REKLAMA
16.7 C
Siedlce
Reklama

Pratki biednych i bogatych

O gruzlicy zwyklismy myslec, ze nas nie dotyczy, ze w Polsce jest choroba przeszlosci. Choruja i umieraja na nia w krajach Trzeciego Swiata, ale u nas? Tymczasem prawda jest taka, ze gruzlica zbiera zniwo takze w krajach rozwinietych. Zachorowania w Polsce, a przede wszystkim na Lubelszczyznie, sa tego przykladem.
Liczby alarmuja! Okazuje sie, ze kazdego roku na gruzlice zapada 10 tys. Polaków. To 3 razy wiecej niz w krajach UE. W popularnonaukowym artykule opublikowanym w necie napisano, ze gruzlica jest najwiekszym zabójca sposród wszystkich chorób zakaznych. Po analizie statystyk sadze, ze w stwierdzeniu tym nie ma przesady.
Bezbolesne nosicielstwo, bezbolesna choroba
Gruzlica jest niebezpieczna, bo atakuje bezbolesnie. Gdy chorego boli, to znak, ze pratki (bakterie wywolujace gruzlice) poczynily juz wielkie i, co wazne, nieodwracalne spustoszenie w jego organizmie.
Choroba latwo sie przenosi, a jej rozwojowi sprzyja m.in. rosnaca migracja. Mozliwe jest zakazenie pokarmowe lub przez skóre, lecz dochodzi do niego najczesciej kropelkowo. Chory na plucna postac gruzlicy kicha, kaszle i rozpyla wokól tlenolubne pratki zawieszone w malenkich kropelkach sliny. Te wraz z powietrzem dostaja sie do pluc osób zdrowych i… Mozna byc nosicielem choroby, a nigdy na nia nie zachorowac, bo zakazenie nie jest równoznaczne z rozwojem infekcji. Na gruzlice zapada 10 proc. zakazonych. I cale szczescie, gdyz nosiciele pratków stanowia ponoc jedna trzecia ludnosci Ziemi!
Makrofagi do boju!
Jak to siedzieje, ze zakazony moze nie chorowac? Odpowiada za to system immunologiczny. Sytuacje wewnatrz organizmu czlowieka, po wniknieciu bakterii, mozna przyrównac do walk rycerzy z wieloglowymi smokami. Hydry to zarazki, rycerze – makrofagi, komórki tkanki lacznej, przenoszone wraz z krwia i odpowiadajace za obrone immunologiczna.
Zakazenie nastepuje po wniknieciu do pluc malej liczby pratków. Wieksze skupiska osiadaja na blonie sluzowej nosa lub oskrzeli i zostaja wydalone. Na pratki wedrujace do pecherzyków plucnych czyhaja juz makrofagi, które „pozeraja” zlosliwe bakterie. Jesli wszystko dobrze dziala, to nasza nieswiadoma przygoda z gruzlica konczy sie.
Sytuacja wyglada zgola inaczej, gdy makrofagi sa slabe i nieskore do walki. Pratki przyczajone w cytoplazmie (czesc skladowa komórki) mnoza sie, a na koniec niszcza makrofagi. Drobnoustroje moga zaatakowac organizm od razu, ale moga tez pozostawac w stanie uspienia do czasu silnego oslabienia ukladu odpornosciowego. Czasem makrofagi nie radza sobie z pratkami i te podrózuja z nimi (strategia konia trojanskiego) do innych czesci ciala. Dochodzi do schorzenia wielonarzadowego.
Bakterie gina w sloncu i promieniach UV. Nie lubia wysokiej temperatury i srodków czyszczacych. Odporne na penicyline, ale zwalcza je streptomycyna. Terapie nalezy prowadzic rozwaznie, bo leki przeciwgruzlicze nie sa obojetne dla organizmu, a za krótkie leczenie (terapia trwa od 6 mies.) prowadzi do uodpornienia zarazków na stosowane leki. Dlatego przez pierwsze 4-6 tygodni terapii konieczna jest hospitalizacja i kuracja pod nadzorem.
Jak zapobiegac?
Komplet leków to koszt ok. 30–70 dolarów i jest w calosci refundowany. Taniej jest jednak zapobiegac chorobie niz leczyc i ponosic spore obciazenia spoleczne (zwolnienia lekarskie, renty, dezynfekcja i nieoszacowane koszty rozszerzania zakazenia). Starsi pamietaja zapewne obowiazkowe przeciwgruzlicze szczepienia i maloobrazkowe przeswietlenia rentgenowskie wykonywane w ambulansach. Prowadzono równiez nasilone akcje uswiadamiajace i profilaktyczne.
Dzis za szczepienia dzieci odpowiedzialnosc ponosza rodzice (zreszta wyszlo, ze szczepienia BCG sa skuteczne w 80 proc. i nie uodparniaja na dlugo). RTG maloobrazkowe odeszlo w niepamiec, jako narazajace ludzi na spore dawki promieniowania przenikliwego, a przy tym nie dajace czytelnych wyników. Na profilaktyke w systemie opieki zdrowotnej nie ma pieniedzy.
– W naszej sytuacji nie ma sensu wykonywanie przesiewowych badan RTG. Taniej rozpoznawac gruzlice na podstawie charakterystycznych objawów. W zwiazku z tym kazde dolegliwosci ukladu oddechowego utrzymujace sie ponad 3 tygodnie powinny byc sygnalem dla lekarzy pierwszego kontaktu do dalszej diagnostyki gruzlicy – stwierdzil prof. dr n. med. Krzysztof Roszkowski- -Sliz, dyrektor Instytutu Gruzlicy i Chorób Pluc w Warszawie. Profesor preferuje dwie metody potwierdzajace wystepowanie choroby: wielkoformatowe RTG, dzieki którym mozna okreslic precyzyjnie miejsce i rozleglosc zmian plucnych oraz badania bakteriologiczne identyfikujace pratki.
– Sensownym i jedynym kierunkiem jest uswiadamianie zagrozenia zarówno spoleczenstwu, jak i lekarzom pierwszego kontaktu – dodal prof. Krzysztof Roszkowski-Sliz.
Gruzlica z powiatu
W takich okolicznosciach zupelnie nowego znaczenia nabrala strategia WHO, bezposrednio nadzorowanego leczenia krótkoterminowego. W procesie walki z gruzlica wymusza ona zaangazowanie wladz: od centralnych po lokalne. Takie wlasnie dzialania podjeto w powiecie lukowskim, który pod wzgledem liczby zachorowan zajmuje trzecie miejsce na Lubelszczyznie (ponad 50 na 100 bad.), zaraz po powiatach: tomaszowskim i krasnostawskim.
– Poniewaz obowiazkiem kazdego samorzadu jest prowadzenie profilaktyki zdrowotnej, na jednym ze spotkan z burmistrzami i wójtami powiatu podsunalem pomysl wspólnych dzialan – poinformowal lukowski starosta, Janusz Koziol. – Razem ustalilismy, co jest najbardziej potrzebne. Nasz program, rozpoczynajacy sie w maju, polega na przeswietleniu pluc 3 tysiacom mieszkanców powiatu. Badaniom beda poddane osoby w wieku od 35 do 55 lat. W przyszlym roku bedziemy dzialania kontynuowac na wieksza skale.
Na realizacje programu potrzeba 100 tys. zl. Niemal jedna trzecia tej kwoty (30 tys. zl) pochodzi z budzetu powiatu, a 60 tys. zebrano z miast i gmin. Zadaniem burmistrzów i wójtów jest zorganizowanie bezplatnego transportu dla badanych. O pieniadze na promocje (10 tys. zl) samorzadowcy wystapili do lubelskiego NFZ. Niestety, bez oczekiwanego efektu.
– Nasz zaklad jest w pelni przygotowany do realizacji Powiatowego Programu Profilaktyki Chorób Pluc – zapewnia lek. med. Wladyslaw Kobielski, zastepca dyrektora ds. lecznictwa SP ZOZ w Lukowie. – Mamy trzy pracownie RTG, które obsluza pacjentów. Zajmujemy sie koordynacja medyczna profilaktyki, co gwarantuje, ze nikt, u kogo wykryjemy zmiany w plucach, nie zostanie bez opieki lekarskiej. Zwiekszenie wykrywalnosci chorób pluc, w tym gruzlicy, bedzie sukcesem. Nas nie interesuje, ze statystyki odnotowujace liczbe chorych na Lubelszczyznie czasowo moze wzrosna. Interesuje nas zdrowie ludzi.
Gruzlice mozna wyleczyc. Trzeba tylko wiedziec, ze sie choruje i trzeba chciec sie leczyc. Choroba nieleczona prowadzi do smierci.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Śmiertelne potrącenie

Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na drodze ekspresowej doszło do...

Wsparcie dla bliskich Darii. 34-latka zginęła w wypadku

W wypadku drogowym w miejscowości Sionna zginęła siedlczanka Daria...

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Tragiczny wypadek w Rudce. Motocyklista zmarł w szpitalu

Policjanci z Komendy Powiatowej w Łosicach wyjaśniają przyczyny wypadku...

Wypadek w Chromnej! Droga jest już przejezdna

Po godz. 10 w miejscowości Chromna doszło do zderzenia...

Wypadek w Gostchorzy

Przed godz. 7 w miejscowości Gostchorz na DK63 doszło...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje