REKLAMA
15.8 C
Siedlce
Reklama

Jeden strzal

Zimowa przejazdzka po lesie skonczyla sie dla panstwa Sz. tragicznie. Lesnik z Sarnak zastrzelil psa, który im towarzyszyl. Uznal zwierze za klusujacego szkodnika.
Bylo zimowe sloneczne popoludnie. Panstwo Ewa i Jacek Sz., malzenstwo z Warszawy, wybrali sie na przejazdzke quadami do lasu znajdujacego sie w poblizu ich dzialki w Mierzwicach Kolonii. Jechali srodkiem sciezki lesnej.
PRZEJAZDZKE PRZERWAL STRZAL!
Pani Ewa jechala pierwsza, w odleglosci okolo 8 metrów jechal za nia maz. Pomiedzy nimi biegl pies, czarny cocker spaniel. Pupil panstwa Sz. w pewnym momencie zatrzymal sie przy drzewie. Pan Jacek zahamowal, by poczekac na psa. Pani Ewa znajdowala sie po drugiej stronie sciezki. Nagle uslyszeli odglos strzelajacej broni. Pani Ewa obejrzala sie i zobaczyla lezacego przy drzewie psa. Spaniel mocno krwawil.
– W pierwszym momencie myslalam, ze ktos strzelil do meza. Chwile pózniej uslyszalam potworne wycie naszego psa. W ulamku sekundy zeskoczylam z quada i wybieglam na sciezke – relacjonuje Ewa Sz. – Wtedy zobaczylam samochód, malucha
i mezczyzne z bronia w reku!
W tym samym momencie Jacek Sz. takze podbiegl do lezacego psa. Dopiero wtedy zobaczyl mezczyzne stojacego z bronia.
– Mialem wrazenie, ze czlowiek ten chce oddalic sie z miejsca zdarzenia. Krzyczalem „lobuzie, nie strzelaj do ludzi i niewinnych zwierzat”! – opowiada Jacek Sz.
Strzelajacym okazal sie Marian H. Jak sam przyznal, otrzymal sluzbowe polecenie, by odstrzeliwac wszystkie zdziczale, bezdomne psy.
– Zanim ten czlowiek podszedl, zona próbowala ratowac psa. Krew sie lala niemilosiernie, a pan H. stal i patrzyl! Nie udzielil zadnej pomocy! Dopiero kiedy zaczalem krzyczec, przyniósl z samochodu kawalek gazy i przykryl nia psa! – opowiada Jacek Sz.
– Stal i patrzyl na to wszystko. Zadzwonil do swojej zony i powiedzial, ze sie spózni na obiad, bo sie narobilo. Tak wlasnie powiedzial! – mówi Ewa Sz.
– Stalismy zakrwawieni w srodku lasu. Sami na wlasna reke zaczelismy dzwonic po znajomych z okolicznych miejscowosci, bo pan H. wykonal na nasza prosbe jeden telefon do jakiegos weterynarza i stwierdzil, ze czlowiek ten nie ma czasu! – relacjonuje Jacek Sz.
Po kilkunastu minutach na miejsce przyjechali znajomi panstwa Sz. Jeden z nich odwiózl Ewe Sz. do glównej drogi. Równoczesnie wezwano lekarza weterynarii z Drohiczyna oraz losicka policje. Marian H. stal
i przygladal sie, nie próbujac w zaden sposób pomóc.
Kiedy weterynarz przybyl na miejsce, okazalo sie, ze pies ma rozerwana przednia lape, strzaskany bark
i kosci.
– Pies lezal na sniegu zakrwawiony. Od razu zauwazylem czerwona obroze wysadzana cyrkoniami. Podalem srodki przeciwbólowe i przeciwwstrzasowe. Zabralem psa swoim samochodem do Kliniki Weterynarii w Bialymstoku – stwierdza lekarz weterynarii z Drohiczyna. – Niestety, psa nie udalo sie uratowac. Pan Jacek Sz. sugerowal nawet, by amputowac noge zwierzeciu, ale bylo to niemozliwe. Pies stracil mnóstwo krwi i byl za slaby, nie przezylby operacji.
TO NIE BYL
ZDZICZALY KUNDEL…
Pies panstwa Sz. byl szkolonym cocker spanielem. Piekna, czarna, blyszczaca siersc, wspaniale ostrzyzona w jednym z warszawskich salonów fryzjerskich dla psów. Cymes, bo tak sie wabil, mial rodowód.
– Uwazam, ze slusznie zrobilem. Bylem w lesie jako mysliwy. Mialem za zadanie odstrzelac walesajace sie zdziczale psy. Poczatkowo na policji zeznalem, ze nie slyszalem silników jadacych quadów, ale pózniej kolega mi powiedzial, ze pewnie dlatego, ze oni sie zatrzymali i wylaczyli silniki – stwierdza Marian H. – Poza tym ci panstwo zlamali przepisy wjezdzajac quadami do lasu. Schowali sie przede mna i dlatego ich nie widzialem. Gdybym wiedzial, ze tak to wszystko sie skonczy, ze takie bedzie zamieszanie, to bym nie strzelal. Pies tropil zwierzyne, stwierdzilem to po tym, ze mial nos przy ziemi i chyba wachal cos.
– Jak mógl nas nie widziec! Zima na drzewach nie ma lisci! Bylem od psa jakies 4 metry! Znajdowalem sie na linii strzalu! Pan Marian H. doskonale zna nas i naszego psa, bo kupowalismy u niego niejednokrotnie drewno do kominka – opowiada zbulwersowany Jacek Sz.
Kiedy zaistnialo to zdarzenie, nadlesniczym w Sarnakach byl Tadeusz Charkiewicz. On takze uwazal, ze Marian H. zrobil dobrze strzelajac do psa. – Zapewne domniemywal, ze pies klusowal. Poza tym ci panstwo wjechali do lasu pojazdami silnikowymi, co jest zabronione – stwierdza.
Wydawaloby sie, ze za takie przewinienie po prostu „wlepia” sie mandat, a nie strzela…
– Tu nie ma o czym pisac – stwierdzil Jan Okruch, który obecnie jest nadlesniczym w Sarnakach.
Panstwo Sz. uwazaja, ze w gminie Sarnaki reka reke myje. – Wszyscy chca, by sprawe zataic. My jednak chcemy sprawiedliwosci! Dla nas Cymes byl czlonkiem rodziny. Nie chce sie bac wyjsc do lasu. Skierowalismy sprawe do siedleckiej prokuratury – stwierdza Ewa Sz.
CO NA TO SPECJALISCI?
Osoby postronne, znajace sie na prawie lowieckim, bezapelacyjnie potepiaja czyn Mariana H.
– Mysliwy musi ocenic czy pies rzeczywiscie znajduje sie bez opieki. Jesli chodzi o spaniele, nie sa one nawet zdolne zlapac myszy! Rasa ta to plochacze, uzywane w myslistwie do wyplaszania ptactwa. Pan Marian H. jako mysliwy powinien o tym doskonale wiedziec – stwierdza Jan Blaszczyk, lowczy lasów panstwowych w Warszawie. – W tej sytuacji stwierdzono, iz pies byl bez opieki. Wedlug prawa pies pod opieka to taki, który reaguje na glos, jest przynajmniej w odleglosci 100 metrów od wlasciciela. Przyznam szczerze, ja bym nie strzelil….
Podobnie twierdzi prawnik Bartosz Radzimowski, wspólpracujacy z gazeta „Mój pies”.
– Czlowiek ten bezdyskusyjnie zlamal prawo. Skoro rzecz dziala sie w sloneczny zimowy dzien, pies byl czarny i mial czerwona obroze (byl, wiec na bialym tle doskonale widoczny) i mozna bylo stwierdzic, ze to pies rasowy) nie moze byc nawet mowy o podejrzeniu „zdziczenia”. Quadów, którymi poruszali sie wlasciciele czworonoga trudno nie zauwazyc, a zwlaszcza uslyszec. Osobie, która zabija zwierze wbrew tym przepisom, grozi kara pozbawienia wolnosci do roku lub grzywna. Moze byc takze orzeczony zakaz wykonywania zawodu. – stwierdza B. Radzimowski.
Glówny rzecznik dyscyplinarny Polskiego Zwiazku Lowieckiego, Zbigniew Pszeniecki, takze nie ma watpliwosci. – Duzy pies goniacy w lesie sarne, który bez dozoru znajduje sie poza zabudowaniami w porze nocnej i jest agresywny – to sa przeslanki do uznania takiego psa za bezpanskiego. Jesli pies wyglada na zadbanego, nikogo nie goni, do takiego psa strzelac nie mozna. Trzeba traktowac go jako zwierze zagubione, potrzebujace pomocy – mówi Z. Pszeniecki.
Losicka policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Nie chce ujawniac szczególów. Marian H. odpowie za narazenie zycia panstwa Sz. Ewa i Jacek Sz. zawiadomili o zajsciu nie tylko siedlecka prokurature, ale takze Dyrekcje Generalna Lasów Panstwowych w Warszawie. Jak zakonczy sie cala sprawa? Czy Marian H. zrobil dobrze zabijajac psa? O tym juz wkrótce zadecyduje sad. Jak poinformowal glówny Inspektor DGLP w Warszawie, Ryszard Nowakowski, skarga zlozona przez panstwo Sz. jest rozpatrywana i wkrótce zapadnie w tej sprawie decyzja.

21 KOMENTARZE
  1. pies
    marian h powinien sam sobie strzelic… a ten ktory wydaje polecenia strzelania do bezdomnych psow powinien najpierw wystrzelac swoja rodzine, a na koncu zawisnac na galezi brzozy gdzies nad bugiem…

  2. bezprawie!!!
    Mysliwi nie maja prawa strzelac do psów, ale strzelaja. Widac kazda okazja do oddania strzalu jest dobra, oby sie ruszalo. Przekonani sa o swej bezkarnosci do tego stopnia, ze nawet obecnosc czlowieka nie stanowi dla nich przeszkody. Co sie dzieje???
    W

  3. pies
    Mysliwi nie maja prawa strzelac do psów, ale strzelaja. Widac kazda okazja do oddania strzalu jest dobra, oby sie ruszalo. Przekonani sa o swej bezkarnosci do tego stopnia, ze nawet obecnosc czlowieka nie stanowi dla nich przeszkody. Co sie dzieje???
    W

  4. Bardzo dobrze.
    Do wszystkich psów biegajacych swobodnie po lesie powinno sie strzelac . Las to nie park. Las jest dla dzikich zwierzat i ich spokoju nie powinno sie zaklócac.

  5. Nielegalny klusownik.
    kto to jest mysliwy-jest to klusownik,który jest zarejestrowany w zwiazku,który pozwala robic co sie chce.Las to nie prywatne podwórko mysliwych bo przeciez to nie czasy robin hoda kiedy taki jeden rzazil lasem i tym co bylo w lesie.Wiadomo bylo jak to po

  6. za nim cos zrobisz pomysl!!
    Panie Adamie, przed wyrazeniem swojej opinii nalezy zapoznac sie z tematem, czyli z trescia artykulu, trescia ustawy o ochronie zwierzat oraz z przepisami normujacymi uzycie broni palnej. Jak Pan zaznajomi sie aktami prawnymi, wtedy prosze dokonac nastepn

  7. Jeden strzal
    Panstwo Sz. jezdzili po lesie pojazdami spalinowymi
    – nie mieli prawa
    Pies biegal luzem
    – nie mial prawa
    Mysle, ze ci Panstwo napewno znaja przepisy dotyczace jak nalezy zachowywac sie w lesie.
    – zlamali wszystkie
    Bardzo dziwne , ze sami nie mieli z

  8. Jeden strzal
    Jak wynika z artykulu Panstwo Sz. jezdzili pojazdami spalinowymi po lesie
    – nie mieli prawa
    Pies luzem biegal po lesie
    – nie mial prawa
    Mysle, ze ci Panstwo napewno znaja przepisy dotyczace jak nalezy zachowywac sie w lesie
    – zlamali wszystkie
    Bardz

  9. Obiektywna
    Maju maz racje, panstwo Sz. zlamali prawo wjezdzajac do lasu quadami do lasu i puszczajac psa bez smyczy. Dalsze wydazenia byly wynikiem zlamania przez panstwa Sz. prawa. Gdyby nie wjechali do lasu, nie doszlo by do nieszczesliwego poszczelenia psa, które

  10. Milosnik psów
    Tak jestem milosnikiem psów, ale patrzac ile ich wlóczy sie po naszych miastach bez opieki, a we wsiachjest to po prostu plaga przez nikogo niekontrolowana – nie jestem w stanie potepic calkowicie, a nawet rozumiem postepowanie pana Mariana H. Nie ma i

  11. bezprawie
    obiektywizm- zachowanie maksymalnej bezstronnosci w przedstwaieniu faktów!!!
    Nie udzielenie pomocy, rannej w zdarzeniu osobie, przez przedstawiciela sluzb mundurowych czyli Mariana H, jest w porzadku?
    Prawo stanowi inaczej.

  12. “obiektywna” Mazowszanko
    napij sie wody!!! Szokujace jest porównanie wykroczenia, za które mozna zostac ukaranym jedynie mandatem (wjazd do lasu pojazdem silnikowym), z czynem Mariana H- zagrozonym kodeksem karnym.
    Idac tropem Twojego rozumowania, nalezy strzelac do ludzi przech

  13. Psiarze wszyscy tacy sami
    Eszzz, kiedy wreszcie psiarze naucza sie, ze las to nie wybieg dla ich pupili a przy okazji darmowy kibel. I wiecznie to samo nastawienie, jak juz cos sie stanie winny jest caly swiat dookola tylko nie oni. Mysliwym ani lesniczym wprawdzie nie jestem, ale

  14. zastrzelony pies……..
    Wiem ze mysliwy z prawdziwego zdarzenia nie bedzie strzelal do psa.Panu lesnikowi sie nudzilo,chcial cos ustrzelic ale nic innego sie nie trafilo,to dobry i pies.Sprawdzil czy ma jeszcze dobre oko…/dlaczego nie sprawdzono stanu trzezwosci lesniczego/.A

  15. Do Antypsa…..
    Tez jestem “psiarzem” co prawda od niedawna mam labradora.Jest wesoly ,bardzo towarzyski zaczepia ludzi.I wcale nie w zlych zamiarach.Trzymam go zawsze na smyczy ale chcialbym aby tez sie czasem wybiegal.W lesie pies “domowy” biega tylko po drodze i nieda


  16. 1. Kazdy czlowiek, posiadajacy chociazby kilka szarych komórek odrózni bez trudu psa zdziczalego, walesajacego sie od psa majacego swojego wlasciela.
    2. Jesli dziwicie sie. ze panstwo ci jechali lesna sciezka – nie znacie Mierzwic a tym bardziej polozon


  17. Zaraz, zaraz czy tu dalej jest mowa o psie- najlepszym przyjacielu czlowieka???
    Panstwo Sz. zlamali prawo ale mozna bylo poprostu wlepic im mandat…A ten mysliwy…czy aby napewno nie wiedziala ze to nie jest zdziczaly pies… Dla mnie to straszne i jak

  18. niewinność
    po pierwsze
    nie ważne czy złamali prawo czy nie ale ten pies był nie daleko nich, a jakby strzelił do człowieka????????????????????
    po drugie
    zginął niewinny cocker spaniel

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Śmiertelny wypadek w miejscowości Sionna! Droga nieprzejezdna! (aktualizacja)

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilkadziesiąt minut temu...

Tragiczny wypadek na ul. Warszawskiej – nowe informacje

W sobotę 29 czerwca w Siedlcach na ul. Warszawskiej...

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki z Siedlec

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki. Przypomnijmy: chodzi o...

Poważny wypadek na przejeździe kolejowym w Stoku Lackim (aktualizacja)

Na przejeździe kolejowym w ciągu ul. Pałacowej w Stoku...

Biskup siedlecki zdecydował o zmianach personalnych w parafiach

Diecezja siedlecka właśnie opublikowała listę zmian personalnych w parafiach, które wejdą w życie 1 lipca.

Kontrowersyjne „alkotubki” – alkohol w opakowaniach przypominających musy dla dzieci

W polskich sklepach pojawiły się alkohole sprzedawane w tubkach,...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje