Czarna owca czy baran?

Byly senator Slawomir Izdebski zada wykluczenia posla Krzysztof Filipka z szeregów Samoobrony. Posel Filipek te dzialania okresla mianem „glupawych pomyslów”.
W minionej kadencji parlamentu, kiedy Slawomir Izdebski byl senatorem, a Krzysztof Filipek poslem Samoobrony, do ostrych tarc miedzy panami raczej nie dochodzilo. Jezeli juz, to dopiero pod koniec kadencji parlamentu, kiedy wladze polityczne Samoobrony ukladaly listy wyborcze. Mocniejsza pozycje w partii od zawsze mial posel K. Filipek, który jest szefem Samoobrony na Mazowszu i pierwszym zastepca Andrzeja Leppera. On takze mial wplyw na uklad nazwisk na listach do Sejmu. Do Senatu, gdzie startowal Slawomir Izdebski, listy ukladane byly alfabetycznie. Jednak „sztuczka” Samoobrony z wpisaniem na liste w okregu siedleckim kandydata o nazwisku Borkowski przed kandydatem PSL takze o tym samym nazwisku zepchnela S. Izdebskiego na czwarta lokate. „Sztuczka” o tyle sie udala, ze do Senatu nie wszedl kandydat PSL, ale tez zaden z trójki kandydatów Samoobrony. Po czterech latach senatorowania Slawomir Izdebski nie ukrywal rozgoryczenia, tym bardziej ze na wsiach mial powazanie. Subregion siedlecki to bastion Samoobrony. Niewiele gmin w kraju moze pochwalic sie takim wynikiem, jak gminy w powiecie siedleckim, gdzie w ostatnich wyborach do parlamentu na kandydatów Samoobrony oddano srednio ponad 50 proc. glosów. Gdyby ludnosc powiatu siedleckiego wybierala prezydenta, to z 38 proc. poparciem wygralby Andrzej Lepper. Przy tak dobrych wynikach i duzym poparciu dla partii malal wplyw Slawomira Izdebskiego – szefa Samoobrony w powiecie siedleckim. Ostateczny glos mial szef wojewódzkich struktur partii, Krzysztof Filipek.
Tymczasem zblizaja sie zjazdy i wybory do wladz partii w województwie, w powiatach i w gminach. Najczesciej zjazdy zwoluja dotychczasowi przewodniczacy partyjnych struktur. Jednak w powiecie siedleckim takie prawo posel K. Filipek odebral bylemu senatorowi S. Izdebskiemu. Zwolanie i organizacje zjazdu oraz wyborów powierzyl ustanowionemu pelnomocnikowi, poslowi Grzegorzowi Skwierczynskiemu z Warszawy. Takie posuniecie zostalo potraktowane przez Slawomira Izdebskiego i liczne grono czlonków Samoobrony, jako zamach na demokracje w partii. W ramach protestu powolali do zycia Forum Odnowy Samoobrony RP. A glównym postulatem zgloszonym Andrzejowi Lepperowi jest natychmiastowe wykluczenie Krzysztofa Filipka z Samoobrony, za szkodliwe dzialania w partii.
Podczas spotkania zalozycielskiego Forum Odnowy Samoobrony byly senator S. Izdebski, szef struktur powiatowych, przekonywal, ze odebranie mu prawa do zwolania zjazdu partii w powiecie siedleckim
i ustanowienie pelnomocnika nie bylo konsultowane z dolami partyjnymi. Przypominal, iz zgodnie ze statutem partii zarówno przewodniczacego, jak i rade powoluje i odwoluje zjazd. – Jezeli przewodniczacemu Samoobrony na Mazowszu (K. Filipkowi – dop. aut.) nie podoba sie ta rada i przewodniczacy (S. Izdebski – dop. aut.), to moze zglosic wniosek o zorganizowanie zjazdu nadzwyczajnego, na którym przedstawi zarzuty i zawnioskuje, by przewodniczacego (S. Izdebskiego – dop. aut.) odwolano – mówil byly senator. Zapowiedzial, ze podobne Fora Odnowy powstawac beda w innych województwach. Zapowiedzial zjazd ogólnokrajowy Forum. – Jestesmy prawowitymi czlonkami Samoobrony – podkreslal – partii narodowosciowej, prosocjalnej, proludzkiej, a nie partia kretaczy, dla których liczy sie mamona. Chcemy, by w Samoobronie panowaly zasady demokratyczne, zarzady gminne, powiatowe, wojewódzkie, a nie by ktos w nocy podejmowal decyzje i krzywdzil ludzi.
Pod listem do Andrzeja Leppera, w którym Forum Odnowy Samoobrony postuluje odwolanie Krzysztofa Filipka, podpisalo sie 20 osób. Podpisy poparcia dla tego wniosku mialy byc zbierane dalej. Przewodniczacy A. Lepper nie mógl na goraco doniesc sie do inicjatywy Forum, gdyz wyjechal z tygodniowa wizyta do Chin. A w parlamencie wazyly sie losy kolejnych wyborów, i z upowaznienia przewodniczacego A. Leppera m.in. Krzysztof Filipek dyskutowal wejscie Samoobrony do koalicji rzadowej. Forum Odnowy Samoobrony powstalo wiec w wyjatkowo goracym i niestabilnym okresie politycznym. Mimo, ze oficjalnie pismo z wnioskiem o odwolanie K. Filipka do przewodniczacego A. Leppera nie dotarlo, zainteresowany wiedzial o pomysle i powolaniu Forum Odnowy. Z przekonaniem mówil, ze osoby biorace udzial w spotkaniu zalozycielskim przybywajac do dworu w Moscibrodach nalezacego do bylego senatora PSL Krzysztofa Borkowskiego, nie znaly celu spotkania. Wielu uczestników juz pisemnie odcielo sie, jak zapewnial K. Filipek, od zdarzen, które mialy tam miejsce. – Jako szef Samoobrony na Mazowszu i wiceprzewodniczacy na szczeblu krajowym nie pociagam za zadne sznurki, a jedynie kieruje partia w województwie. Demokracja u nas jest bardziej przestrzegana niz kiedykolwiek i w jakiejkolwiek innej partii – mówi posel K. Filipek. Przyznal, ze w powiecie siedleckim, jednym z nielicznych, wyznaczyl pelnomocnika do zorganizowania zjazdu partii, gdyz zalezy mu, by w zjezdzie uczestniczyly takze osoby odsuniete od Samoobrony, a nie tylko wyznaczone przez bylego senatora s. Izdebskiego. Jest oburzony zarzutami wysunietymi przez
S. Izdebskiego, ze odpowiada za nepotyzm i prywate w partii. Faktu, ze zona jest radna Sejmiku Mazowieckiego i startowala na senatora z listy Samoobrony, nie uwaza za nepotyzm. Ma konstytucyjne prawo, by startowac w wyborach. Klamliwym oskarzeniem nazwal zarzut, iz zadal pieniedzy za miejsce na listach wyborczych. – Kto dal pieniadze Filipkowi? – pyta. – Oczekuje, ze tego sie dowiem. Ludzie partii dawali pieniadze. Sam takze wplacalem To nie byl mój wymysl.
O wniosku Forum Odnowy Samoobrony, by wykluczyc go z partii, posel K. Filipek mówi: – To glupota i glupawe pomysly. O wykluczeniu nie przesadza jakis protest tylko prezydium partii. Mozna domniemywac, ze za chwile padnie pomysl, by ktos nastepny zostal wykluczony, bo Izdebski chce objac funkcje. Po powrocie A. Leppera i czlonków prezydium zza granicy z pewnoscia decyzja zostanie podjeta. To nie ja rozbijam partie. To nie ja dzialam na polecenie Krzysztofa Borkowskiego z PSL. A bylych senatorów Izdebskiego i Borkowskiego ostatnio duzo laczy.
Jaka to bedzie decyzja? – Zgodnie z sugestia Izdebskiego – mówi K. Filipek – jezeli w stadzie jest czara owca, to nalezy ja usunac. Ja do tej czarnej owcy doloze jeszcze barana.
I takie kroki zostana podjete ze strony kierownictwa partii.