Gdy w nocy budzi go telefon, wie, ze znowu pojedzie na przekleta trase. Tak mieszkancy Zbuczyna nazywaja droge przebiegajaca przez ich miejscowosc. Inni mówia o niej „droga smierci’’. Wójt gminy Zbuczyn, Roman Prochenka nie moze zapomniec widoku konajacych ludzi, którzy umierali przed przybyciem karetki. Dzis w triumfalnym i radosnym gescie podnosi rece:
– Bedziemy miec karetke na miejscu! W Zbuczynie!
Przez ostatnich piec lat skrupulatnie wozil do Warszawy statystyki i analizy wypadków, które wydarzyly sie na drodze krajowej K2. Przekonywal:
– Musimy miec karetke na miejscu. Wypadków z roku na rok jest coraz wiecej i tak bedzie, bo ruch samochodowy tez bedzie stale rósl.
W 2003 roku karetki pogotowia wyjezdzaly do Zbuczyna 65 razy.
W 2004 roku wyjazdów bylo juz 130. W tym roku tylko do maja odnotowano 65 wezwan.
– Obecnosc karetki reanimacyjnej na miejscu zwieksza szanse ofiar na przezycie. Pomoc moga otrzymac niemal natychmiast – przekonuje Roman Prochenka.
Wójt Zbuczyna angazuje sie w sprawy ludzi calym sercem. W gminie do dzis pamietaja, jak wójt osobiscie zdemontowal oznakowanie zjazdu do stacji paliw w Lugach. Cóz, drogowcy popelnili wówczas fatalny blad, który kosztowal zycie kilka osób. Na srodku jezdni ustawili pacholek ze strzalka informujaca o zjezdzie. Slupek nie byl oswietlony i przy slotnej pogodzie malo widoczny.
Wyrastal przed kierowcami jak zapowiedz smierci. Roman Prochenka alarmowal drogowców:
– Zabierzcie te slupki, bo ludzie gina!
Po kolejnym tragicznym wypadku sam zdemontowal fatalne oznakowanie. Ryzykowal posade, sprawe karna, kariere. Ale ludzie przestali umierac na koszmarnej drodze. Uznano, ze decyzja wójta byla sluszna. Trudno powiedziec, ilu jeszcze kierowców zawdziecza mu zycie. Teraz z podobna determinacja wywalczyl karetke dla Zbuczyna.
– Po glosnej tragedii, w której zginely dwie dziewczynki, zabralem zdjecia z wypadku do wojewody. Polozylem mu na biurku – wspomina Roman Prochenka.
Wojewoda Leszek Mizielinski byl wstrzasniety. Od tej chwili sprawa karetki dla Zbuczyna stala sie takze jego sprawa. Kilka dni temu powiadomil upartego wójta ze Zbuczyna:
– Ma pan te karetke. Jest juz ujeta w planie finansowym na przyszly rok.
Oznacza to, ze prawdopodobnie juz w I kwartale przyszlego roku nowoczesny reanimacyjny ambulans na stale bedzie stacjonowal w Zbuczynie. Roman Prochenka juz przygotowuje odpowiednie stanowisko.
– Opieke spoleczna przeniesiemy do nowego budynku Urzedu Gminy, a w jej dotychczasowych pomieszczeniach przygotujemy stanowisko medyczne – planuje wójt.
Teraz pozostaje juz spokojnie czekac.
– Ciesze sie bardzo! Pisalem do wszystkich polityków, odwiedzilem wszelkie mozliwe urzedy – mówi Roman Prochenka. – Wojewoda Mizielinski potraktowal nas z wielkim zrozumienim.
Jak widac, zadzialala ostatecznie terapia szokowa. Mówienie o wypadkach, przedstawianie analiz i statystyk nie mialo takiego przebicia, jak drastyczne obrazy z miejsca tragedii. Ale tez i determinacja wójta nie miala granic. Bo swoja droga… chyba niewielu wójtów wpadalo do wojewody, rzucajac plik krwawych zdjec na biurko.
Odpowiednie oznakowanie tej drogi i jej sytuacji!!!
Szybko demokracji w tym kierunku sie uczycie.
Rzeczywistosc jest inna.
Slyszeliscie o zapobieganiu?
Brawo panie Wójcie
Takiego Wójta powinna miec kazda gmina, brawo panie Prochenka…..
wspanialy roman
toc to prawdziwy szeryf wiecej nam takich a bedzie dobrze. uczcie sie wójty od romana!!!!!!
Boski Romano!
Fakt, wójt to dobry!
Nie prawda!!!!!
*** nic nie zrobił dla swojej gminy tylko ją zadłużył na 10 mln!!!!!!!
Kretynie nie plotkuj, tylko sprawdź fakty