Samochody o lacznej wartosci 730 tysiecy zlotych ukradla szajka z powiatu garwolinskiego.
Kradlo dwóch, reszta te auta przyprowadzala
na teren powiatu. Tutaj byly rozbierane na czesci. Kolejni czlonkowie grupy sprzedawali
czesci na gieldzie samochodowej w Slomczynie. Grupa byla naprawde dobrze zorganizowana. Mozna powiedziec, ze jej czlonkowie byli wrecz fachowcami w swojej dziedzinie. Na szczescie wiekszymi fachowcami okazali sie policjanci, którzy zlapali paserów na goracym uczynku. Jedenastu oskarzonych Juz w lutym rozpocznie sie proces tej grupy. Na lawie oskarzonych zasiadzie jedenastu mezczyzn. Jeden wciaz jest poszukiwany listem gonczym po calej Polsce. Struktura grupy byla prosta. Najpierw Krzysztof M. i Michal B. (obaj sa mieszkancami Wolomina) kradli samochody. Robili to przy pomocy specjalistycznych urzadzen, wiec cala „operacja” trwala bardzo krótko. Nastepnie przyjezdzali nimi do gminy Wilga. Tutaj samochody przejmowali Mariusz P. i Lukasz S. Zaraz potem jechali nimi do Jagodnego, gdzie auta byly rozbierane na czesci. Robili to Jaroslaw M. i Marcin K.
Czesci trafialy do Huberta R. i Sebastiana R., którzy sprzedawali je na gieldzie. Jeden z samochodów trafil równiez do Podwierzbia na posesje Piotra P. Tam zajal sie nim inny paser. W jednym z aut Tomasz L. – mechanik samochodowy, przebil numery silnika. W sprawe byl równiez zamieszany Slawomir S. z gminy Wilga. Ten lancuszek przez kilka miesiecy funkcjonowal bez zarzutu. W koncu jednak na trop zlodziei wpadla policja. – To byla bardzo dobrze zorganizowana grupa – mówi Marek Swiszcz, zastepca komendanta powiatowego policji w Garwolinie. – Przestepcy byli wysoko wyspecjalizowani i potrzebowalismy czasu, zeby ich namierzyc.
Dokonczenie w papierowym wydaniu TS
Nie sprawdzone informacje
Dobrze by bylo gdybyscie pisali sprawdzone informacje bo wiele zdan w tym artykule jest nie prawda i sa sprzeczne z faktycznymi wydarzeniami zwiazanymi z nalotyem na “dziuple” w Jagodnym.
z dziupli Siedlcach zyje super wielu ludzi