W ubieglym roku byl szal na zakladanie wodociagów i kanalizacji w gminach i malych wsiach. Ludzie cieszyli sie, ze beda zyc jak przystalo na XXI wiek. Niestety, w Buzce (gmina Sarnaki) robotnicy zakladajacy wodociag u Henryki Dudy spartaczyli robote!
Pani Henryka Duda, mimo ze ma 81 lat, jest energiczna i wesola. Mieszka sama w malenkim domu w Buzce. W ubieglym roku, jesienia, zalozono jej wodociag. Rura, która dostarcza wode, biegnie wzdluz drzwi. Drzwi nie mozna otworzyc, jednoczesnie blokuja one wejscie do drugiego pokoju.
– I co oni mi tu zrobili! Pani patrzy, nie moge drzwi od pokoju otworzyc! Zablokowane! Tylko problemów narobili. Musialam przestawic tu kanape i zamknac sasiedni pokój – mówi
H. Duda pokazujac na rure, która blokuje przejscie do drugiego pokoju.
Pani Henryka opowiedziala, jak to robotnicy chcieli zainstalowac kran zaraz przy drzwiach. Jednak uprosila ich, by znajdowal sie on nieco dalej. Rura zakonczona jest zaworem i wezykiem, biegnie wzdluz sciany i miesci sie doslownie kilka centymetrów od kuchenki gazowej.
– Zglaszalam ten problem wójtowi. Sasiadki córka tez u niego byla. Sama Pani wie, ze z wójtem nie ma rozmawiac, bo on nie ma przeciez czasu na takie sprawy – twierdzi Henryka Duda.
Wójt Marian Waszczuk w pierwszej rozmowie ze mna stwierdzil, iz wszystko jest w porzadku i wszystko jest zrobione jak trzeba. Tuz po wizycie u Pani Henryki zadzwonilam po raz kolejny do wójta.
– Co ja mam sie interesowac takimi sprawami. Zadnych interwencji nie bylo w tej sprawie. Durnoty ktos opowiada. Ktos starsza kobiete podburza! – grzmial do sluchawki
M. Waszczuk.
Pani Henryki nikt nie buntuje, by na zlosc wójtowi zrobic. Przyjaznie nastawieni sasiedzi chca po prostu kobiecie pomóc.
– Teraz, zima Henia nie korzysta z tego pokoju, ale latem na pewno chcialaby tam wejsc. Drzwi sa zablokowane, wiec musiala postawic kanape, zeby nie bylo widac tej paskudnej rury. Nie moze korzystac z drugiego pokoju – mówi sasiadka pani Dudy, Marianna Klesza.
Wójt Marian Waszczuk byl obecny podczas odbioru technicznego wodociagów w Buzce. Dziwne wiec, ze stanowczo podkresla, nie wie, iz rura biegnie przy drzwiach i nie zna zmartwien H. Dudy.
– Pani sie po prostu durnotami zajmuje! Nie powinny takie sprawy pania obchodzic – uslyszalam od M. Waszczuka
Dla mnie sprawa pani Henryki nie jest durnota, bo nie wyobrazam sobie, ze rura z woda moze biec pod samymi drzwiami, blokujac w ten sposób przejscie. Pani Henryka jest osoba starsza i gdyby nawet mogla otworzyc drzwi, niewykluczone, ze, przechodzac z pokoju do pokoju, potknelaby sie.Wójt twierdzi, ze H. Duda sama chciala, by tak to wygladalo i nie protestowala, gdy robotnicy wykonywali swoja prace.
– Mezczyzni, którzy te rure przeprowadzili przy drzwiach, powiedzieli, ze tak jest w projekcie. Tak ma byc i koniec kropka. Ja tu nie mialam nic do gadania! – opowiada pani Henryka. – Dlatego na litosc boska zróbcie cos z tym, bo to niedorzeczne!
– Jesli pani Duda sama zglosi swój problem, przeanalizujemy temat i cos z tym zrobimy. Donosi do redakcji, zamiast nas informowac o niedogodnosciach zwiazanych z wodociagami! – zdenerwowal sie wójt Sarnak. – Ja wiem, kto ja tak podburza i do was donosi. To taka pani, co ma az trzy przylacza i do tego jeszcze nie zaplacila za nie! Na razie otrzymalismy od niej tylko 100 zl. Nie placi, a miesza!
