Blokersi

Jedni mówia, ze juz ich nie ma, ze nie przesiaduja na osiedlowych lawkach, inni twierdza, ze sezon na „blokersów” wlasnie sie zaczal. Przyszla wiosna, zrobilo sie cieplo. Mlodzi, znudzeni zyciem, wylegli na lawki i przed klatki bloków. Niektórzy na swe wieczorne posiedzenia wypuszczaja sie poza blokowiska, na siedlecka Sekule i zalew.
W DOMACH Z BETONÓW…
Na wiekszosci siedleckich osiedli lawki spod bloków sa usuwane przez administracje. Powód – mieszkancom najczesciej przeszkadza przesiadujaca na nich do póznych godzin nocnych mlodziez.
– Lokatorzy dzwonia do nas z prosba o usuwanie lawek. Z kolei inni narzekaja, ze nie ma gdzie usiasc z dzieckiem. Jesli wszyscy mieszkancy klatki schodowej jednoglosnie zgodza sie na postawienie lawki, na pewno ja zamontujemy – powiedziala jedna z pracownic administracji Spóldzielni Mieszkaniowej w Siedlcach.
Mlodych ludzi przesiadujacych godzinami pod blokiem nazywa sie „blokersami”. W powszechnej opinii blokersi, to ludzie (w domysle mlodzi) mieszkajacy w betonowych blokowiskach, niezamozni, bez szans na sukces i bez zapalu, by go osiagnac. Ludzie postrzegaja ich jako mlodziez w za duzych ciuchach, wygladajaca jak hiphopowcy, która lubi przeklinac, nie przyklada sie do pracy ani nauki, preferuje piwo, narkotyki, a przede wszystkim siedzenie pod blokiem. Stali sie oni bohaterami filmów: „Czesc, Tereska”, „To my, rugbisci”, „Blokersi”, „Blok.pl”. Niejednokrotnie media, w róznych reportazach pokazywaly ich zachowania.
– Uwazam, ze nie mozna nazwac ich grupa spoleczna. Trzeba by wtedy „blokersami” nazwac wszystkich mieszkanców betonowych bloków, takze staruszki siedzace w oknach lub na lawkach – stwierdza jedna z siedleckich psychologów – To tylko malenki wycinek blokowej rzeczywistosci. Bledne jest uogólnianie mlodziezy. Zreszta zwyczaj siedzenia a lawkach pochodzi ze wsi, gdzie starsze kobiety potrafia calymi godzinami przesiadywac przed domem, plotkujac z kims lub po prostu obserwujac to, co sie dzieje dookola. Mlodzi ludzie siedza na lawce i robia to, czego nie wolno im robic w domu: pija piwo, pala papierosy, czasem sa to narkotyki. Czesto zdarza sie, ze grupa mlodych ludzi przesiaduje przed blokiem, zachowuje sie skandalicznie i dlatego okresla sie ja mianem „blokersów”.
KULTURA DEMOLKI
Coraz czesciej jednak „blokersów” spotyka sie poza murami szarych bloków. Spod klatek sa przeganiani przez Straz Miejska czy sasiadów. Wybieraja sie wtedy duzymi grupami poza swoje osiedla. Jedni spotykaja sie, by po prostu pogadac, wypic piwo. Inni, by podtrzymac tradycje wandalizmu.
Jeszcze kilka tygodni temu spotkalam taka grupe na siedleckiej Sekule. Siedziala pod wiata znajdujaca sie na Sciezce Zdrowia, która zrobilo siedleckie Nadlesnictwo, pila piwo, przeklinala. Juz wtedy wiata byla pomazana sprayami. Na stole wyryte inicjaly, podpisy, mlodziezowe slogany. Tydzien pózniej mlodziez z blokowisk postanowila dobrze sie zabawic. W nocy z 9 na 10 kwietnia urzadzila sobie ognisko. Byl alkohol, dobra zabawa. Trzeba bylo jednak jakos te impreze podkrecic. Podpalila toalete, a z blaszanych tablic informacyjnych zrobila ognisko. Niektóre tylko porabala siekiera. Kiedy zrobilo sie za goraco – pozostawila wszystko i wrócila na osiedla…
– O zdarzeniu dowiedzielismy sie dopiero w niedzielny poranek. Lesniczy wybral sie na obchód „sciezki” i zastal tam zgliszcza i pobojowisko. Straty oszacowalismy na 2,5 tys. – powiedzial zastepca siedleckiego nadlesniczego, Jerzy Osiak.
Konsekwencje tego zachowania poniosa nie tylko mlodzi ludzie, ale takze rodziny spedzajace tu do tej pory czas na piknikach.
– Teraz bedziemy wypraszac wszystkich przebywajacych na terenie „sciezki” tuz po zmroku. Za nielegalne przebywanie na terenie lasu beda mandaty – powiedzial J. Osiak.
Mlodzi, zbuntowani, znudzeni przesiaduja takze nad siedleckim zalewem. Miejsca, które zostaly przygotowane na rodzinne pikniki, specjalne stoly z lawkami, sa juz zniszczone. Wzdluz calego zalewu lezy mnóstwo butelek, papierów. Tutaj nikt sie tym nie interesuje, nie sprzata. Nikt nie zwraca uwagi na rozkrzyczana mlodziez, nie reaguje.
Wyglada na to, ze „blokersi” nie zostana usunieci z krajobrazu naszej rzeczywistosci. Beda siedziec wsród szarych bloków. Jak dzicz wypuszczona z lasu, beda dalej niszczyc miejsca rekreacji i wypoczynku znajdujace sie poza blokowiskami. Skad taka agresja, taki sposób na zycie? Mówi sie, ze pewne zachowania i obyczaje kazdy czlowiek wynosi z domu…