– Czy nikt nie wpadł na to, że samochody parkujące przy chodniku zajmują miejsce dla pieszych i matek z wózkami? – pyta nasz Czytelnik. Co odpowiada spółdzielnia mieszkaniowa?
Siedlczanin, który niedawno za dzwonił do naszej redakcji, nie krył wzburzenia. Jak się dość szybko okazało, jego przyczyna to chodnik przed blokiem przy ul. Kurpiowskiej 6. Budynek jest charakterystyczny, bo liczy aż 8 klatek. By przejść przed nim z jednego końca na drugi, trzeba więc pokonać spory odcinek. Tyle że, zdaniem
naszego Czytelnika, są z tym problemy.
– Zgodnie z przepisami, chodnik powinien być tak wykonany, żeby korzystający z niego ludzie poruszali się na szerokości 150 cm. Ale co z tego, skoro obok jest zatoczka parkingowa? Wystarczy, żeby stanęły tu tyłem samochody, a za krawężnik wystają ich tyły i haki. I z tych 150 robi się 70, a często nawet 50 cm – relacjonował.
I od razu ocenił: – Tak nie może być! Po co kłaść w tym miejscu chodnik, jeśli nie zmieści się na nim matka z wózkiem albo dwoje pieszych idących obok siebie? A tymczasem całkiem niedaleko tego miejsca, tyle że tam, gdzie akurat nie parkują samochody, chodnik ma aż 300 cm. Czy nikt nie wpadł na to, że właśnie tam powinien być parking?
Nasz rozmówca uznał, że ta sprawa wymaga rozwiązania. Odwiedził więc wydział dróg siedleckiego ratusza. – Najpierw usłyszałem, że to faktycznie problem, ale miasto nie ma pieniędzy – opowiadał „Tygodnikowi”. – Ale kiedy naciskałem, zaczęli sprawdzać w internecie. I okazało się, że ten chodnik nie należy do miasta, tylko do Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Siedlczanin udał się zatem do administracji SSM, a potem głównej jej siedziby przy ul. 3 Maja. Czego się tam dowiedział? – Urzędnicy powiedzieli mi: „Nie wiemy, co tym zrobić. Tak jest zrobione i tak musi zostać” – opowiadał nam.
Czytelnika „TS” zdziwiła taka postawa. A my to zdziwienie przekazujemy pracownikom Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Prezes Michał Golik potwierdza, że mieszkaniec Kurpiowskiej 6 interweniował w tej sprawie. – SSM wyjaśniła mu, że chodnik przy parkingu służy głównie osobom wsiadającym do samochodów lub wysiadają cym z samochodów i przemieszczają cym się w stronę klatek schodowych budynku. Po chodniku przy tym parkingu jedna osoba, również z wózkiem, może swobodnie minąć samochody – informuje.
Spółdzielnia nie kryje zaskoczenia zarzutami naszego rozmówcy. Jak się bowiem okazuje, przed tym blokiem są 2 równoległe do niego chodniki. Drugi, szerszy, znajduje się przy wejściach do klatek schodowych. – Do spacerów większej liczby osób można wykorzystać właśnie chodnik przy budynku – podpowiada SSM.
I dodaje, że w związku z powyższym nie są planowane żadne działania dotyczące drugiego, węższego chodnika w tym miejscu.
plaga emerytów społeczników jeszcze nadejdzie
ORMO czuwa
Jak widać na zdjęciu pod samym blokiem jest drugi chodnik dla mieszkańców więc pretensja tego pana jest bezpodstawna. Mamy z wózkami mogą też i tamtędy przejść. Zwykłe czepianie się . Chodnikiem przy parkingu też można przejść.
Pewnie trzeba będzie rozebrać
U mnie pod blokiem jak się busiarze z kurierki poparkują to nie tylko chodnik ale i przejazd uliczką osiedlowa ograniczony.
Przepraszam bardzo wcale tak nie parkuje 🙂
Oczywiście nie mówię o tych co tak parkują w chwili doręczenia przesyłki.
Ma myśli mam tych co po robocie parkują na noc.
I to jest odpowiedź. Brawo pan prezes SSM. Ten czytelnik to pewnie nie ma auta i nie ma się czego czepić. Kargul by mu odpowiedział “czep się lepiej swojej baby”.
Okienkowy dziadek? Patrzył patrzył aż wypatrzył problem i “INTERWENIUJE”.
Ludziom to się musi nudzić w życiu.
To jest jeszcze małe miki. Zapraszam na Chrobrego. Tutaj kierowcy po prostu wjeżdżają na chodnik zostawiają samochody wzdłuż, na całej szerokości chodnika. Muszą zrobić zakupy życia w Społem i mięsnym 😉
wu wu wu problemy pierwszego świata kropka pe el
Po 1 – współczuję SSM i Tygodnikowi Siedleckiemu, że muszą odpowiadać na takie bzdury.
Po 2 – “Jestem “matkom” z dzieckim i mi wszystko się należy.”
Po 3 – nie wiem czy zauważyliście (nawet na zdjęciu), ale jakieś niecałe 40 metrów obok przed blokiem jest chodnik dla PANIUSI Z DZIECKIEM.
Serio, ludzie mają takie problemy? Ja bym jeszcze dodał tutaj czemu nie ma ścieżki rowerowej, bo kupiłem sobie rower i należy ją wybudować. Jeszcze tylko oznakowanie na chodniku, znaki drogowe przed skrzyżowaniem, sygnalizacja świetlna i mamy na tip top robotę.
Do roboty lenie!
Ludzie się nudzą…
Naród staje się coraz bardziej problemowy, roszczeniowy i konfliktowy…
Oczywiście że zajmują. Ten kto to projektował i podpisał powinien mieć za przykład to samo przed swoim domem za przykład.I może, może by się nauczył..Ryba psuje się od głowy mówią. Radosław Sikorski dzisiaj 13.09. 24 ( zapamiętajcie ta datę piątek 13) klepnie wojnę Polski z Rosja. I co Wy na to Siedlczanie ( nie mówię tu o tych przyjezdnych z WSI co nie mają zielonego pojęcia co się wokół nich dzieje bo oni nie myślą tylko KONSUMJĄ.
A w tej bajce były też smoki?
Jak to jest że komentarze są publikowane i po kilku godzinach znikają?
Kto pokazuje palcem co ma być publikowane a co nie?
Rudy i jego ekipa
Ja
Dziennikarz śledzi głupoty…
Najlepiej w ogóle zakazać samochodów bo jak widać ostatnio coraz bardziej ludziom przeszkadzają
Na autostradę tam czytelnik ma dużo miejsca .
Lepiej niech ci których było stać na mieszkanie od Strusa ul kurpiowska wykupią sobie parking przypisany do mieszkania a nie sprowadzili się państwo a na miejsce parkingowe nie stać bo po co jest przed blokiem. Szansa na parkowanie zerowa bo państwo mają po kilka aut które tygodniami się nie ruszają z miejsca.
Co za prostactwo, a czy któryś z tak intensywnie komentujących próbował tamtędy przejść? Proponuje spróbować – w mieście mieszkają nie tylko mamusie jak to określiliście, ale też ludzie niepełnosprawni chociażby. Poza tym obraz jak na zdjęciu z artykułu jest nie tylko na Kurpiowskiej, ale przy bloku na ul. Zbrojnej analogiczna sytuacja – chodnik zajęty przez samochody. Odpowiedź prezesa ssm żenująca. Co za znieczulica. Należy zauważyć, ze ludzie po prostu spacerują i nie każdy ma ochotę chodzić komuś pod oknami. Odczuwam zażenowanie czytając komentarze i stanowisko prezesa sam. Zero empatii i wyczucia. XxI wiek, wygodnictwo, egoizm i chamstwo. Jakbyście mogli to byście na klatki tymi samochodami wjeżdżali.
Spokojnie da się przejść nawet wózkiem z blizniakami, a obok ok 3 m jest właśnie jeszcze szerszy chodnik dla pieszych, bo to jest chodnik dla wysiadających z aut. Trzeba używać trochę rozumu, aby nawet chodzić i nie skarżyć o jakieś nieuzasadnione bzdury. Mieszkam tu 40 lat i nigdy nie skarżyłam takich głupot.
“a jakby tedy przechodziła Wasza matka”????
,,Jak może przechodzić moja matka siedzi z tyłu ,,
“sprawdzić czy nie ksiądz…”;)
A cóż to pieszym nie wystarczy 80 cm do przejścia chyba że chcą i chodzą czworkamo
Prawdziwych problemów nie widzą, ale wózek to chyba bliźniaczy nawet przejedzie szerokością 100 cm😅 można też iść drugim chodnikiem ,bliżej bloku bezpieczeniej i szerokoooo
xxxyz nie tylko próbowałam przejść, ale i przefrunąc i udało Mi się
To ten Pan nie ma większych problemów ? Mieszkam w tym bloku 40 lat i nigdy nikt nie wpadł na pomysł durnej skargi.. Ten chodnik jest przeznaczony dla ludzi wysiadających z aut, a 3 metry obok jest chodnik dla pieszych szeroki co 2 wózki przejadą. Ludzie myślcie trochę jak idziecie na skargę, bo lepszego rozwiązania jak w tym bloku naprawdę dużo nie ma w Siedlcach.
Widać, że nowa ekipa dotrzymuje tego co mam obiecała i stąd to cotygodniowe wycie ośmiogwiazdkowców. Super, brawo i tak trzymać panie prezydencie. Czy jakiś nienawistnik charakteryzujący się brakiem dobrego wychowania jeszcze nie zdążył nazwać prezydenta wójtem? Drzewiej nazwanie wilka zającem zasługiwało na dobrego plaskacza.
Mieszkańcy tzw osiedli z wielkiej płyty nie wiedzą co to znaczy ciasnota urbanistyczna. Osoba zamieszkująca na ulicy Kurpiowskiej powinna przejść się na krótki spacer na sąsiadujące osiedle Partyzantów. Tam to dopiero są przestrzenie. Jeden duży plac zabaw na kilkanaście bloków gdzie jednorazowo przebywa kilkadziesiąt dzieci z rodzicami. Współczuję mieszkańcom sąsiedniego bloku. Brak kawałka terenu na jakieś skwerek czy miejsca na parking jak ktoś przyjedzie w odwiedziny. A tu dwa równoległe chodniki i parking długości bloku dla wszystkich i jeszcze duże zielone przestrzenie między blokami. Doprawdy nie ma na co narzekać.
Problem z d… wzięty! Jak masz tyle energii do biegania po urzędach za byle g….to lepiej spożytkuj to na wolontariat!
Wystarczy zamontować ograniczniki na miejscach postojowych aby koła samochodu nie dobijały do krawężnika i po poroblemue
Wszystkie dziadki w takich sytuacjach martwią się co zrobi matka z wózkiem. Matka z wózkiem sobie poradzi. To jest tylko argument dla “strażników teksasu”. Wszyscy w tym mieście mają idealne życie, po powrocie do domu czeka na każdego 10 wolnych miejsc i nie wiadomo na które się zdecydować. Piesi chodzą obok siebie po 5 osób bo tacy są towarzyscy. Problemem nie do pokonania jest sytuacja jak jeden pieszy musi przejść za drugim (po twardej równej nawierzchni). Chyba wszyscy wiedzą gdzie się ludziom z dobrobytu poprzewracało.
Wychowałem się na tym osiedlu mieszkałem tam 30 lat i wiem że teraz większość mieszkańców to emeryci którzy nie mają co robić więc czepiają się wszystkiego proponuję wnuki bawić
Właśnie. Pewna pani emerytka, ku mojemu zdziwieniu ubliżała młodej matce, że jej córka weszła do ogrodzonego prętami po piłkę i zgniotła jej roślinę. Zareagowałem w obronie matki – “Jeżeli pani nie przeprosi tej kobiety to zawiadomię policję za nękanie, a i stwarzanie niebezpieczeństwa pieszych niebezpiecznym ogrodzeniem”. PS – chyba takiej samowolki to nie można robić, a ubliżać matce, na którą ktoś krzyczy, a słucha widząc to jej dziecko. Nie! Taką patologię należy twardo pouczać. Obrzydliwa pani, szybka uciekła, wykrzykując pan się nie wtrąca.
Trzeba nauczyć się parkować. Nie podjeżdża się pod sam.krawężnik kołami.
Tam przed blokiem jest chodnik a ten równoległy obok to do parkingu. Nie ma żadnej kolizji. Człowiek wsza szuka sztucznego problemu. Za bezpodstawne szerzenie nieprawdy i wprowadzanie w błąd i wymuszanie na urzędach interwencji powinien zostać ukarany kara porządkowa.
Rozebrać chodnik i po sprawie
Jak spadną pierwsze bomby ze wschodu to problem przestanie istnieć…
Nic nowego, samochodziarze mają prawa innych w głębokim poważaniu. Jeszcze gorzej jest na Zbrojnej przed podobnym, długim blokiem, potem na Składowej, gdzie samochody przy Żabce i Lewiatanie parkują zwykle nie tylko na chodniku, ale i drodze rowerowej oraz trawniku, który już dawno zmienili w grzęzawisko. Taka sama sytuacja jest tez na Rakowieckiej, gdzie od kościoła, aż do Południowej zajęty jest nagminnie chodnik i pas ruchu po stronie wschodniej. Tam samochodziarze utrudniają przejście nie tylko pieszym, ale i przejazd wszystkim innym kierowcom, którzy na jednym pasie nie są w stanie się wyminąć. Policji i SM tam nie uświadczy, a jeśli już przejeżdżają to są ślepi na te zawalidrogi, a czepiają się tylko rowerzystów, którzy koło szkoły jadą chodnikiem.
Do Anonim i Czuwaj.
Rozumiem, że to wy jesteście właścicielami tych blaszanek na chodniku. Takie pajace nie tylko łamią przepisy, ale i mają pretensje do tych, którzy to piętnują. Jak wam ktoś kiedyś zrobi z opon kapcie, albo poobrywa lusterka, szybko wam rury zmiękną.
Prezes SSM popisuje się głupotą. Po co się w ogóle odzywa, jak nie ma nic sensownego do powiedzenia. Chyba, że sam parkuje podobnie, to zrozumiałe, że broni drogowych chamów. To jest sprawa dla policji i straży miejskiej. Kilka mandatów z pewnością rozwiąże problem i przywróci nie tylko myślenie , ale i szacunek dla innych uczestników ruchu.
Komentarze w większości szokujące, napisane przez drogowych chamów, którzy mają gdzieś prawa innych. Tu popisują się arogancją i chamstwem, obrażając wszystkich, co mają szacunek dla przepisów drogowych i wymagają poszanowania swoich praw.
pewnie jakiś rencista lub emeryt, który nie wie jak spożytkować wolny czas… teraz jest więcej “życzliwych” niż za komuny, sami kapusie i społecznicy, którzy celowo wtykają kij w mrowisko.
Zamontujmy więcej znaków zakaz zatrzymywania, szlabanów, progów zwalniających, blokad różnego rodzaju, płotów itp aby miasto było piękniejsze i aby żyło nam się lepiej. A tak na poważnie jakoś trzeba się przemieszczać, komunikacja miejska w zasadzie nie istnieje. Metra ani tramwaju nigdy w Siedlcach nie będzie, pozostaje samochód. Urząd pozwala na coraz ciaśniejszą zabudowę i takie są efekty. Więc nie róbmy problemu tam gdzie go nie ma. 1m zamiast 1,5m też wystarczy aby przejść.
W Warszawie masz metro, tramwaje i ponoć jedną z lepszych komunikacji miejskich na świecie. I dziwnym przypadkiem nic to nie daje, a postępujące niszczenie miasta jeszcze dziwniejszym ruchu nie zmniejsza…
Ten pan ma rację, ja często tamtędy chodzę i np. prowadząc rower czy idąc z wózkiem na zakupy muszę zachaczać o trawnik. Jest to wkurzające, zmarnowano moje pieniądze.