Budowlane szalenstwo

Mozna sie bylo spodziewac pewnego ozywienia, ale to, co sie dzieje, przeszlo najsmielsze oczekiwania. Gmine Siedlce ogarnelo
istne szalenstwo inwestycyjne. Prawdziwa lawina ruszyla zaledwie kilka miesiecy temu,
kiedy cala gmina miala juz opracowany plan przestrzennego zagospodarowania.
To byl ewidentny sygnal do ataku…
– Indywidualne budownictwo mieszkaniowe w naszej gminie od paru ladnych lat dobrze sie rozwijalo, ale obecnie to juz prawdziwy boom – mówi wójt gminy Siedlce, Miroslaw Bieniek. – Kazdego dnia wydajemy nawet po kilka opinii o terenie, które sa niezbedne do uzyskania zgody na budowe. Miesiecznie takich opinii jest okolo 80. W wiekszosci gmin tylu podobnych dokumentów nie wydaje sie w ciagu roku. I to jest skala tego, co stalo sie z inwestycjami.
Oczywiscie trudno porównywac gmine Siedlce z innymi. Ta bowiem, niczym obwarzanek, opasuje dookola cale miasto. Z oczywistych wzgledów jest wiec atrakcyjna dla tych, którzy chca sie z tego miasta przeprowadzic w bardziej sielskie krajobrazy. Bez pewnych formalnych dzialan podjetych przez samorzad, tych walorów nie mozna by jednak wykorzystac. Mowa o sporzadzeniu planu zagospodarowania przestrzennego, który oznaczal dla inwestycji zielone swiatlo.
– Cala gmine podzielilismy jakby na 6 plastrów – informuja w Urzedzie Gminy w Siedlcach. – I po kolei, dla kazdego obszaru, robilismy plany zagospodarowania. Ostatni zakonczylismy w grudniu ubieglego roku. Teraz jestesmy jedyna gmina w calym powiecie siedleckim, która ma kompletne plany zagospodarowania.
Widac, jak bardzo bylo to potrzebne. Na indywidualne plany kazdy, najdrobniejszy nawet inwestor, musial czekac miesiacami. I bardzo duzo placic za takie „indywidualne” potraktowanie. Teraz niemal od reki i wielokrotnie taniej gmina wydaje odpowiednie dokumenty. Owszem, za sporzadzenie planów samorzad musial sporo zaplacic. Teraz jednak profity sa duzo wieksze. Rozwija sie bowiem nie tylko indywidualne budownictwo mieszkaniowe. Gmina interesuja sie takze powazne firmy, które chca tu inwestowac. To oczywiscie oznacza w przyszlosci podatki.
Na budowlanej hossie zarabiaja takze prywatni wlasciciele gruntów. Teraz ich pola, czasem zwykle nieuzytki, nabraly zupelnie innej wartosci. Jesli dany teren zostal zakwalifikowany w planie zagospodarowania pod budownictwo mieszkaniowe, to moze byc zródlem prawdziwej fortuny.
– Ludzie na potege dziela swoje grunty na dzialki budowlane i oferuja je do sprzedazy – dodaje wójt M. Bieniek. – zarabiaja pieniadze, a my sie z tego cieszymy. Bogatsi mieszkancy, to bogatszy samorzad. To wszystko sie wzajemnie nakreca. Jedni sprzedaja grunty, drudzy buduja domy i wszyscy sa zadowoleni. Trzeba jedynie stworzyc warunki, a ludzie beda umieli je odpowiednio wykorzystac – z pozytkiem dla wszystkich. I tak wlasnie staramy sie robic. Chodzi zreszta nie tylko o opracowanie planów, ale takze tworzenie infrastruktury i polityke podatkowa. Wlasnie w naszej, malej, gminnej skali, dobrze widac, ze niskie podatki moga w efekcie zwiekszyc dochody budzetu.
A zwieksza sie takze liczba mieszkanców. To jedyna gmina w powiecie z takim „dodatnim bilansem”. Okazuje sie jednak, ze sporzadzajac plany zagospodarowania, gmina nie przewidziala az takiego zainteresowania budownictwem.
– Sporzadzone niedawno plany juz teraz wymagaja nowelizacji – przyznaja samorzadowcy. – Bedziemy zmuszeni do podjecia uchwal o miejscowych zmianach w planie. Widac bowiem, ze potrzebne sa nowe tereny pod budownictwo mieszkaniowe. Dotyczy to chocby wsi Opole Skwierczyna. Niedawno zbudowano tam asfaltowa droge oraz wodociag. Dzieki tym inwestycjom tereny wzdluz drogi staly sie bardzo atrakcyjne jako dzialki budowlane. I wlasnie na takie tereny zamierzamy je przeksztalcic.
Kazdy ma swoje 5 minut. Moze taki czas przyszedl wlasnie dla gminy Siedlce. Jest bowiem boom budowlany, a gmina zaoferowala dobre warunki dla inwestorów. A kazdy nowy dom, to tez wieksze obroty skladów budowlanych, sklepów, to praca dla mieszkanców. Na razie moda na wiejskie posiadlosci nie mija. A na tej modzie wszyscy moga dobrze zarobic.