REKLAMA
12.9 C
Siedlce
Reklama

Siedlce, jak ciepła kołderka

Z Mileną Madziar rozmawia Tomasz Markiewicz

l Jesteś wykształconą aktorką, podziwianą za niezwykły głos, nieprzeciętne zdolności wokalne i interpretacyjne, a także bogatą osobowość sceniczną. W Twoim wydaniu piosenka to coś więcej niż canto i melodyjny refren. Dziewczyno, co Ty jeszcze robisz w Siedlcach?
– Ostatnio coraz częściej zadaję sobie to pytanie. Ale nie dlatego, że chciałabym wyjeżdżać… Drogi tak wielu znajomych porozchodziły się w różne strony, a ja wciąż tkwię
w tym jednym miejscu.

l Nie jest tajemnicą, że na siedleckich scenach nie masz konkurencji. Nie czujesz się tu trochę jak łyżka śmietanki w dzbanku kawy?
– Ale mi słodzisz. Hmm… Na razie jest mi tu dobrze. Kocham Siedlce!

l A próbowałaś w Warszawie? Szukałaś swojej szansy na castingach do filmu?
– Próbowałam w castingu do reklamy. Ale wiesz, nie chce mi się tracić czasu na takie rzeczy. Być może jestem na to za leniwa. To jest jednak Warszawa. Trzeba wziąć wolny dzień w pracy, dojechać, przenocować.
A i tak nie ma pewności, że czymś bym się tam wyróżniła. Boże, ilu jest takich ludzi obdarowanych talentem! A ja mam dobrze tu, na miejscu: śpiewam, gram, pracuję… Taka ciepła kołderka. Cały czas coś się dzieje. W Siedlcach to, co robię, nie jest anonimowe, każdy spektakl w jakimś stopniu staje się wydarzeniem. Nie wiem, jaki byłby odbiór, gdybym to samo robiła w Warszawie.
l Oj, żebyś potem nie miała żalu do siebie, że nawet nie spróbowałaś…
– Ja jeszcze zdaje sobie sprawę z pewnych swoich niedoskonałości, tego, czego nie powinno się robić na scenie. Miejscowa widownia może tego nie zauważa, ale ja jak najbardziej. Poza tym żyję z dnia na dzień, wolę nic na siłę nie planować, co ma być, to będzie. A może jeszcze zagram w jakimś filmie. No bo dlaczego nie?

l Czy bycie na scenie jeszcze Cię stresuje?
– Oczywiście. Trema zawsze jest i powinna być. Ona mobilizuje.

l Pytam, bo są aktorzy, którzy tydzień czy miesiąc przed premierą spektaklu robią z domu piekło. Ich bliscy chowają się po kątach.
– To zależy, jaki ciężar i odpowiedzialność na siebie biorą. Jeżeli miałby to być monolog, gdzie od początku do końca wszystko zależy ode mnie, no to faktycznie byłby stresik…

l Włącznie z rozstawianiem domowników po kątach?
– Nie, chyba nie. Chociaż nie jestem pewna.

l W jednym z wywiadów powiedziałaś o sobie, że jesteś osobą dominującą. A więc taki scenariusz jest możliwy…
– No dobrze, taki scenariusz niestety jest możliwy.

l Od czterech lat studiujesz psychologię. Czy dzięki temu dowiedziałaś się czegoś więcej
o facetach?
– A dlaczego akurat o facetach? Ogólnie o ludziach dowiedziałam się bardzo dużo. Wiesz, nie lubię dzielić ludzi na kobiety i mężczyzn. Są przecież męskie kobiety i wrażliwi faceci. A co do facetów, to nie da się ich tak do końca poznać.

l Zauważyłem, że swoje życie osobiste najczęściej dzielisz z muzykami. Sama jesteś wrażliwcem, to po co Ci jeszcze drugi taki? Nie lepiej stolarz z dobrze wyrzeźbionym bicepsem albo jakiś barczysty gajowy?
– Ojej (śmiech). Rzeczywiście kręcą mnie muzycy. Bierze się to może stąd, że żyjemy w tym samym środowisku i jesteśmy uwikłani w podobne sprawy. No wiesz, wspólna płaszczyzna porozumienia, podobna wrażliwość… Muzyk i gajowy to dwa różne typy mężczyzn i różnice w komunikacji. Jeśli będę chciała się podzielić swoimi smutkami czy wątpliwościami z drwalem, to on mi powie twardo: „Dobra, nie pitol, wal do garów”. A muzyk mnie wysłucha i zrozumie.

l Zastanawiałaś się, przy jakiej muzyce kochają się dziś młode pary?
– To zależy, jakie kto ma upodobania. Bywalcy imprez w remizie pewnie robią to przy disco.

l Nasi rodzice zapalali świece, włączali z namaszczeniem adapter Bambino, wymieniali czułości przy dźwiękach „Love me do” Beatlesów czy „Love me Tender” Presleya. Trochę pięknie i trochę patetycznie. A dziś…?
– Dla dzisiejszych młodych ludzi priorytety są inaczej ustawione. Wszystko pędzi do przodu, więc i w tej kwestii jest bardziej spontanicznie, a mniej romantycznie.

l A jak sądzisz, przy jakiej muzyce najlepiej się kochać?
– Chyba przy jazzie. Jest taki soczysty i namiętny… Tu trzeba improwizować i tu trzeba improwizować, żeby nie było nudno.

l A czy jest taka piosenka, która mówi o Milenie Madziar więcej niż ona sama potrafi o sobie powiedzieć?
– Było kilka takich piosenek, tych, które tworzył Tomek Hapunowicz. Razem wybieraliśmy teksty Barbary Klickiej, bo były dosyć mocne, wymowne, w moim charakterze. I na pewno wiersz „Wrażliwcowo”. „Powinno się zakazać szarzyzny, powinno się zakazać sklepów mięsnych, chorych miłości, zdrowego rozsądku, świętego spokoju”.

l A propos chorych miłości…Jak radzisz sobie w stanach upojenia miłością?
– W życiu idę za głosem serca. Bardziej niż główką i rozsądkiem, kieruję się serduszkiem. Niestety, czasami nie wychodzi to na zdrowie.

l Jakaś aluzja do Artura Boruca?
– Nie oceniajmy jego związku… Bo może się jeszcze okazać, że trafił na miłość swego życia. Czas pokaże, jak jest naprawdę. Dzisiaj szalenie trudno to zweryfikować.

l Masz receptę na szczęśliwe życie?
– Nie ma takiej recepty.

l To samo powiedział filozof, Leszek Kołakowki. Nie ma recept, są drogowskazy. Na przykład: „nie chcieć zbyt wiele”, „nie mieć do świata pretensji, gdy nas niedocenia” i „nie uganiać się za sławą, bo jak nie wyjdzie, będziemy mieć poczucie przegranego życia”. Trochę mi to do Ciebie pasuje.
– Do wszystkiego w życiu trzeba podchodzić indywidualnie. Każdy z nas jest inny. Dla jednego ważniejsza będzie kariera, dla drugiego przyjaźń, a ktoś jeszcze inny wybierze miłość. Każdy inaczej buduje swoją hierarchię wartości. I to od niej będzie potem zależało, jak postępujemy w życiu
i jak oceniamy innych ludzi.

l A dla Ciebie co jest w życiu najważniejsze?
– Dla mnie miłość.

14 KOMENTARZE
  1. Świetna dziewczyna!!!
    Wrażliwość drwala jest zerowa nie ulega wątpliwości…A pani Milenie życzę samych sukcesów i wielu wspaniałych ról w Teatrze ES i innych przedsięwzięciach.

  2. Gratulacje Milena!
    Przeczytałam gazetę. Dużo mądrych przemyśleń i zabawnych dialogów w tej rozmowie. Gratuluje rozwagi w wypowiedziach na temat Artura Boruca.

  3. Milena kiedyś była śliczną dziewczyną i zdolną!
    Teraz jest tylko zdolna. Szok, jak bardzo się zaniedbała. Chodzi ubrana jak dziwoląg i […]. Szok, ale ma talent. Tyle, że od talentu nie wiem co się w głowie zrobiło. 🙁

  4. Kwestia gustu
    Ktoś z internautów poruszył kwestię ubioru. To chyba kwestia gustu z którym trudno się zgadzać lub nie, gdyż jest to bardzo indywidualna sprawa. Ja osobiście szanuje osoby, które tak jak Pani Madziar eksperymentują. Myślę, że właśnie owo eksperymentatorstwo czyni z niej bardzo barwną postać. Gratuluje luzu i skromnych, niebanalnych wypowiedzi. Śle serdeczności!

  5. Materiał chyba wprost z Superaka :/
    “Na siedleckich scenach”? Hm… Doprawdy? A gdzież te “sceny”? “Muzyk i gajowy to dwa różne typy mężczyzn i różnice w komunikacji.” W istocie – znam cudownego gajowego, wrażliwego na każdą żywą komórkę, i paskudnego muzyka o sercu z kamienia… “Przy jakiej muzyce kochają się dziś młode pary” – ot, temat na głęboką rozmowę! I nieszczęsny Artur Boruc w tym wszystkim…
    Prof. Kołakowskiego już w to nie mieszajcie, bo robi się żałośnie.
    Aż szkoda dodawać, że w wydaniu papierowym autor wywiadu na sąsiedniej stronie sam siebie kopiuje/powtarza (?)…
    Rety, stereotypy, ploty, bzdury. I to jest dialog dwóch osób, których talenty naprawdę podziwiałam…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Tragiczny wypadek na ul. Warszawskiej – nowe informacje

W sobotę 29 czerwca w Siedlcach na ul. Warszawskiej...

Śmiertelny wypadek w miejscowości Sionna! Droga nieprzejezdna! (aktualizacja)

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilkadziesiąt minut temu...

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Biskup siedlecki zdecydował o zmianach personalnych w parafiach

Diecezja siedlecka właśnie opublikowała listę zmian personalnych w parafiach, które wejdą w życie 1 lipca.

Wandalom przeszkadzał przewijak dla maluszków

We wrześniu w Mińsku Mazowieckim z wielką pompą...

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki z Siedlec

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki. Przypomnijmy: chodzi o...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje