– A co to za matury… – wzdycha mama Karoliny. – Przeciez kasztany nie zdaza zakwitnac. To jakos wbrew uswieconym tradycjom.
Kasztany kasztanami, a matura to jednak matura. Tym razem w kwietniu – po, praktycznie, dwóch i pól latach nauki! Dyrektorzy szkól witajac nie tak dawno eksperymentalny rocznik, podkreslali, ze czasu na nauke bedzie mniej niz dotychczas.
– Juz teraz docieraja sygnaly z ministerstwa edukacji, ze konieczne bedzie wydluzenie nauki i w przyszlym roku matura prawdopodobnie odbedzie sie w czerwcu – mówi Anna Sochacka, dyrektor siedleckiej Królówki. – W tym roku maturzysci odebrali swiadectwa juz 15 kwietnia.
Matury ustne z jezyka obcego i jezyka polskiego rozpoczely sie juz 18 kwietnia. Egzaminy pisemne rozpoczna sie 5 maja.
Wszystko gra i buczy
– Szkoly sa do matur przygotowane – uwaza szef delegatury Kuratorium Oswiaty Zbigniew Stasiek. – Przeszkodzic mogloby tylko cos niespodziewanego i nieprzewidywalnego, jak na przyklad odlaczenie pradu podczas prezentacji multimedialnej.
Jedynym zgrzytem jest wspomnienie o wynikach matur próbnych. Nie wypadly one najlepiej w calym kraju.
– Kazdy mógl z tego faktu wyciagnac wnioski: i uczniowie, i nauczyciele, i rodzice uczniów – uwaza Zbigniew Stasiek. – Wierze w to, ze nikt nigdy matury nie bagatelizowal i tym razem tym bardziej. Nie oszukujmy sie. Matura to wielki stres dla kazdego.
Anna Sochacka, znana z doskonalego kontaktu z uczniami, mówi wprost:
– To jest rok niepokoju, bo wszystko jest nowe. Dla uczniów i dla nauczycieli. Nawet sposób oceniania matury jest inny: zamiast stopni, uczniowie otrzymuja punkty.
Siusiu? Lepiej nie!
O nowej maturze kraza juz mity i legendy. Sprawa wagi narodowej staje sie kwestia ewentualnego wyjscia za potrzeba. Zewszad pojawiaja sie glosy: siusiac nie mozna!
– Alez mozna, mozna… Tylko, ze sie nie oplaca – wyjasnia Anna Sochacka. – Czas na rozwiazywanie testów jest wyliczony optymalnie. Kazde opuszczenie sali to dekoncentracja i strata cennych minut.
Pierwsza czesc testu z jezyka polskiego trwa 170 minut. Potem jest 45 minut przerwy, podczas której maturzysci beda mogli skorzystac z bufetów przygotowanych przez rodziców: napic sie kawy, herbaty, zjesc kanapke lub batona. Potem czeka ich jeszcze 130 minut drugiej czesci egzaminu pisemnego.
– Na lawkach nie moga stac szklanki z herbata, talerzyki z kanapkami – wylicza Anna Sochacka. – Zapewne jest to podyktowane takze troska o czystosc arkuszy, które beda sczytywane przez specjalne czytniki.
Uczniowie przy odbieraniu swiadectw otrzymaja takze liste rzeczy zabronionych do wnoszenia na sale egzaminacyjna. Znajduja sie na niej m.in. maskotki. Nie bedzie wiec sloników przynoszacych szczescie, misiów z dziecinstwa, pluszowych piesków.
Prezentacje
Nowoscia tegorocznych matur jest ustna czesc z jezyka polskiego. Uczen moze referowac wybrany temat, na którego przygotowanie mial duzo czasu. Od jego inwencji zalezy, jak interesujaca bedzie to wypowiedz.
– Mlodziez przygotowuje sie wszechstronnie: robi plansze ilustrujace temat, przygotowuje do prezentacji reprodukcje, wypisuje cytaty, które bedzie rozwijac, przygotowuje kasety z filmami – mówi Anna Sochacka. – Naszym zadaniem bylo zaopatrzenie szkoly w odpowiedni sprzet.
Królówka kupila na matury: dwa odtwarzacze, które jednoczesnie moga odtwarzac kasety VHS i plyty DVD, kilka magnetofonów z odtwarzaczami CD, nowy rzutnik multimedialny, rzutnik do folii. Komputery wypozyczono ze szkolnego Multimedialnego Centrum Informacji. Ministerstwo Edukacji scedowalo obowiazek wyposazenia szkól w odpowiedni sprzet na samorzady, ale nie przeznaczylo na ten cel zadnych dodatkowych funduszy. Samorzady poinformowaly wiec dyrektorów szkól, ze tak maja konstruowac budzety, by stac je bylo na wlasciwe wyposazenie sal egzaminacyjnych w slowniki i sprzet do prezentacji multimedialnych. Szkoly zakupy zrobily, ale nie ukrywaja, ze wysilek to dla nich ogromny.
Nerwy
Sami maturzysci traktuja mature jak wieksza klasówke.
– Jakos to bedzie – to najczesciej spotykany komentarz.
Rodzice traca jednak stoicki spokój.
– Córka ma sie uczyc – przekonuje mama Anety. – Zwolnilam ja z domowych obowiazków, nie musi sprzatac. Ma czytac, siedziec nad ksiazkami.
– On sie nic nie uczy! – narzeka z kolei mama Marcina. – Tylko komputer i komputer. I filmy jakies oglada.
Maturzysci i tak wiedza swoje: przed egzaminem trzeba dostac kopniaka od kogos zyczliwego, a majtki musza byc w kolorze czerwonym. O sciagach lepiej zapomniec. Za duzo ,,obcych’’ (czlonków komisji z innych szkól) kreci sie po szkole. No i jesli próbne matury byly takie trudne, to moze te prawdziwe zrobia jakies sensowniejsze?