Szok-pat

Siedlczanie nie moga liczyc na najwyzsze wladze w miescie, aby obronily ich przed okrucienstwem drastycznej wystawy antyaborcyjnej! Zgode na nia wyrazil biskup, o ekspozycje zabiegal sam przewodniczacy Rady Miasta, a prezydent nie uwaza, ze zostaly zlamane przepisy prawa.
– Mamy niedojrzalych urzedników! Oczekuje reakcji ze strony prezydenta Siedlec na wystawe o aborcji – oburza sie Wojciech Antoszczuk, który osobiscie wybral sie z interwencja do siedleckiego Urzedu Miasta.
Wojciech Antoszczuk nie ma watpliwosci, jaka powinna byc reakcja prezydenta Miroslawa Symanowicza:
– Powinien jej zakazac i wrecz nakazac jej demontaz. Ta wystawa narusza konstytucyjne prawa do ochrony naszych dzieci przed przemoca!
W Siedlcach o reakcje organów wladzy bedzie raczej trudno. Dlaczego? Bo przewodniczacy Rady Miasta, Wojciech Kudelski, osobiscie chodzil z organizatorami w poszukiwaniu placu pod rozstawienie plakatów. To raz. A dwa? Prezydent M. Symanowicz oficjalnie twierdzi:
– Wystawa przedstawia problem aborcji w sposób bardzo bezposredni i drastyczny, ale uwazam, ze nie zostaly zlamane przepisy prawa. Siedlce nie sa pierwszym miastem, w którym zostala ona zorganizowana i nic mi nie wiadomo na temat jakichkolwiek wyroków zabraniajacych jej ekspozycji.
W tym przypadku sami obywatele musza sie pofatygowac z powiadomieniem prokuratury, jesli chca dochodzic swych konstytucyjnych praw.
Wystawa aborcyjna poruszyla takze siedleckich radnych. Na ostatniej sesji rady Miasta doszlo do sporu miedzy Krzysztofem Denisiukiem (SLD) a Teresa Celinska-Myslaw (LPR).
– Na tym terenie, gdzie teraz eksponuje sie plakaty o aborcji, mialo powstac liceum katolickie. Dziwne, ze w taki wlasnie sposób to miejsce przypomina o sobie – stwierdzil radny K. Denisiuk.
W obronie koszmarnych plakatów stanela radna T. Celinska-Myslaw, wypominajac jednoczesnie, ze jej kolega reprezentuje ugrupowanie popierajace aborcje.
– Przeciez ta wystawa mówi o faktach! Czy tam jest jakies przeklamanie? Czy zgadza sie pan z tym, ze aborcja jest drastyczna dla samego dziecka, które jest zabijane i nie moze sie bronic? – przekonywala.
– To moze nie sprzatajmy zwlok z jezdni, aby mówic prawde o pijanych kierowcach i ich ofiarach? Toz to by byla taka sama przestroga. Albo wieszajmy na kioskach sprzedajacych papierosy szczatki ludzkie, by pokazac, jak papierosy zabijaja – zdenerwowal sie Krzysztof Denisiuk.
Teresa Celinska-Myslaw posunela sie w swej argumentacji dalej.
– Rozmawialam z pania psycholog, która byla w Chinach. I tam dostala paczuszke ze szczatkami plodu oraz przepis, jak to uzywac! Jak odmówila, uznano to za obraze!
Zdegustowany Henryk Szymanski zwrócil sie do przewodniczacego RM, Wojciecha Kudelskiego:
– Niech pan nie pozwala na promocje chinskich obyczajów na sesji Rady Miasta.
Wojciech Antoszczuk powoluje sie na art. 72 Konstytucji RP:
Rzeczpospolita Polska zapewnia ochrone praw dziecka. Kazdy ma prawo zadac od organów wladzy publicznej ochrony dziecka przed przemoca, okrucienstwem, wyzyskiem i demoralizacja.
Z konstytucja w garsci udal sie do przedstawiciela wladzy publicznej w Siedlcach, czyli do prezydenta, i domagal sie ochrony dzieci przed jawna przemoca psychiczna i okrucienstwem. Powolal sie tez na art. 17 Konwencji
o Prawach Dziecka, ratyfikowanej przez Polske, zobowiazujaca RP do ochrony dzieci przed informacjami i materialami szkodliwymi z punktu widzenia ich dobra. A drastyczne plakaty niewatpliwie takimi sa. Przed oblicze wlodarza nie udalo mu sie jednak dostac. Wystawa nadal klula w oczy. Rodzice przechodzacy z dziecmi obok wystawy byli zszokowani.
– Jesli ja dostaje ,,trzesiawki’’ i nie moge jesc, to co powiedziec o dziecku, które ma jeszcze delikatniejsza psychike? – oburza sie nasza czytelniczka. – Nie jestem zwolenniczkaaborcji, ale protestuje przeciwko narazaniu mnie na takie widoki!
– Trzeba miec naprawde chora glowe i duzo zla w sobie, aby twierdzic, ze taka wystawa to cos normalnego i potrzebnego! – to kolejny komentarz widza. – Ekscytacje pewnych srodowisk ta wystawa obnazaja ich oblicze: skundlone, podle, przesiakniete zlymi intencjami!
Konstytucja RP w art. 48 mówi takze o tym, ze rodzice maja prawo do wychowywania dzieci zgodnie z wlasnymi przekonaniami, a wychowanie to powinno uwzgledniac stopien dojrzalosci dziecka! Publiczne wystawienie tak drastycznych zdjec naraza nieprzygotowane psychicznie dzieci na szok. Drastyczne sceny w telewizji pokazuje sie po godz. 21 i oznacza, ze ich ogladanie jest dozwolone od 18 lat! A ze aborcja jest faktem? Tak, jest. Nie oznacza to jednak, ze informacje o tym powinno podtykac sie malym dzieciom przechodzacym obok plakatów. Idac za rozumowaniem siedleckiej radnej, prokreacja tez jest faktem, ale nikt publicznie nie odbedzie kopulacji na oczach dziecka! Bo czy w tym akcie jest jakies przeklamanie? Nie! Toz to zywa prawda. Ciekawe, czy i ja nalezy publicznie obnazac. Radna jest pedagogiem. Uczy dzieci. Jakie jeszcze prawdy i fakty zechce upubliczniac?
Zgode na ekspozycje wystawy wyrazil biskup. To tez szokuje. Trudno pogodzic dobrotliwa twarz duszpasterza z aprobata gwaltu na psychice dzieci. Konstytucja i Konwencja o Prawach Dziecka troszcza sie
o bezpieczenstwo dzieci i ich umyslów. Dobrze byloby, gdyby i Kosciól takze o tym pomyslal.
Mariola Zaczynska
PS. Kontrowersyjna wystawa zostala juz zdemontowana.