REKLAMA
14.4 C
Siedlce
Reklama

Bez pomyslu

Polska byla Krajem Roku na targach ekologicznych BioFach w Norymberdze. Jednak, oprócz szumu i niesmaku z powodu nie najlepszej organizacji, niewiele sukcesów po tych targach pozostalo.
Polska miala sie zaprezentowac na tegorocznych targach w Norymberdze z wielka pompa. Ubiegalismy sie o to, by otrzymac od organizatorów tytul Kraju Roku, a to zobowiazuje. Na powierzchni 1200 metrów, jakie na zorganizowanie stoisk nasz kraj otrzymal, swój dorobek prezentowaly nie tylko poszczególne firmy, ale tez regiony. Najokazalej mialo zaprezentowac sie Mazowsze. Nie tylko dlatego, ze jest wiodacym regionem w kraju, ale ze na zorganizowanie tych targów wylozylo z budzetu województwa 2 mln zlotych. Polske udzial w targach kosztowal okolo
3-3,5 mln zlotych. Oprócz Mazowsza pieniadze wylozyly inne regiony w kwotach od 15 do 100 tys. zlotych. Malopolska wyasygnowala np. 70 tys. zl, WFOSiWG, jednostka podlegla samorzadowi województwa, przekazal 100 tys. zl, Ministerstwo Spraw Zagranicznych – okolo 20 tys. zl.
Najbardziej szczodre finansowo bylo wiec Mazowsze. Ze wstepnych zapowiedzi organizatorów wynikalo, ze nasz region ma sie zaprezentowac w skali miedzynarodowej nie tylko tradycyjnie, stawiajac na ludowosc. Chodzilo takze o pokazanie, ze Mazowsze to region nowoczesny, dynamiczny, z wielkimi mozliwosciami. Ta nowoczesnosc najkorzystniej wypadla w prezentacji zespolów artystycznych zaproszonych do Norymbergi. Takie zespoly, jak Sistars czy Zakopower wzbudzily nieklamane zainteresowanie. Pytano nawet, dlaczego takiego zespolu, jak Zakopower nie wystawilismy w konkursie Eurowizji, bo mialby on wielka szanse na zwyciestwo.
Zabraklo natomiast pomyslu na prezentacje Mazowsza. Na stoisku przestrzen zagospodarowali twórcy ludowi z Kurpi. Rzezbili i sprzedawali aniolki, swiatki i ptaszki, wsród których nie zabraklo takze kolorowych kaczuszek. Ludowosc – z tym kazdemu, kto nie zna Mazowsza, mógl kojarzyc sie nasz region. Zabraklo jednego przewodniego motywu Polski na BioFach. O tym, ze Polska jest Krajem Roku na targach w Norymberdze, informowal baner wielkosci 2×3 metry. To wszystko. Nowoczesnosc? Niestety, tego nie pokazano. Stracilismy wiec szanse na szeroka promocje mozliwosci, jakie drzemia w tym najwiekszym regionie. Stoiska poszczególnych firm, które czesciowo placily za miejsce na targach, oraz ponosily niemale koszty wlasne udzialu w targach BioFach, zostaly wkomponowane w przestrzen stoiska polskiego. Boksy o powierzchni kilku metrów kwadratowych odgradzala od zwiedzajacych czy kontrahentów lada. Na niej firmy oferowaly do degustacji swoje produkty ekologiczne, z którymi przyjechaly na targi. Bywaly przypadki, ze zjawiali sie zachodni partnerzy zainteresowani polska oferta, która wczesniej poznali przez internet. Rozmawiali o nawiazaniu kontaktów, ale te dyskusje toczyly sie glównie na stojaco, przy „ladzie”, gdyz nie bylo miejsca, gdzie mozna by bylo usiasc do rozmów. Z zazdroscia zas patrzylo sie na inne narodowe stoiska. Jeden z polskich wystawców, którego oferta wzbudzila zainteresowanie niemieckich partnerów, stwierdzil, ze w swoim stoisku czuje sie jak w kojcu.
Odnosilo sie wrazenie, ze wsród polskich organizatorów nie bylo jednego osrodka decyzyjnego. Brak bylo pomyslu na nasza obecnosc na targach. Fantastyczna, swiatowej slawy grupa jazzowa Jaroslaw Smietana Band nie tylko ze nie zostala przedstawiona, ale przygrywala do przyslowiowego kotleta, serwowanego przez polskich wystawców. Dochodzilo do absurdalnych sytuacji. Organizatorzy targów BioFach przygotowali dla 50 dziennikarzy z Polski tylez miejsc na wielkiej miedzynarodowej konferencji prasowej, tyle tylko ze zaden z polskich dziennikarzy nie przybyl, gdyz nikt ich o tym nie poinformowal. W czasie konferencji polscy dziennikarze zwiedzali odlegle niemieckie gospodarstwa ekologiczne. W targach BioFach wzielo udzial 17 radnych Sejmiku (7 z Samoobrony, 5 z LPR, 3 z PSL i 1 z SLD). Pikanterii sprawie dodaje fakt, ze w grupie radnych znalazl sie uczen, 19-latek z Zajaca (powiat wegrowski), którego na te targi „wyslal” sasiad – radny Samoobrony, Stanislaw Górski. Mlody czlowiek ma w planach prowadzenie gospodarstwa ekologicznego, ale radnym jeszcze nie jest, aby korzystac z przywilejów wladzy. Pomylka byl takze wielki bankiet wydany przez strone polska na zakonczenie targów.
– Jak tylko zobaczylem, co sie swieci, wyszedlem z tego bankietu – komentuje wiceprzewodniczacy Sejmiku, Pawel Polanecki. – Wiedzialem, czym to pachnie. Arogancja, rozrzutnosc, wielki niewypal
i skandal. Nasza prezentacja na targach byla spaprana. Ogólnie mozna to ujac: kompromitacja i wyrzucenie pieniedzy. Wyszla absurdalna, skandaliczna nieudolnosc. Trudno jest wydac tyle pieniedzy w tak krótkim czasie. Natomiast efekt naszego udzialu jest taki, ze nic nie osiagnelismy w promocji. Wiekszosc wystawców nie jest zainteresowana, by w takich targach nadal brac udzial. Jestem tym wszystkim zdegustowany. Rozpoczniemy w Sejmiku, w Komisji Rewizyjnej procedury sprawdzajace.
Na polskich stoiskach nie zabraklo natomiast fantastycznych ludzi z pomyslami, przedsiebiorców z Mazowsza, którzy mimo wszystko godnie reprezentowali region.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Tragiczny wypadek na ul. Warszawskiej – nowe informacje

W sobotę 29 czerwca w Siedlcach na ul. Warszawskiej...

Biskup siedlecki zdecydował o zmianach personalnych w parafiach

Diecezja siedlecka właśnie opublikowała listę zmian personalnych w parafiach, które wejdą w życie 1 lipca.

Śmiertelny wypadek w miejscowości Sionna! Droga nieprzejezdna! (aktualizacja)

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilkadziesiąt minut temu...

Kontrowersyjne „alkotubki” – alkohol w opakowaniach przypominających musy dla dzieci

W polskich sklepach pojawiły się alkohole sprzedawane w tubkach,...

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Zderzenie z autobusem

Samochód osobowy zderzył się z autobusem.

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje