REKLAMA
12.8 C
Siedlce
Reklama

Profesjonalizm i szczęście

28 stycznia, około godz. 4.10, w Starej Niedziałce (gm. Mińsk Mazowiecki), na szosie do Jakubowa, niezidentyfikowany samochód potrącił dwóch chłopców, którzy poboczem drogi wracali z dyskoteki.

Szesnastolatek poniósł śmierć na miejscu. Dziewiętnastolatek nie odniósł większych obrażeń ciała. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku. Pisaliśmy o tym w tekście „Śmiertelne potrącenie”. („TS” nr 5, z 4 lutego). Policjanci z mińskiej KPP podjęli szeroko zakrojoną akcję, mającą na celu ujęcie kierowcy, który okazał się zabójcą. Wykrycie przestępcy było możliwe dzięki profesjonalizmowi i łutowi szczęścia technika kryminalistyki, starszego aspiranta Piotra Gontarza, z mińskiej Komendy Powiatowej Policji. Niebezpiecznym piratem, zatrzymanym 2 lutego, okazał się 50-letni mińszczanin, kierowca Wartburga, Waldemar Ł.

Na miejscu tragicznego zdarzenia technik kryminalistyki odnalazł, między innymi, odpryski lakieru samochodu. Lakier z zewnątrz był jasnoszary, natomiast podkład miał ciemnoszary. P. Gontarz zabezpieczył również kawałek pękniętego szkła przedniego reflektora w kształcie litery L. Dowody te okazały się bardzo pomocne w ustaleniu sprawcy wypadku. – W wykryciu kierowcy zabójcy decydujący był profesjonalizm P. Gontarza i fart, który miał nasz technik kryminalistyki. Kiedy funkcjonariusz nieoznakowanym autem policyjnym podjechał na jedną ze stacji paliw w Mińsku Mazowieckim, zauważył Wartburga, który stał w kolejce do zatankowania paliwa. P. Gontarz zwrócił uwagę na kolor auta, który zgadzał się z odpryskami lakieru znalezionymi na miejscu wypadku. Po dokładnych, dyskretnych oględzinach funkcjonariusz stwierdził, że w przednim reflektorze brakuje kawałka szkła, który zabezpieczył w miejscu tragedii. P. Gontarz zwrócił również uwagę na uszkodzony prawy słupek przedniej szyby Wartburga. Wgniecenie mogło być następstwem uderzenia głową zmarłego chłopca w auto. Technik zadzwonił do komendy o wparcie. Właściciel Wartburga został zatrzymany. Z początku mężczyzna nie przyznawał się do niczego i odmawiał wyjaśnień. W świetle przedstawionych dowodów Waldemar Ł. stracił pewność siebie – stwierdza oficer prasowy mińskiej KPP, Daniel Niezdropa. Za spowodowanie śmiertelnego zdarzenia i nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim, na wniosek prokuratury, postanowił Waldemara Ł. zatrzymać w areszcie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Młody siedlczanin z ciężką nogą. Stracił prawo jazdy i słono zapłaci za mandat

Na Alei Kaczyńskich w Łukowie zatrzymano do kontroli drogowej...

Policjant reanimował mężczyznę

W sytuacji zagrożenia liczy się natychmiastowa reakcja, opanowanie i...

Dachowanie w gminie Łuków

7 października ok. godz. 8 w miejscowości Sięciaszka (gm....

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Wybryki w kwestii parkowania i nie tylko, czyli…Zostańcie sygnalistami!

Niektórzy bardzo łatwo usprawiedliwiają sytuacje, kiedy samochody są parkowane...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje