Zlapal pobocze

W miniona srode (12 pazdziernika), okolo 22.20, w Barczacej kolo Minska, autobus prywatnej firmy przewozowej Rorbi-Tour, wiozacy pasazerów na trasie Warszawa – Mrozy, przewrócil sie i wpadl do rowu. W autobusie bylo okolo 40 pasazerów.
Kierowca stracil panowanie nad pojazdem. W miejscu, gdzie doszlo do wypadku, jest wyjatkowo duzy uskok pomiedzy poziomem drogi a poboczem. Wystarczylo, ze kierowca troche zjechal
z drogi i… Wówczas, jak to mówia znawcy problemu, „ samochód zlapal pobocze”. 21 pasazerów zostalo odwiezionych do szpitala. 10 osób szybko opuscilo placówke sluzby zdrowia, a 11 pozostalo na obserwacji. Zycie zadnej z osób poszkodowanych w wypadku nie bylo zagrozone. Kierowca byl trzezwy.
Kierowca stracil panowanie nad pojazdem. W miejscu, gdzie doszlo do wypadku, jest wyjatkowo duzy uskok pomiedzy poziomem drogi a poboczem. Wystarczylo, ze kierowca troche zjechal z drogi i… Wówczas, jak to mówia znawcy problemu, „ samochód zlapal pobocze”. 21 pasazerów zostalo odwiezionych do szpitala. 10 osób szybko opuscilo placówke sluzby zdrowia,
a 11 pozostalo na obserwacji. Zycie zadnej z osób poszkodowanych w wypadku nie bylo zagrozone. Kierowca byl trzezwy.
Janusz Salach, wlasciciel firmy, do której nalezy autobus, zapewnia, ze samochód przed wyjazdem na trase byl sprawny, po badaniach technicznych. Doswiadczony kierowca rozpoczal prace o 13. Z wyjetego z samochodu urzadzenia rejestrujacego odczytano predkosc samochodu tuz przed wypadkiem. Wynosila ona 45 km.
– Cala noc nie spalem. Ludzie dzwonili, oczekiwali informacji – tlumaczy wlasciciel – zona jeszcze w nocy byla w szpitalu, dopytywala sie o stan zdrowia poszkodowanych pasazerów. Jest to najdramatyczniejszy wypadek naszego autobusu od czasu powstania firmy, czyli od 1996 roku. Rozumiem, ze ten przewrócony w rowie autobus wygladal przerazajaco i dzialal na wyobraznie tych, którzy go widzieli.
Miejsce wypadku nie cieszy sie wsród kierowców dobra slawa. Zdarzyla sie tam niejedna kolizja. Moze po tym nieszczesliwym zdarzeniu administrator drogi postawi w tym miejscu dodatkowe znaki ostrzegajace przed duza róznica poziomów pomiedzy nawierzchnia drogi i przyleglym rowem. Bo byc moze nastepnym razem Opatrznosc nie bedzie tak laskawa…