Gdy na poczatku roku Rosja odciela Ukraine od gazu i w europejskich gazociagach o kilkadziesiat procent spadlo cisnienie, Europejczycy zaczeli sie zastanawiac, czy sa bezpieczni i czy zawsze beda mieli na czym zagotowac wode na poranna kawe.
Kawa to zreszta najmniejszy problem. Na to Europa ma dosc wlasnego gazu. Od dostaw z Rosji zalezna jest zachodnia energetyka i europejski przemysl.
W latach 90. przerabianie tradycyjnych weglowych kotlowni na kotlownie gazowe bylo w Polsce bardzo modne. Gazowe kotlownie – tansze, ekologiczne i latwiejsze
w eksploatacji – masowo budowano w szkolach, przedszkolach, budynkach prywatnych. Tylko w Siedlcach w ostatnich latach zamknieto ponad 120 lokalnych kotlowni oraz duza kotlownie La Monte’a na osiedlu Tysiaclecia. Dzieki temu zmniejszylo sie zanieczyszczenie miasta, a siedleckie Przedsiebiorstwo Energetyki Cieplnej, które kilka lat temu zmienilo nazwe na Przedsiebiorstwo Energetyczne, znalazlo nowych odbiorców ciepla.
Spoko
Siedlecki PEC wybudowal tez nowoczesna elektrocieplownie – tansza w eksploatacji, a na dodatek oprócz ciepla produkujacego energie elektryczna. Amerykanska technologia zastosowana w elektrocieplowni ma same zalety. Gdy Rosja przekreca kurek, jedna z tych zalet staje sie coraz bardziej watpliwa – siedlecka elektrocieplownia w calosci zasilana jest gazem. Zastosowanie w niej innego paliwa nie jest mozliwe.
Od chwili uruchomienia wiosna 2002 r., elektrocieplownia produkuje coraz wiecej energii. W 2002 r. 340,9 tys. GJ, rok pózniej – 509 tys. GJ, w 2004 r. – 518,9 tys. GJ. Kazdego roku siedleckie PE kupuje 26-27 milionów metrów szesciennych gazu. Czy w momentach gazowych kryzysów siedlczanie maja szczególne powody do niepokoju?
– Zapotrzebowanie calego miasta na cieplo mozemy pokryc calkowicie z kotlowni weglowej – uspokaja prezes Przedsiebiorstwa Energetycznego w Siedlcach, Karol Kraszewski.
Po uruchomieniu Elektrocieplowni Gazowej, Cieplownia Centralna wcale nie zaprzestala dzialalnosci, choc systematycznie maleje jej udzial w ilosci wytwarzanej energii. W 2002 r. bylo to – 891,7 tys. GJ, , rok pózniej – 732,5 tys. GJ, a w 2004 r. – 643,3 tys. GJ. Jak mówi prezes Karol Kraszewski,
w 2005 r. tendencja ta lekko sie odwrócila. Elektrocieplownia pracowala z nieco mniejsza moca.
Klopot, ale z pradem
Ekonomiczne zyski z elektrocieplowni do lutego 2005 r. byly bardzo zadowalajace i pozwalaly na obnizenie cen ciepla w Siedlcach. – Od lutego 2005 r. pojawily sie pewne problemy, które trwaja do tej pory – mówi prezes Karol Kraszewski.
Gdy rozmawialismy z prezesem w ubieglym tygodniu, wybieral sie wlasnie prezes do Ministerstwa Gospodarki na spotkanie szefów elektrocieplowni gazowych i spólek dystrybucyjnych z przedstawicielami rzadu. Dyrektywa UE zobowiazuje panstwa czlonkowskie do wspierania kogeneracji, czyli jednoczesnej produkcji ciepla i pradu. Tymczasem pojawily sie problemy z zastosowaniem unijnej dyrektywy kogeneracyjnej do polskiego prawa energetycznego. – Chcielibysmy drozej sprzedawac prad. Obecna cena jest niesatysfakcjonujaca – nie ukrywa prezes Karol Kraszewski.
Cisnienie w jamalskim
Klopoty z pradem to, wydaje sie, chwilowo jedyne zmartwienie PE. Na pewno nie ma problemów z kupnem gazu. Podwyzka cen tez nam nie grozi. Polska kupuje z Rosji gaz po okolo 190-200 dolarów za 1000 metrów szesciennych. To nieco taniej niz cena, jaka ostatnio Gazprom usilowal narzucic Ukrainie – 230 dolarów. W kraju mamy wlasny, jeszcze tanszy gaz, pokrywajacy jedna trzecia krajowych potrzeb. Ostateczna cena oferowana przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo jest wypadkowa cen obu skladników.
W przeciwienstwie do wielu europejskich firm, w dniach kryzysu siedleckie PE nie musialo martwic sie spadkiem cisnienia dostarczanego gazu. Przedsiebiorstwo Energetyczne pobiera gaz z pólnocy, z gazociagu jamalskiego. Rosjanie przymkneli zasilanie poludniowe, biegnace przez Ukraine. Na gazociagu jamalskim cisnienie wzroslo. Na poczatku roku Gazprom „pchal” wiecej gazu przez Polske do Niemiec.
– Nie mielismy zadnych problemów z cisnieniem gazu. Bylo ono nawet wyzsze niz standardowo – opowiada prezes Karol Kraszewski. Jak mówi, o cisnienie gazu pytano go w ostatnich dniach chyba z piecdziesiat razy.
