”.
ps. Jeśli o ponadlokalnym charakterze i podwyższeniu autorytetu miasta ma decydować McDonald to tylko pogratulować 🙂
Do Autora
Nie “nappy” tylko “happy”.
ps. Jeśli o ponadlokalnym charakterze i podwyższeniu autorytetu miasta ma decydować McDonald to tylko pogratulować 🙂
bedzie w końcu gdzie zjeśc jak bede przejazdem
bedzie w końcu gdzie zjeśc jak bede przejazdem
nareszcie !!!!!
bedzie w końcu gdzie zjeśc jak bede przejazdem
Popieram Marię, szyld Mc Donald’s to jest to czego Siedlce teraz potrzebują najbardziej 🙁
Popieram Marię, szyld Mc Donald’s to jest to czego Siedlce teraz potrzebują najbardziej 🙁
:{
Popieram Marię, szyld Mc Donald’s to jest to czego Siedlce teraz potrzebują najbardziej 🙁
no tak miłe panie , pewnie lepiej by wyglądało miasto,gdyby wybudowac jeszcze ze dwa kościoły, hehe. Pozdrawiam
no tak miłe panie , pewnie lepiej by wyglądało miasto,gdyby wybudowac jeszcze ze dwa kościoły, hehe. Pozdrawiam
no tak
no tak miłe panie , pewnie lepiej by wyglądało miasto,gdyby wybudowac jeszcze ze dwa kościoły, hehe. Pozdrawiam
Nikt nie pisał o budowaniu kościołów 😛
Nikt nie pisał o budowaniu kościołów 😛
:{
Nikt nie pisał o budowaniu kościołów 😛
Żenujący tekst. Czy naprawdę McDonald’s jest wyznacznikiem cywilizacyjnego postępu naszego miasta? Jak zwykle bezkrytycznie przejmujemy obce wzorce, a treść tego artykułu świadczy o wyjątkowo złym smaku autorki. Radziłbym Pani zapoznać się z zasadami zdrowego żywienia. Jak pisał Michael Stern, autor „Encyklopedii złego gustu” – „Jedzenie Big Maca jest jak nurkowanie w czekoladzie. Czujesz się wspaniale dopóki nie zrozumiesz, że toniesz”.
Żenujący tekst. Czy naprawdę McDonald’s jest wyznacznikiem cywilizacyjnego postępu naszego miasta? Jak zwykle bezkrytycznie przejmujemy obce wzorce, a treść tego artykułu świadczy o wyjątkowo złym smaku autorki. Radziłbym Pani zapoznać się z zasadami zdrowego żywienia. Jak pisał Michael Stern, autor „Encyklopedii złego gustu” – „Jedzenie Big Maca jest jak nurkowanie w czekoladzie. Czujesz się wspaniale dopóki nie zrozumiesz, że toniesz”.
Do Autora
Żenujący tekst. Czy naprawdę McDonald’s jest wyznacznikiem cywilizacyjnego postępu naszego miasta? Jak zwykle bezkrytycznie przejmujemy obce wzorce, a treść tego artykułu świadczy o wyjątkowo złym smaku autorki. Radziłbym Pani zapoznać się z zasadami zdrowego żywienia. Jak pisał Michael Stern, autor „Encyklopedii złego gustu” – „Jedzenie Big Maca jest jak nurkowanie w czekoladzie. Czujesz się wspaniale dopóki nie zrozumiesz, że toniesz”.
Lepiej, należaloby wybudować Izbę Wytrzeźwień. To ona w siedleckich warunkach bylaby wyznacznikiem kapitalizmu, dobrobytu, dzisiejszych czasów i oczywiście przekrojowym wskaźnikiem kultury siedleckiej społeczności.
Pozdr.
Lepiej, należaloby wybudować Izbę Wytrzeźwień. To ona w siedleckich warunkach bylaby wyznacznikiem kapitalizmu, dobrobytu, dzisiejszych czasów i oczywiście przekrojowym wskaźnikiem kultury siedleckiej społeczności.
Pozdr.
IZBA WYTRZEŹIEŃ
Lepiej, należaloby wybudować Izbę Wytrzeźwień. To ona w siedleckich warunkach bylaby wyznacznikiem kapitalizmu, dobrobytu, dzisiejszych czasów i oczywiście przekrojowym wskaźnikiem kultury siedleckiej społeczności.
Pozdr.
nie ma się z czego cieszyć…za parę lat siedlczanie będą grubasami i będą ich nękać problemy zdrowotne, więc po co nam taki raj i postęp…?
nie ma się z czego cieszyć…za parę lat siedlczanie będą grubasami i będą ich nękać problemy zdrowotne, więc po co nam taki raj i postęp…?
nie ma sie z czego cieszyć
nie ma się z czego cieszyć…za parę lat siedlczanie będą grubasami i będą ich nękać problemy zdrowotne, więc po co nam taki raj i postęp…?