REKLAMA
7 C
Siedlce
Reklama

Serek z malinami

Dania oskarza Polske, a konkretnie polskich dostawców mrozonych malin, o zatrucie nimi setek swoich obywateli. Dunskie media alarmuja, ze zachorowan z objawami ostrego niezytu ukladu pokarmowego odnotowano okolo tysiaca. Glówny Inspektorat Sanitarny otrzymal informacje, ze u chorych wykryto norowirusa. Do zakazenia doszlo ponoc po spozyciu przez Dunczyków wyrobów mlecznych
z malinami pochodzacymi z powiatu lukowskiego, mrozonymi w zakladzie „Globus” w Adamowie.
Producenci owoców uwazaja, ze to prowokacja, majaca na celu wyrugowanie polskich produktów z rynków europejskich.
Na poczatku czerwca Dunczycy poprzez RASFF (Rapid Alert System of Food and Feed – System Szybkiego Powiadamiania o Zywnosci) dali znac Glównemu Inspektoratowi Sanitarnemu w Polsce, ze mrozone owoce importowane w marcu, kwietniu
i wrzesniu z Polski wywoluja masowe zatrucia pokarmowe w miasteczku Aalborg i in. Pózniej okazalo sie, ze sposród chorujacych pacjentów 2 szpitali i pensjonariuszy jednego domu pomocy spolecznej 5 osób zmarlo.
Na tropie mikrobów
Epidemiolodzy ustalili, ze wszyscy chorzy jedli desery mleczne albo serek z kawalkami owoców (wlasciwie tzw. grys – najmniej wartosciowe, pokruszone czesci malin). Na podstawie tych wywiadów oraz badan kalu chorujacych, Dunczycy postawili hipoteze, ze wykryty norowirus pochodzil z malin dostarczonych tam z firmy „Globus” z Adamowa pod Lukowem
i z firmy „Gromar” z Pinczowa.
Krajowe sluzby sanitarne rozpoczely energiczne poszukiwania zarazka. Panstwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lukowie, lek. med. Anna Kwiatkowska otrzymala od swych przelozonych polecenie dokonania kontroli w adamowskim zakladzie. – Udalysmy sie do Adamowa, gdzie oprócz skontrolowania stanu sanitarnego w chlodni, mialysmy przeanalizowac, skad pochodzily maliny,
i zorientowac sie, jaka droge przebyly zamrozone owoce, nim trafily do Danii. Chodzilo o sprawdzenie, czy do skazenia nie doszlo gdzies poza Adamowem – relacjonuje A. Kwiatkowska. – Na poczatku zarzadzajacy chlodnia pan Zbigniew Madon nie chcial udostepnic dokumentacji dotyczacej sprzedazy owoców za granice. Oskarzeniem o spowodowanie zatrucia byl bardzo zaskoczony. Obawial sie, ze „afera malinowa” doprowadzi do upadku adamowski oddzial. Gdy do dyrekcji firmy dotarlo, jaka jest skala dunskich oskarzen, w Adamowie nie robiono juz zadnych trudnosci podczas kontroli. Ale okazalo sie, ze w chlodni nie moglo dojsc do skazenia owoców. W zakladzie obowiazuje unijny system kontroli HACCP, a firma spelnia warunki sanitarno-epidemiologiczne na poziomie europejskim.
Na trasie Adamów-Nyborg
Spostrzezenia lukowskiej Inspekcji Sanitarnej potwierdzili przedstawiciele Panstwowego Zakladu Higieny, którzy kilka dni po pierwszej kontroli pojawili sie w Adamowie. Uznali, ze kontrolowana chlodnia to zaklad wzorcowy!
PZH polecil jeszcze sprawdzenie czy w rodzinach dostawców malin i wsród pracowników chlodni nie bylo zachorowan jelitowo-zoladkowych. Lecz ani w lukowskim Szpitalu Miejskim, ani w Osrodku Zdrowia w Adamowie lekarze nie odnotowali tego typu dolegliwosci. Skad wiec w malinach wzial sie norowirus? Czy w ogóle tam byl?
Dokumenty, które „Globus” udostepnil Inspekcji Sanitarnej, nie daly odpowiedzi na zadne z pytan. Okazalo sie, ze maliny z Adamowa kupowala slowacka firma „AudomidEurope” ale owoce nie jechaly na Slowacje tylko wprost do oddzialu wspomnianej firmy w dunskim Nyborgu. Transport zapewniala tym razem polska firma „Sylwek” z Wisznic w powiecie bialskim.
Owocowy grys od razu byl pakowany w foliowe worki i po drodze nigdzie go nie przepakowywano. Mrozone maliny z Adamowa trafialy jeszcze do Niemiec, Belgii i na rynek krajowy. Zbiorowych sensacji zoladkowych nie zanotowano nigdzie poza Dania.
Z pozostalych polskich zakladów przetwórczych owoce ze zbiorów w roku 2004 trafialy ponadto na rynki Czech, Francji, Rosji, Lotwy, Szwecji i USA.
Glówny Inspektorat Sanitarny podjal sie trudnego zadania: poniewaz w Adamowie nie bylo juz malin z partii wyslanej w marcu i kwietniu do Danii, szukano ich w calym kraju, liczac, ze u któregos z odbiorców jeszcze zostaly.
Malinowa psychoza
Z depeszy PAP z 18 pazdziernika wynika, ze dunski Inspektorat do Spraw Weterynarii i Zywnosci odmówil komentarza w sprawie zachorowan. – Nie mamy oficjalnego oswiadczenia w tej sprawie. Jedyne informacje, jakie posiadamy, to doniesienia dunskiej prasy, radia i telewizji – czytamy w depeszy wypowiedz Radoslawa Krajewicza, sekretarza prasowego polskiej ambasady w Danii.
Dunska prasa zareagowala juz po wystapieniu pierwszych przypadków dolegliwosci jelitowo-zoladkowych, gdy przez dwa dni w Aalborgu do szpitala z bólami brzucha, wymiotami, goraczka – objawami typowymi dla zakazen pokarmowych, trafilo ponad 170 osób, a w sumie chorowalo tam ponad 250 osób.
Media w Danii podaja, ze od maja do wrzesnia tego roku, po zjedzeniu produktów zawierajacych polskie maliny, zachorowalo prawie tysiac osób! Tamtejsza prasa („Politiken”, „Jyllands-Posten”) gromi swoich urzedników, odpowiedzialnych za kontrole zywnosci, ze nie wstrzymali zakazonych partii owoców, a nastepnie przez 3 miesiace nie zrobili nic, by wycofac ze sprzedazy produkty
z malinami. Dziennikarze z „Politiken” pietnuja wladze, ze „nie informowaly spoleczenstwa o niebezpieczenstwie i tym samym nie zapobiegly kolejnym zatruciom”.
Poskarzyli w Unii
O malinach z Adamowa, rzekomo zakazonych norowirusem, wiedza juz w Brukseli i w calej UE. Dunskie wladze w pismach wysylanych do Komisji Europejskiej podkreslaja swoja wazna role w wykryciu tego „najwiekszego skandalu od lat”.
– W gestii Polski pozostaje rozwiazanie tego problemu – powiedziala Nina Papadulaki z biura prasowego unijnego komisarza ds. zdrowia i ochrony konsumentów.
Stwierdzenie wirusów w partii polskich mrozonych malin i brak wyjasnien w tej sprawie moze miec grozne konsekwencje dla plantatorów i dla zakladów przetwarzajacych te owoce. UE moze zamknac swoje rynki dla owoców z Polski. – Dlatego nie pozostawimy tej kwestii bez szczególowych wyjasnien – zapowiedziala Anna Malinowska, rzeczniczka prasowa Glównego Inspektoratu Sanitarnego.
Przez kilkanascie dni trwaly w Polsce poszukiwania malin z tej samej partii, jaka zatruli sie Dunczycy. Zadanie nie bylo proste, poniewaz owoce pochodzily z ubieglego roku i wszystko wskazywalo, ze juz ich nie ma w kraju. A tylko przebadanie próbek z tej samej partii moze potwierdzic lub wykluczyc skazenie norowirusem. – Zmudne sprawdzanie miejsca po miejscu dalo rezultat. W jednej z hurtowni natrafilismy na poszukiwane maliny. Ich próbki beda poddane badaniom w Wielkiej Brytanii. Epidemiolodzy sa przekonani, ze do skazenia owoców nie doszlo w Polsce. Licze na to, ze wyniki badan laboratoryjnych odnalezionej partii ostatecznie potwierdza przypuszczenia, ze przyczyn zachorowan nalezy szukac w Danii – powiedziala Anna Malinowska z GIS.
Zdaniem prezesa Zwiazku Sadowników RP Miroslawa Maliszewskiego, dunskie zatrucia malinami moga byc przejawem walki z polska konkurencja na rynkach europejskich.

2 KOMENTARZE
  1. Kto sie spieszy i po co…
    Prawde glosi mój poprzednik. Media w Polsce podaly te informacje wczesniej. “TS” nie bedzie sie scigal z dziennikami, bo to nie jego kategoria. Ani z tabloidami, bo to nie jego poziom. A poza tym funkcja gazety lokalnej czt regionalnej jest inna niz dzien

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Zderzenie na DK2. Sprawca nietrzeźwy

W miejscowości Chromna, na skrzyżowaniu DK2 i drogi w...

Atak nożownika

78-latek w samochodzie został zaatakowany ostrym narzędziem. W miejscowości Brzozowica...

Nielegalny salon gier w Siedlcach. Przy pracownikach ujawniono narkotyki

Na terenie Siedlec zlikwidowano nielegalny salon gier. To efekt wspólnej...

Opiekun zmarł. Psy zostały bez domu

Bary, Kropka i Cyganek szukają kochających ludzi. Bary, Cyganek i...

Od 1 października będą autobusy do Wiśniewa

Od jutra, 1 października MPK Siedlce będzie wykonywać kursy...

Chciała wyłudzić kredyt

Próbowała wyłudzić kredyt posługując się sfałszowanym dokumentem. Policjanci z Wydziału...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje