Rozmowa z dr. Adamem Bobrykiem, socjologiem, pracownikiem naukowym Akademii Podlaskiej
– Panie Doktorze, dlaczego prezydent Lukaszenka „wzial na celownik” mniejszosc polska?
– Sprawa jest zlozona, ale – jak mysle – glówna role odegrala nieprzemyslana polityka wladz polskich oraz wiecej niz krytyczny obraz prezydenta Aleksandra Lukaszenki obecny w naszych mediach. Szczególnie zle przyjeto u naszych sasiadów uchwale Sejmu RP z 10 wrzesnia 2004 r.
„W sprawie lamania praw czlowiekai obywatela na Bialorusi” protestujacej miedzy innymi przeciwko delegalizacji marginalnej Bialoruskiej Partii Pracy. Pamietajmy jednak, ze napiecie w relacjach miedzy naszymi krajami roslo stopniowo, a wladze Bialorusi wielokroc sygnalizowaly, ze eskalacja polskiej krytyki poczynan ich prezydenta pociagnie za soba dzialania odwetowe. Okazja staly sie kontrowersje na tle wyboru nowych wladz Zwiazku Polaków. (…)
Czytaj dalej w wydaniu papierowym.
wrescie jakas normalna wypowiedz
Bialorus
Wrescie jakas normalna wypowiedz na ten temat
Sasiadów trzeba szanowac
Mniej emocji, a wiecej rozsadku jeszcze nikomu nie zaszkodzilo.Z Bialorusia powinnismy sie dogadywac, a nie urzadzac male konflikty.Lepiej z nimi handlowac, niz wojowac.
Za miedza
Na konfliktach z sasiadami zawsze sie wiecej traci niz zyskuje.My sie nie wtracajmy do nich i oni do nas niech sie nie wtracaja i kazdy na tym dobrze wyjdzie.
do Beti
Trzeba sie wtracac , tylko rozwaznie . Nie wiem czy chcialabys sie codziennie rano budzic w Minsku i wiedziec tylko tylo co chca zebys wiedziala, chyba ze lubisz takie czasy. Nie mozna byc obojetnym
Odp seb
O swoje interesy zawsze trzeba dbac!Nie mebluje jednak mieszkania sasiadowi, ani niechce by ktos ingerowal jak ja mam zyc.Sztuka jest umiec sie dogadac,a poklócic sie kazdy potrafi.