Sylwia Garucka-Tarkowska (stypendystka Prezydenta Miasta Siedlce w 2004 r. w kategorii fotografii artystycznej – projekt „Portrety siedlczan”) tym razem pokusiła się o przypomnienie siedlczanom czasów, w których istniała tylko fotografia czarno-biała, a rzemieślnicy „uszlachetniali” ją barwnym retuszem.
Wystawą „Ocalić od zapomnienia” (wernisaż 10 stycznia o godz. 18.00 w Galerii Fotografii Fokus) – również zrealizowaną dzięki stypendium Prezydenta Miasta Siedlce – przypomina sposoby, jakimi posługiwali się fotografowie, aby wzorem malarzy dodać sportretowanym: osobom, ulicom, kamienicom czy pomnikom koloru, gdy fotografia barwna była jeszcze mglistym marzeniem.
– Tak jak w wielu rodzinnych albumach, tak i w moim poczesne miejsce zajmuje wykonana w latach 40. fotografia, na której Babcia ma sukienkę różową na tle szarości pola i nieba. Fotografia ta ma moc magiczną, moc przenoszenia myśli w czasy naszych przodków, a cóż jest istotniejsze niż świadomość własnych korzeni? Jakie są nasze korzenie? Moim zadaniem, jako fotografa, jest przypominanie o siedleckich fotograficznych osiągnięciach, ludziach, dzięki którym moje Miasto posiada bogatą i przepiękną fotograficzną tradycję.
Jak Adolf Gancwol-Ganiewski swoimi fotografiami zapamiętał dla nas siedleckie przedwojenne ulice, tak moje fotografie utrwalają współczesną atmosferę miasta, w którym razem żyjemy. 25 czarno-białych fotografii, wykonanych tradycyjną metodą, od powstania obrazu na negatywie po odbitkę na używanym przez profesjonalistów papierze barytowym, pokolorowałam specjalistycznymi farbami. Uzyskałam w ten sposób fotografie ekspresyjne, niemal impresjonistyczne – czerń i biel w bogactwie dodanych kolorów sprawiły, że każde zdjęcie stało się podobnym do malarskich obrazów. Malarstwo zetknęło się z fotografią, historia z teraźniejszością, monochromatyczna odbitka uzyskała swój niepowtarzalny styl i klimat – mówi pomysłodawczyni i autorka wystawy.
Kolorując wykonane przez siebie fotografie miasta, Sylwia sięgnęła po technikę wykonania fotografii, która w Siedlcach nie była jeszcze prezentowana, a której sama nauczyła się w Europejskiej Akademii Fotografii.
Wernisażowi będzie towarzyszył wykład Sławomira Kordaczuka (zastępcy dyrektora siedleckiego Muzeum Regionalnego, fotografa i kolekcjonera), który swoją opowieść o historii kolorowania czarno-białych fotografii zobrazuje zdjęciami ze swojej prywatnej kolekcji. Dzięki uprzejmości Muzeum nie zabraknie też tego wieczoru portretu Ireny Karpińskiej, wykonany przez A. Ganiewskiego i pokolorowanego w jego pracowni.
Wystawę „Ocalić od zapomnienia” można oglądać do 20 lutego, od poniedziałku do piątku, w godz. 10.00-17.00 w Galerii Fotografii Fokus przy ul. Sienkiewicza 63. Wstęp wolny.
Sylwia Garucka-Tarkowska – siedlczanka, absolwentka Akademii Podlaskiej w Siedlcach (dyplom magistra z wyróżnieniem za pracę pt. „Osobowość w portrecie fotograficznym na podstawie własnej twórczości i poszukiwań”) oraz Europejskiej Akademii Fotografii w Warszawie (pracę dyplomową w kategorii portret pt. „Siedlczanie” obroniła w 2005 r. w Pracowni Fotografii Kreacyjnej Izabeli Jaroszewskiej). W 2003 r. jej prace, będące efektem spotkań szkół fotografii z Polski i Holandii były prezentowane na zbiorowej wystawie „Kobiety Hagi i kobiety Warszawy” w Hadze. W styczniu 2004 r. otrzymała stypendium Prezydenta Miasta Siedlce z fotografii artystycznej. Sportretowała wówczas 22 przedstawicieli wybranych siedleckich zawodów. W maju 2004 r. otrzymała wyróżnienie w konkursie fotograficznym „Tygodnika Powszechnego” na fotoreportaż pt. „Okoliczności codzienności”. Swoje prace prezentowała m.in. w Toruniu, Krakowie, Warszawie, podczas wielu wystaw siedleckiej Grupy Twórczej Fotogram oraz wielu edycji Galerii Bezdomnej. (Ana)
Nie obiecuję, ale postaram się obejrzeć:)
Gratuluję i pozdrawiam 🙂
Nie obiecuję, ale postaram się obejrzeć:)
Miałem tą przyjemność widzieć kilka zdjęć w fazie przygotowań. Naprawdę jest na co popatrzeć tak więc zachęcam do wybrania się na wystawę.
Dobra robota Sylwia:)
Pozdrawiam
Gratulacje
Miałem tą przyjemność widzieć kilka zdjęć w fazie przygotowań. Naprawdę jest na co popatrzeć tak więc zachęcam do wybrania się na wystawę.
Dobra robota Sylwia:)
Pozdrawiam
Prace, które równie dobrze zrobiłby mój pies.
nic specjalnego
Prace, które równie dobrze zrobiłby mój pies.