Zespól do Walki z Przestepczoscia Gospodarcza Komendy Powiatowej Policji w Lukowie wspiera dzialania prokuratury prowadzacej sledztwo w sprawie nieprawidlowosci przy przetargu na modernizacje pawilonu sportowego i boiska w Adamowie.
W piatek 24 marca lukowscy policjanci sparalizowali niemalze funkcjonowanie kilku komórek Urzedu Gminy. Funkcjonariusze ze wspomnianego Zespolu zabezpieczyli
11 komputerów. Specjalisci przebadaja teraz twarde dyski w poszukiwaniu potwierdzenia badz wykluczenia falszowania w adamowskim Urzedzie gminy dokumentacji zwiazanej
z przetargiem.
Jedenascie zabezpieczonych przez policje komputerów to prawie trzy czwarte wszystkich maszyn cyfrowych pracujacych w Urzedzie Gminy. Wójt Kazimierz Dzido jest zdenerwowany i zestresowany ta sytuacja. – Bedziemy musieli dokupic kilka komputerów, by móc normalnie pracowac – powiedzial nam w poniedzialek rano (27.03).
Z wyjasnien przekazanych nam przez podinsp. Andrzeja Biernackiego, oficera prasowego KPP w Lukowie, wynika, ze tak zdecydowane dzialania policji byly wskazane, gdyz podejrzenie dotyczy powaznych naduzyc.
– Zawiadomienie o nieprawidlowosciach wplynelo do lukowskiej Prokuratury Rejonowej z Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie. Chodzilo o zarzut poswiadczenia nieprawdy przez jednego z czlonków komisji przetargowej. W toku wszczetego w tej sprawie sledztwa stwierdzono, ze w dokumentach z przetargu, które trafily do kontrolerów Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie i zabezpieczonych przez Policje wystepuja rozbieznosci – stwierdzil A. Biernacki. – W celu ustalenia rozmiarów
i przyczyn tych rozbieznosci policjanci z Zespolu do Walki z Przestepczoscia Gospodarcza zabezpieczyli wszystkie dokumenty przetargowe oraz komputery, na których mogly byc one przygotowywane. Z uwagi na dobro sledztwa za wczesnie jest, by mówic o innych szczególach.
Wydaje sie wiec, ze nie tylko zabranie komputerów z urzedu jest dla wójta K. Dzidy silnie stresujace. Wazniejsza kwestia jest fakt powolania do komisji przetargowej osoby, która byla powiazana z firma ubiegajaca sie o budowe stadionu. Jak sie okazalo, firma ta przetarg wygrala, a jeden
z czlonków komisji skladajac oswiadczenie o tym, ze nie jest w zaden sposób powiazany z ta firma – sklamal.
Wójt powiedzial nam, ze sprawa wyszla na jaw po analizie dokumentów, a nie jak zazwyczaj w podobnych przypadkach bywa, w wyniku zlozonych skarg przez konkurentów przegrywajacych przetarg. Po przejrzeniu dokumentów przetargowych w RIO okazalo sie, ze jeden ze wspominanych czlonków komisji przetargowej jest powiazany z firma, która ostatecznie przetarg wygrala. Czy wójt o tym nie wiedzial przed przetargiem?
Mamy nadzieje, ze odpowiedzi na te i inne pytania zostana znalezione w toku sledztwa.
To nie pierwszy walek tego wójta, inne sprawki tez wyjda,
glownie walkie ze swoja blizsza i dalsza rodzina
moze policje skierowac do Szpiala Wojewódzkiego to moze w koncu kos by sprawdzil przetargi Galczynskiej-Zych.
i co
a co dalej?????