Wylewajace sie z cysterny hektolitry spirytusu grozily wybuchem lub pozarem. Obwodnica Siedlec zostala zablokowana
na prawie 11 godzin.
Nie minal tydzien od groznego wypadku, który wydarzyl sie w Ujrzanowie, a droga smierci znów upomniala sie o ofiary. Tym razem masakra wydarzyla sie w srode na obwodnicy Siedlec, pomiedzy Zelkowem a Iganiami. Kierujacy samochodem Seat Toledo z nieustalonych jeszcze przyczyn najpierw zjechal na prawa strone jezdni, po czym raptownie skrecil w lewo, wprost pod kola ciezarówki-cysterny wiozacej 31 tysiecy litrów spirytusu. Kierowca cysterny nie mial najmniejszych szans, aby ominac wjezdzajacego pod niego Seata. Nastapilo potworne uderzenie i oba samochody, pchane sila pedu, po kilkudziesieciu metrach wpadly do rowu.
Kilkadziesiat sekund po wypadku, o godzinie 14.58, na miejsce nadjechal patrol funkcjonariuszy ruchu drogowego. Oni to, droga radiowa wezwali pomoc. Sytuacja wygladala tragicznie. W zmiazdzonym samochodzie osobowym w smiertelnych drgawkach umieral czlowiek. Z uszkodzonej cysterny szeroki strumieniem wylewal sie czysty spirytus. Najmniejsza iskra grozila niewyobrazalnymi
w skutkach konsekwencjami.
Przybyli na miejsce wypadku ratownicy i strazacy w pierwszej kolejnosci próbowali udzielic pomocy uwiezionemu w Seacie mezczyznie. Lekarz, który dotarl do poszkodowanego, brnac
w rozlewajacym sie spirytusie, stwierdzil, niestety, juz tylko zgon.
Aby podjac jakiekolwiek dalsze dzialania, nalezalo wyeliminowac ryzyko zapalenia lub wybuchu. Dlatego tez strazacy najpierw pokryli grozne rozlewisko gruba warstwa piany, a nastepnie wpompowali w nie ogromne ilosci wody, aby rozcienczyc latwopalny plyn.
Na miejsce wypadku przybyli Komendant Miejski PSP, Jan Osiej i zastepca Komendanta Miejskiego Policji, Wieslaw Rogulski. Oni tez przejeli dowodzenie nad czynnosciami zwiazanymi z likwidowaniem skutków wypadku.
Obwodnica byla zablokowana przez prawie 11 godzin. Ogromny wklad we wlasciwe funkcjonowanie objazdów mieli, zmarznieci na kosc, policjanci i straznicy miejscy. Po kilku godzinach udalo sie wyciagnac auta z rowu. W uszkodzonej cysternie pozostalo jeszcze kilkanascie tysiecy litrów spirytusu, który nalezalo przepompowac do innej cysterny.
Prawie do switu siedleccy strazacy likwidowali skutki wypadku. Jeszcze nad ranem musieli wypalic zgromadzony w rozlewisku i slomianych zaporach spirytus. Po prawie 12 godzinach wyczerpujacych dzialan, miejsce zdarzenia uprzatnieto, a ruch zostal przywrócony.
Straty sa ogromne, a wszystko, jak wskazuja wykonane na miejscu czynnosci, jest efektem nieprzemyslanego, niebezpiecznego manewru na drodze smierci, która caly czas czyha na ofiary.
Fotoreportaz z wypadku w wydaniu papierowym.
dramatyczne godziny
Bardzo wspólczuje rodzinie.Jest to przerazajace i az ciezko sie z tym pogodzic. Tym bardziej, ze byl to mój sasiad.
to straszne bylo
z osiedla Romanowka tylko mnustwo swiatel karete i policji ktore widac bylo za zalewem , i na drogach w miescie te ogromne samohody ,, straszny wypadek
ludzka glupota…..
Ludzka glupota niezla granic, tak monza powiedziec o wszystkich , którym wydaje sie , ze sa najlepszymi kierowcami na swiecie. dlatego ciesze sie ze w tym wypadku ie ucierpialo wiecej osób
Niech mu ziemia lekka bedzie, szkoda tylko rodziny – zony i dziec
nie osadzajmy ludzi tak szybko
nie byl piratem drogowym!!!znalam kirowce tego Seata byl dobrym kierowca. to byl wypadek,sekundy.wspolczuje jego rodzinie.
Pamietamy go bez zbednych komentarzy
Ludzie !!! nawet go nie znacie i nie macie pojecia jaki to byl czlowiek i jaki kierowca. Zalosne ze ktos wspomina o piractwie dorgowym – przeciez to zwyczajny, nieszczesliwy poslizg przy niewielkiej predkosci !!!!! Zycze kazdemu takiego przyjaciela, koleg
wypadek
to nie byl poslizg, po prostu chcial zawrócic NA DZIEWCZYNKI stojace niedaleko. Szkoda tej nauki i zdobytego licencjatu…
?
… a kto to byl?
Pieknie powiedziane !!!
Wielkie nieszczescie……
Jak mozna pisac ze ten wypadek to ludzka glupota!!! Kochani nie wiecie co sie dokladnie stalo, i jak mozna tak pisac..az przykro czytac.To byla chwila i takie nieszczescie moze sie zdazyc kazdemu z nas.Pomyslcie zanim cos napiszecie.
Kierowca byl naprawd
Kazdego z nas moze to spotkac tylko szkoda ze zginal czlowiek o tak dobrym sercu. Takich ludzi jak on zadko sie spotyka i nie byl zadnym piratem drogowym i nie pozwole aby ktos o nim tak pisal. Na zawsze pozostanie w mojej pamieci
DOJEZDZALAM Z NIM NA WYKLADY DO BIALEGOSTOKU I MOGE POTWIERDZIC, ZE BYL DOBRYM KIEROWCA I INTELIGENTNYM CZLOWIEKIEM. POPROSTU TAKA PISANA BYLA MU SMIERC. ZAWSZE BEDE O NIM PAMIETAC.