Siedliska, niewielka wies nieopodal Wojcieszkowa. Co pewien czas dzieje sie tu cos, co zaklóca spokój niewielkiej miejscowosci i staje sie powodem nabierania przez nia watpliwego rozglosu. Ostatnio przyczyna czestych komentarzy stawala sie dyskoteka wyrosla w szczerym polu. Przed kilkunastoma dniami dwóch jej uczestników nie wrócilo z zabawy do domu. Obaj wyladowali w szpitalu z powaznymi ranami zadanymi nozem. Jednemu z rannych grozi prawdopodobnie inwalidzki wózek.
„Dysko – Rzysko”, bo taka nazwa przylgnela do dyskoteki dzialajacej w letnie miesiace pod golym niebem, nie cieszy sie dobra slawa. Chociaz jest to wspanialy przyklad, jak znalezc pieniadze lezace na ulicy i rozkrecic niezly interes z niczego, to jednak, jak wskazuja chociazby ostatnie wydarzenia, wlasciciel nie potrafi zadbac o pelne bezpieczenstwo swoich klientów.
W niedziele 21 sierpnia tego roku okolo godz. 21.00, podczas zabawy trwajacej w dyskotece, nieznany mezczyzna ugodzil nozem dwóch 17-letnich uczestników dyskoteki: Lukasza K., mieszkanca wsi Stanislawów (gm. Ulan) i Arkadiusza Z. z terenu powiatu lukowskiego. Poszkodowani trafili do szpitali. Ciezko rannego Lukasza pogotowie odwiozlo do Szpitala Klinicznego w Lublinie, gdzie okazalo sie, ze w wyniku ciosów zadanych nozem doznal uszkodzenia rdzenia kregowego. O szczesciu moze mówic druga z ofiar. Po opatrzeniu ran pleców i krótkiej obserwacji w Szpitalu Miejskim w Lukowie Arkadiusz Z. zostal zwolniony do domu.
Policja tymczasem podjela dzialania operacyjne w celu odnalezienia groznego nozownika. Po pewnym czasie podejrzanego o zadanie ciosów dwóm uczestnikom dyskoteki zatrzymali funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Adamowie. Okazalo sie, ze jest to 21-letni Mariusz K. z terenu gminy Stanin. Zatrzymany przyznal sie do stawianych mu zarzutów.
Prokurator nadzorujacy sledztwo wystapil do Sadu Rejonowego w Lukowie z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego srodka zapobiegawczego w formie tymczasowego aresztowania. Sad jednak byl innego zdania. Po rozpoznaniu sprawy uznal, ze to Mariusz K. byl… ofiara! Decyzje o niestosowaniu aresztu uzasadniono tym, ze zadajacy ciosy nozem dzialal w obronie koniecznej.
– Z dotychczasowych ustalen sledztwa wiemy, ze Mariusz K. mial przed zajsciem jakies zatargi z Lukaszem K. i Arkadiuszem Z. – poinformowal nas lukowski prokurator rejonowy, Jan Fajzetel. – Podjelismy decyzje o zlozeniu zazalenia na werdykt sadu w sprawie srodka zapobiegawczego. Wiecej w tej sprawie nie moge nic powiedziec, gdyz nadal trwa sledztwo.
Postepowanie zmierzajace do wyjasnienia wszystkich okolicznosci zajscia prowadza policjanci z Komisariatu Policji w Adamowie.
