Od dwóch lat Zbigniew Marciniuk, dyrektor Zespolu Szkól Ponadgimnazjalnych nr 1 w Garwolinie, dostaje anonimy. Ich autorami jest najprawdopodobniej garstka pracowników kierowanej przez niego szkoly. W listach padlo pod adresem dyrektora wiele obrazliwych okreslen i wyzwisk. Którzy pracownicy? Nie wiadomo. Dlaczego? Tego tez nikt nie wie.
Proceder ten ma sie jednak niedlugo skonczyc, bo dyrektor zlozyl na policji zawiadomienie o przestepstwie. Dosc ma juz anonimów, i to wysylanych do niego osobiscie, ale równiez do Kuratoriów Oswiaty w Siedlcach
i w Warszawie, starosty, burmistrza, zarzadu powiatu, itp. Tym bardziej, ze slowa skierowane pod adresem dyrektora to zwykle oszczerstwa, a nie udowodnione zarzuty. Faktem moze byc tylko to, ze ktos okropnie sie na dyrektora uwzial. Pól biedy byloby, gdyby sie zdenerwowal, wygarnal, co mu lezy na sercu i z przelozonym porozmawial. Ale nie. Jego przeciwnicy dzialaja w inny sposób i od dwóch lat systematycznie zatruwaja mu zycie.
Impas
– Wszystko zaczelo sie dwa lata temu, kiedy po odejsciu mojego poprzednika stanalem do konkursu na dyrektora szkoly – opowiada Z. Marciniuk. – Juz wtedy, jeszcze przed rozstrzygnieciem konkursu, dostalem pierwszy anonim, w którym kazano mi sie wycofac, bo jesli nie, to osoba piszaca ten list poinformuje wszystkich, jaki to jestem skorumpowany i jaki to ze mnie ostatni dran. Ja sie jednak nie wycofalem i konkurs wygralem.
A z tym konkursem to tez nie bylo latwo. Poprzednim dyrektorem ZSP nr 1 w Garwolinie byl Klemens Ptach. Zrezygnowal z pelnionej przez siebie funkcji. Ogloszono wiec konkurs na nowego dyrektora. O to stanowisko ubiegali sie dwaj zastepcy poprzedniego dyrektora: Zbigniew Marciniuk i Dariusz Stanaszek. Nowego dyrektora mialo wybrac 12-osobowe gremium zlozone m.in. z przedstawicieli Starostwa, Rady Rodziców, Rady Pedagogicznej, zwiazków zawodowych i Kuratorium. Komisja dlugo nie mogla jednak wylonic swojego faworyta. Zaden z kandydatów nie zdobyl przewazajacej liczby glosów. Odbywaly sie kolejne glosowania, ale zarówno Z. Marciniuk, jak i D. Stanaszek mieli po szesciu zwolenników.
W takiej sytuacji prawo nakazuje, by
o powolaniu dyrektora zdecydowal zarzad powiatu, któremu podlega szkola. No i Zarzad zdecydowal. Dyrektorem zostal Zbigniew Marciniuk. Wtedy tez zaczely sie jego problemy.
Nie ma lekko
– Wiedzialem, ze moje rzady w tej szkole nie beda latwe, ale nie przypuszczalem, ze bedzie az tak zle – mówi Z. Marciniuk. – Ciagle jestem szkalowany. Zdaje sobie sprawe z tego, ze robi to mala grupka moich pracowników, niezadowolonych z tego, ze to wlasnie ja zostalem dyrektorem.
I rzeczywiscie, kazda decyzja dyrektora jest natychmiast podawana do wiadomosci publicznej. Równiez media sa o tym szeroko informowane. Garwolin, szczególnie ostatnio, przezywa najazd dziennikarzy z krajowych rozglosni radiowych i gazet. Decyzje dyrektora sa poddawane publicznemu osadowi.
Anonimami zasypywane jest równiez Kuratorium Oswiaty w Warszawie. W pisemkach mowa jest m.in.
o nepotyzmie stosowanym przez dyrektora, kupieniu autokaru dla szkoly za jakies straszne pieniadze. Oczywiscie zaden z autorów donosów nie podaje konkretnych faktów. Autorzy pisza równiez tak, zeby nie mozna bylo rozpoznac ich pisma: recznie drukowanymi literami albo na komputerze. Ostatnio piszacych szczególnie zbulwersowal fakt, ze dyrektor oplacil badania ginekologiczne i cytologiczne dla pan zatrudnionych w szkole. Autorzy anonimów wytaczaja jednak coraz ciezsze dziala. W ostatnim emailu do Kuratorium Oswiaty z czerwca tego roku pisza nawet, ze wysokie stanowisko w tej szkole piastuje pedofil zatrudniony wlasnie przez Z. Marciniuka. Sprawa powinna sie wiec zajac policja: jesli w szkole pracuje osoba o takich sklonnosciach lub tez jesli szkola zostala nieslusznie oczerniona. I policja sie juz wlasnie tym zajela. – Wszystkie anonimy, które dostawalem i które rozwieszano w naszej szkole, zbieralem przez dwa lata – opowiada Z. Marciniuk. – Kartki upychalem w teczce, ale w koncu nie wytrzymalem i postanowilem zglosic sprawe policji. Przeciez ci ludzie znieslawiaja mnie, a jako dyrektor nie moge sobie na to pozwolic. Jesli cos zlego dzieje sie w mojej placówce, to niech policja to sprawdzi, ale jesli wszystko jest
w porzadku, to musza zostac ukarani ludzie, którzy mnie oczerniaja.
Garwolinska policja otrzymala od dyrektora wszystkie materialy. – Sprawe przekazalismy Prokuraturze Rejonowej w Garwolinie – mówi Marek Swiszcz, zastepca komendanta powiatowego policji w Garwolinie. – Prokuratura oceni wartosc merytoryczna tych materialów i podejmie decyzje co do kwalifikacji prawnej czynu.
Kim jest Klemens Ptach??
Znam Pana Ptacha jeszcze za czasow komunizmu kiedy byl gorliwym towarzyszem,wrecz fanatycznym instrumentem wladzy.Sciagal krzyze w przedszkolu nr.4 w Garwolinie gdzie dyrektoka byla jego zona.Byl czlonkiem aparatu bezpiecznstwa i zniszczyl zycie wilu ludziom.Jak taki czlowiek ciagle nie jest rozliczony, w obecnej ,wolnej Polsce??