REKLAMA
10.4 C
Siedlce
Reklama

Ja na chwile

– Nikogo takiego nie wysylalismy! A bron Panie Boze!
– Stefan Jeznach z siedleckiego Narodowego Funduszu Zdrowia
jest wstrzasniety. – To byli jacys oszusci! Przebierancy!
I wszystko na to wskazuje. W dzielnicy Nowe Siedlce pojawili sie oszusci, podajacy sie za pracowników NFZ. Ile osób padlo lub padnie ich ofiara?
O tym, ze podejrzani „pracownicy” NFZ kreca sie po osiedlu domków jednorodzinnych, powiadomila nas mieszkanka Siedlec.
– Zaniepokoila mnie wiadomosc od mojej mamy, starszej juz osoby, która opowiedziala mi dziwna historie. Byla wlasnie w ogródku, gdy do furtki podeszla kobieta. Przedstawila sie, ze jest z Narodowego Funduszu Zdrowia i zbiera dodatkowe dane od pacjentów. Wytlumaczyla, ze sluzba zdrowia jest biedna i fundusz chce zaoszczedzic na znaczkach pocztowych. Dlatego do domów wysylani sa pracownicy. Miala ze soba zeszyt. Nalegala, zeby wejsc do domu. Tylko na chwileczke.
Starsza pani byla akurat zajeta. Zapytala zniecierpliwiona, co pracownica chce wiedziec, bo ona teraz nie ma czasu. Po krótkiej rozmowie nieznajoma poszla dalej, do sasiadki. A starsza pani zadzwonila do córki
z refleksja, ze wszystko to bylo jakies dziwne.
Jak sie okazalo, kobieta poszla do sasiadki, która byla mniej podejrzliwa. Wpuscila nieznajoma do domu.
– Byla tam z godzine! Sasiadka poczestowala ja herbata, bo pracownica funduszu byla zziebnieta. Kobieta prosila sasiadke, zeby przynosila jej rózne dokumenty. Czy chodzilo jej o to, aby byc w pokoju sama?
Prawdopodobnie tak. Wpuszczanie nieznajomych do domu, to zawsze ogromne ryzyko. Tak naprawde, kto ma prawo lub potrzebe wchodzic do naszych domów? Nikt. Nawet listonosz oddaje poczte przed naszym progiem. A listonosza i tak zazwyczaj znamy.
– Martwi mnie to, ze oszusci wykorzystuja naiwnosc i praworzadnosc ludzi starszych. Tak latwo odwolac sie do ich poczucia obowiazku. Podawanie sie za urzednika jest wyjatkowo perfidne – oburza sie nasza Czytelniczka.
Po nieznajomej kobiecie w wieku okolo 40-45 lat, w dzielnicy Nowe Siedlce pojawil sie jakis mezczyzna krazacy od domu do domu.
– Nie dziwi mnie to, ze wlasnie tutaj kreca sie takie osoby. O Nowych Siedlcach mówi sie, ze to dzielnica ludzi starszych. Poza tym latwiej tu poruszac sie, niz w bloku, gdzie ludzie mieszkaja drzwi w drzwi.
Stefan Jeznach wyjasnil, ze zaden pracownik NFZ nie chodzi od domu do domu, by zbierac informacje dla tej placówki. Co na to siedlecka policja?
– Nie mielismy zadnego zgloszenia od mieszkanców Nowych Siedlec o tym, ze ktos podejrzany kreci sie po dzielnicy – mówi Beata Borkowska, rzecznik siedleckiej policji. – Szkoda, bo wystarczyl jeden sygnal, aby nasi funkcjonariusze sprawdzili, czy osoby podajace sie za pracowników NFZ rzeczywiscie nimi sa.
Nie trzeba jednak bylo dlugo czekac, aby na policje zglosila sie osoba poszkodowana. Po zaproszeniu do domu nieznajomej osoby okazalo sie, ze… zginela cenna bizuteria.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Kontrowersyjne „alkotubki” – alkohol w opakowaniach przypominających musy dla dzieci

W polskich sklepach pojawiły się alkohole sprzedawane w tubkach,...

Samochód uderzył w słup. Kierowca i pasażerowie byli pijani

Trzy osoby podróżowały w samochodzie mini one w chwili...

Spółka OLV wycofuje z rynku „alkotubki”

Spółka OLV, producent saszetek z napojami alkoholowymi pod marką...

Śmiertelny wypadek w miejscowości Sionna! Droga nieprzejezdna! (aktualizacja)

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilkadziesiąt minut temu...

Ręka nie tylko do uprawy buraków, ale też szczęście do grzybów

Kilka dni temu pan Marcin - rolnik z Chłopkowa,...

Awanturował się w sklepie, a mężczyźnie, który zwrócił mu uwagę, uszkodził samochód

Nietrzeźwy 47-latek wszczął awanturę w jednym ze sklepów na...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje