REKLAMA
14.6 C
Siedlce
Reklama

Są wyniki badań wody po katastrofie ekologicznej nad zalewem w Siedlcach, ale…

… nikt miarodajnie nie umie określić, co one oznaczają.

We wrześniu w siedleckim zalewie zginęły tysiące ryb. Przede wszystkim tych najszlachetniejszych gatunków – sandaczy i szczupaków. Takie straty trzeba będzie odrabiać latami.

Od początku tej ekologicznej katastrofy pojawiały się różne hipotezy, dotyczące przyczyn masowego śnięcia ryb. Polski Związek Wędkarski informował, że w wodzie jest zbyt niska zawartość tlenu. Wkrótce pojawiały się jednak informacje, że jest ona zbyt wysoka. A to również mogło spowodować masowe ginięcie ryb. Mało tego, przypuszczano, że nadmiar tlenu w wodzie może być zjawiskiem naturalnym, wynikającym z wyjątkowo intensywnego nasłonecznienia.

Tego typy informacje, podawane „na gorąco”, były raczej spekulacjami, niż potwierdzonymi faktami. Były jednak informacje, i to nie anonimowe, że donośnikiem dostarczającym wodę do zalewu (z Muchawki w rejonie Sekuły) płynęła zanieczyszczona woda, co można było wyraźnie stwierdzić, mówiąc fachowo, organoleptycznie. Na miejsce, poza innymi służbami, została wezwana policja. Okazuje się, że ten wątek nie był kontynuowany. – Policja nie prowadzi żadnego postępowania w sprawie zanieczyszczenia wody w zalewie i śnięcia ryb w tym zbiorniku – poinformowała rzecznik prasowa siedleckiej policji.

Po stwierdzeniu pierwszych symptomów ewentualnego zanieczyszczenia wody w zalewie o sprawie poinformowano Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, czyli instytucję państwową, która w pierwszej linii staje do walki z trucicielami. Inspektorzy przyjechali nad zalew i pobrali próbki wody do badań.

Osobą, która pilotowała sprawę masowego śnięcia ryb w zalewie, był kierownik Referatu Infrastruktury Urzędu Miasta w Siedlcach, Mariusz Myrcha. – Otrzymaliśmy wyniki badania próbek wody, wykonane przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska – informuje Mariusz Myrcha. – Jest w nim określonych wiele parametrów, ale nie potrafimy powiedzieć, co one oznaczają. Przekazano nam bowiem tylko „gołe” wyniki, bez ich interpretacji. Ciągle nie wiemy więc, co spowodowało masowe śnięcie ryb. Można to porównać z wynikami badania krwi. W tym wypadku pacjent wie jednak, czy są one „dobre”, czy nie. Przy konkretnych parametrach podane są bowiem widełki, w których powinny się one mieścić. GIOŚ żadnych tabelek porównawczych nie przedstawił. To sprawia, że badanie wody dla laików, a takimi są urzędnicy, jest trudne do interpretacji.

-Kontaktowałem się w tej sprawie z Inspektoratem Ochrony Środowiska, prosząc o konkretne informacje na temat otrzymanych wyników – mówi Mariusz Myrcha. Odpowiedziano mi jednak, że oni nie wydają opinii czy interpretacji.
O pomoc zwróciłem się też do PZW, bowiem tam są fachowcy, czyli ichtiolodzy. Na razie czekam na odpowiedź.

Badania wody przeprowadziło także siedleckie PWiK, ale to też była swego rodzaju sztuka dla sztuki. – PWiK nie specjalizuje się w tego rodzaju badaniach wody i także to przedsiębiorstwo nie opisało uzyskanych wyników – dodaje Mariusz Myrcha.

Okazuje się, że tajemnicy nie rozwiązał nawet Instytut Weterynaryjny w Puławach, do którego trafiły próbki śniętych ryb. Ta specjalistyczna placówka oznaczyła między innymi zawartość pestycydów, metali ciężkich czy rtęci. Nie stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych stężeń.

Wyniki badań wody można ewentualnie przeanalizować we własnym zakresie, co też zrobiłem. Zawartość tlenu w wodzie zdawała się nie budzić wątpliwości. Za to różne wskaźniki azotu czy azotanów (wyniki z próbek pobranych na Muchawce przy donośniku wody do zalewu) zdecydowanie przekraczały normy. Jak wyczytałem w internecie, ich źródłem są przede wszystkim ścieki komunalne i przemysłowe.

-Rzeczywiście, te wskaźniki dotyczące azotu mogą budzić podejrzenie i stanowić pewien trop przy ustaleniu źródła zanieczyszczenia przyznaje Mariusz Myrcha.

Niestety, nauczony wieloma doświadczeniami, związanymi z zanieczyszczaniem wody w Muchawce (i nie tylko) nie przypuszczam, aby ten trop został podjęty. W takich sytuacjach czas jest sojusznikiem trucicieli. I dotychczasowa praktyka to potwierdza. Zresztą w tej sprawie potencjalnego truciciela tak naprawdę nikt nie szuka, choć straty są liczone w dziesiątkach tysięcy złotych.

I tu przypomina się słynna sprawa z kradzieżą batonika, kiedy to wymiar sprawiedliwości stanął na wysokości zadania…

10 KOMENTARZE
    • Szybko działają urzędy w tym kraju.
      Zatrucie zalewu było pół roku temu a oni dopiero badania przedstawiają,kpina

      Odpowiedz moderated
    • To jest zupełnie identycznie jak z opinią na temat pożaru mieszkania czy domku jednorodzinnego czyli najłatwiejsze stwierdzenie,że to powodem było zwarcie instalacji elektrycznej bo jak wiadomo po ugaszeniu pożaru końcówki przewodów nie dają jednoznacznej odpowiedzi ponieważ mogły zostać nadpalone w czasie zaistniałego pożaru i tu jest identycznie.Czyli jak widać opinia czy badania wody nie wyjaśniają przyczyny do końca a może komuś zależy na tym aby nie wyjaśnić?Bo jak dobrze pamiętam nie jest to pierwszy raz.

      Odpowiedz moderated
  1. Czy tak ciężko odciąć dopływ wody i przepompować wodę do Muchawki, a następnie to wszystko oczyścić koparką, wyłożyć jakiś tłuczeniem i tyle? Max miesiąc roboty.

    Swoją drogą jaki (…) postawił tam to urządzenie na monety do KARMIENIA KACZEK? Czy zdajecie sobie sprawę, że takim oto sposobem wyrządzacie ptakom krzywkę niszcząc ich naturalny instynkt? Każdy ornitolog Ci to powie, tak samo dziwię się, że ludzie dokarmiają gołębie.

    Zasrane balkony, albo molo, no pięknie…

    Odpowiedz moderated
  2. Co mamy zrobić gdy tak naprawdę nikt nigdy nie dbał o jakość wody w Zalewie. Odkąd pamiętam, a wędkuję ponad 30 lat Muchawka jest cykliczne co roku zatruwana przez Zakłady Mięsne w Mościbrodach. W roku 2014 mniej więcej firma Zenis również dostała zezwolenie z UM Siedlce na zrzut ścieków po czym przekopamo całą Muchawkę by te ścieki szybciej wpływały do Liwca. Tym razem płyną syf z budowy autostrady A2 do donośnika co było główną przyczyną tego co się stało. Jeżeli my wędkarze nie weźmiemy sprawy w swoje ręce Dolinę Muchawki czeka powolna śmierć.

    Odpowiedz moderated
  3. To, że Policja nie prowadzi do chodzenia w sprawie – podaje pani zecznik, tak naprawdę to nie jest nowość jeśli chodzi o odejmowanie działań w K. M. P w Siedlcach, nawet już tych medialnych.
    Zgłoszenie o włamaniu do lokalu najemcy i dokonanie nie zgodnie z prawem eksmisji nie zostało podjęte od Maja b.r. Średnio co tydzień pojawia się komunikat w TS z prośbą od naszych Stróżów Prawa w celu ustalenia tożsamości sprawców kradzieży lub zniszczenia mienia po zdjęciach zarejestrowanych z monitoringu w obiektach lub miejskiego, ponieważ policja nie może zidentyfikować danej osoby z pełnej fotografię twarzy. Generalnie już pozostaje nam to modne dzisiaj ZATRZYMANIE OBYWATELSKIE i wymierzanie sprawiedliwości osobom zainteresowanym np. Wędkarzom! Wesołych Świąt!

    Odpowiedz moderated
    • PAŃSTWO Z KARTONU…
      ŚMIETNIK EUROPY…
      żal śledzić te kolejne pożary “składowisk” – CZY LECI(AŁ) Z NAMI PILOT”

      “Niestety, nauczony wieloma doświadczeniami, związanymi z zanieczyszczaniem wody w Muchawce (i nie tylko) nie przypuszczam, aby ten trop został podjęty. W takich sytuacjach czas jest sojusznikiem trucicieli. I dotychczasowa praktyka to potwierdza. Zresztą w tej sprawie potencjalnego truciciela tak naprawdę nikt nie szuka”

      Odpowiedz moderated

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Mińsk Mazowiecki: Robotnika przysypała ziemia

W Mińsku Mazowieckim podczas prac ziemnych na ul. Dąbrówki...

Śmiertelne zderzenie w Mlęcinie (aktualizacja)

18 czerwca ok. godz. 18 w miejscowości Mlęcin na skrzyżowaniu drogi powiatowej 2212W Jakubów-Dobre z drogą gminną doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych.

Policja szuka świadków śmiertelnego wypadku na ul. Warszawskiej w Siedlcach

Siedlecka policja poszukuje naocznych świadków tragicznego zdarzenia, do którego doszło w minioną sobotę, 29 czerwca na ul. Warszawskiej w Siedlcach.

Pijany jechał na samych felgach

16 września (poniedziałek) po godzinie 20 dyżurny garwolińskiej komendy...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje