Pełna sala, interesująca rozmowa, krótki film dla urozmaicenia; oficjałki skrócone do niezbędnego minimum – promocja publikacji Piotra Ługowskiego „Siedlce w kręgu sztuki. Artyści i ich dzieła” okazała się wydarzeniem udanym.
Spotkanie promocyjne książki Piotra Ługowskiego „Siedlce w kręgu sztuki. Artyści i ich dzieła”odbyło się 16 czerwca w Sali Białej MOK. Gospodarzem spotkania i wydawcą książki była Miejska Biblioteka Publiczna w Siedlcach.
Dyrektor MBP Ewelina Raczyńska, po powitaniu gości, dziękowała marszałkowi województwa mazowieckiego Adamowi Struzikowi, który dofinansował wydanie publikacji.
Jak mówiła dyrektor, pomysł wydania artykułów Piotra Ługowskiego, które wcześniej ukazywały się w piśmie „Prestiż”, wyszedł od kustosz Joanny Zielińskiej, kierownik Czytelni Regionalnej w siedleckiej bibliotece. – Wiedząc, jak wspaniałą jest redaktorką i jak mądrą osobą, wiedziałam, że nie poleca byle czego. Nie miałam żadnych wątpliwości, że trzeba zrobić wszystko, by siedlczanom turystom pokazać, co kryją nasze piękne Siedlce – mówiła dyrektor Ewelina Raczyńska.
Jak to się stało?
Autora książki „Siedlce w kręgu sztuki” przedstawiła Joanna Zielińska, która była redaktorem i czuwała nad całokształtem publikacji.
Piotr Ługowski jest siedlczaninem, studiował na KUL i na uniwersytecie La Sapienza w Rzymie, jest absolwentem studium doktoranckiego w Instytucie Sztuki PAN, autorem licznych publikacji naukowych i popularnonaukowych z zakresu historii sztuki. Od 2018 r, kieruje programem „Ochrona Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą” w Instytucie Polonika.
Piotr Ługowski jest też od prawie dwudziestu lat czytelnikiem siedleckiej biblioteki, jest też jej darczyńcą. – Dzięki pani dyrektor Instytutu Polonika zostaliśmy obdarowani cennymi książkami z zakresu historii sztuki, które wydaje Instytut Polonika, a których siedlczanin Piotr Ługowski nie zapomniał przynieść do naszej biblioteki – mówiła Joanna Zielińska.
O tym, czym na co dzień zajmuje się Piotr Ługowski, opowiedział uczestnikom spotkania krótki film o pracach Instytutu Polonika. Celem działań Instytutu jest zachowanie materialnych śladów polskiego dziedzictwa pozostającego poza granicami kraju. Prace konserwatorskie prowadzi m.in. na Ukrainie, we Francji na Litwie Łotwie w Stanach Zjednoczonych i we Włoszech.
To jeszcze nie koniec
Czy o sztuce dawnych Siedlec i okolic wiemy już wszystko? Z rozmowy Joanny Zielińskiej z Piotrem Ługowskim dowiedzieliśmy się, że niekoniecznie. W przyszłości do przebadania są na przykład archiwa w Petersburgu, gdzie znajdują się m.in. wywiezione przez Rosjan materiały dotyczące polskiej magnaterii. W Wilnie są materiały natomiast dotyczące Kodnia. – W Bibliotece Polskiej w Paryżu odnalazłem listy Aleksandry Ogińskiej pisane do męża. Jesteśmy z Arturem Ziontkiem w trakcie ich opracowania. Mam nadzieję, że uda się to opublikować w niedługim czasie – zapowiedział Piotr Ługowski.
Joanna Zielińska zwróciła uwagę, że bardzo cennym aspektem książki Piotra Ługowskiego jest ukazanie architektów i artystów tworzących w Siedlcach, czy w regionie na tle ich dokonań i dzieł na terenie całej Polski. – Staram się też umiejscowić pewne dzieła w kontekście europejskim, odnaleźć możliwe wzory. Na przykład dla ołtarza w kościele św. Stanisława, pierwowzór dla fresku w kościele w Węgrowie… – dopowiedział Piotr Ługowski.
Księżna Ogińska – z góry i na ławeczce
– Nie samym chlebem człowiek żyje. Całe szczęście, że są tego typu wydarzenia, bo wtedy możemy przenieść się trochę w inny wymiar, a nie ten codzienny – stwierdził prezydent Siedlec, Andrzej Sitnik. – Jestem przekonany że księżna Ogińska, patrząc z góry, jest zadowolona, że taka pozycja powstała.
Prezydent zaprosił uczestników spotkania do nowo otwartego po rewitalizacji siedleckiego parku „Aleksandria”, szczególnie na ławeczkę z księżną Ogińską.
Dariusz Napiórkowski, reprezentujący marszałka Adama Struzika, gratulował siedleckiej bibliotece cennej publikacji, która – jak mówił – wpisuje się w 25-lecie historii województwa mazowieckiego. – To jest właśnie to, co mazowiecki samorząd chce promować: miasta, miejsca, piękne historie – zapewniał.
Historia Rzeczypospolitej
– Wbrew pozorom, to czym Piotr zajmuje się dzisiaj w Instytucie Polonika, czyli organizacja i nadzór nad pracami konserwatorskimi w wielu miejscach na świecie od Ukrainy po Stany Zjednoczone, wcale nie jest aż tak dalekie od tego, o czym państwo przeczytacie w tej książce – zapewniła uczestników spotkania dyrektor Instytutu Polonika, Dorota Janiszewska-Jakubiak.
Zachęcała, by zajrzeć na stronę Instytutu Polonika: – Kiedy będziecie czytać artykuł o wspaniałym obrazie Świętego Stanisława z siedleckiego kościoła, proszę też poszukać artykułu o obrazie Świętego Stanisława z kościoła pod tym samym wezwaniem w najstarszej polskiej parafii we Włoszech. Obraz ten był przed kilkoma laty konserwowany i właśnie dzięki Piotrowi cały proces organizacji prac zakończył się sukcesem – mówiła dyrektor. – Jeśli czytamy o Marianie Lalewiczu (przedwojennym architekcie gmachu siedleckiego banku – DK), warto poszukać informacji o Lalewiczu w Petersburgu.
Jak mówiła Dorota Janiszewska-Jakubiak, niedługo powinna się ukazać monografia Mariana Lalewicza. Instytut Polonika bardzo chętnie ją w Siedlcach zaprezentuje. Na koniec jeszcze pochwaliła publikację Piotra Ługowskiego: – Takie książki przybliżają nas do bardzo rzetelnej wiedzy na temat lokalnego dziedzictwa, które ma związki z historią całej Rzeczypospolitej.
