Ludzie stoja na drodze Mordy-Ptaszki. i sie dziwia. Jak mozna tak robote paprac i wszystko bez pomyslunku robic? Podobno pieniedzy na drogi nie ma, a tu sie je tak marnuje.
I ludziom dziwic sie nie mozna, ze sie dziwia. Bo tak na zdrowy, chlopski rozum, cos tu nie gra, zeby nie powiedziec, jest bez sensu.
– Na tej drodze latali dziury na przelomie czerwca i lipca tego roku – mówi mieszkanka pobliskiej wsi.
– Wtedy zalewali jakims betonem tylko wielkie wyrwy, a te troche mniejsze, ale tez duze, zostawiali. Myslalam, ze im moze betonu zabraklo. Pytam wiec, czemu tylko wielkie wyrwy lataja.
– Tak nam kazali, to tak robimy
– uslyszala kobieta.
Ekipa polatala tylko dziury o odpowiednim wymiarze i pojechala.
29 sierpnia wrócila jednak ponownie, wraz z calym sprzetem i nowa porcja betonu.
– Przez dwa miesiace od poprzedniego remontu, mniejsze dziury osiagnely zapewne rozmiary wymagane przez jakies tam standardy, moze unijne – kreci glowa mieszkanka Wólki Sosenskiej. – Ekipa znów musiala tu sciagac caly sprzet. Wszystko robi tak, jak poprzednio – na mój babski rozum zupelnie bez sensu. Ponownie lata tylko najwieksze wyrwy, a mniejsze omija. Jak to jest robione? Wyrwy w jezdni nie sa czyszczone. Wylana w nie masa nie bedzie sie wiec dlugo trzymac. To zwykla partanina, która pewnie sporo kosztuje.
Okoliczni mieszkancy maja propozycje, która moze znacznie usprawnic prace przy remoncie drogi Mordy-
-Ptaszki.
– Jezeli ekipa ma polecenie latania tylko dziur o odpowiednio duzych rozmiarach, to niech nam powiedza, jakie ma miec wymiary wyrwa, zeby kwalifikowala sie do zalatania. To my w czynie spolecznym przyjdziemy na droge i powykuwamy mniejsze dziury do przewidzianych standardów. Wtedy na pewno bedzie taniej, sprawniej i szybciej.
Mentos
Niestety! Pytania nie zostaly zaadresowane do osób odpowiednich. Pracownik na drodze wykonuje tylko obowiazki jakie mu zostaly przydzielone.
A któs chyba wybral te wladze powiatowe wiec do kogo te zale.