Z koncem tego roku siedlecki oddzial ARiMR ma sie wyniesc z budynku starostwa. Zarzad Powiatu Siedleckiego tlumaczy swoja decyzje skandalicznymi warunkami, w jakich dotychczas przyjmowano rolników w tej instytucji. – Od parteru do czwartego pietra rolnicy stali w ogromnych kolejkach. Niektórzy po 4 – 5 godzin. Zdarzaly sie omdlenia. – tlumaczy starosta siedlecki H. Brodowski. Tymczasem wladze ARiMR z Warszawy groza, ze jesli starosta nie przedluzy Agencji umowy na wynajem lokalu, siedlecki oddzial moze zostac zlikwidowany i rolnicy beda musieli zalatwiac swoje sprawy w sasiednich powiatach.
Wiecej w najblizszym, papierowym wydaniu „TS”.
Ponizenie.
Szlachta z budynku starostwa nie bedzie sie przygladac jak jakis rolnik stoi w kolejce i patrzy jak urzedasy starostwa biegaja bez celu a chlopa jak widac to w…..a i dlatego trzeba kogos pogonic z tego budynka a starostwo nic nie dalo na budowe tego obi
PANU STAROSCIE I JEGO URZEDASOM PRZESZKADZA ROLNIK TO TYLKO WYMOWKA BY SIE POZBYC TYCH CO ;ZYWIA I BRONIA; A NIE ZASLUGUJA NA ;KAT; W STAROSTWIE PAN STAROSTA W RAZIE CO NIE BEDZIE JEZDZIL DO INNEGO MIASTA
Po co patrzec jask sie biedna chlopy mecza.
Po co patrzec jak sie biedne chlopy mecza. Lepiej ich wygonic, niech sobie jada np. do Warszwy. Przy okazji moze cos zobacza. Zamiast pomóc w stworzeniu lepszych warunków obslugi rolników chce ich sie pozbyc i to w typowo wiejskim powiecie. A przciez ten
co przeszkadza, czy raczej kto
Ja bylam pewna, ze to jest zart primaaprilisowy z tym wynoszeniem sie sie ze starostwa. Jak by tego nie nazywac, to jest nie w porzadku. Wszystko staje na glowie, ale moze rolnicy zaklócaja urzednikom prace, kto wie. Moze jednak rozsadek i przychylne spoj
Pamiec wiecznie zywa.
Pamietaj rolniku dzisiaj czasy zmienily sie i to wlasnie starosta i jego otoczenie jest kims a ty jako wól roboczy i to samo tyczy sie polskiego narodu,ale tego co tyra na tych darmozjadów na stolkach wyscielanych atlasem lub skóra bo przeciez inny nie pa