Srodki masowego przekazu informuja: Szef Ministerstwa Spraw Wewnetrznych i Administracji, Ludwik Dorn chce dobrac sie do skóry ludziom zaklócajacym spokój sasiadom. Mowa tu, na przyklad, o „uporczywym wlaczaniu glosnej muzyki”. Sady maja konfiskowac „narzedzia zbrodni”, czyli radia, magnetofony… Czy to dobry sposób na uciazliwych sasiadów? Co sadzicie o pomysle szefa MSWiA? zapraszamy do dyskusji na forum.
Zgadzam sie z tym, mam mlodych sasiadów sluchajacych bardzo glosno muzyke. Rozmowy nic nie pomagaja.
Pomysla godne Ferdynada Kiepskiego.
Polska to jest kraj jaj ale juz takie cyrki to moze wymyslac polityk PIS lub ktos z paktu destabilizujacego polska polityke i oglópiajaca naród a szczególnie jak bierze sie do roboty jakis socjolog i twórca bajek dla dzieci-chyba niemowlaków bo starsze dz