REKLAMA
9.1 C
Siedlce
Reklama

To jeszcze nie koniec

Koniec kwietnia i maj, to gorace dni dla firm Bombardier i Stadler, które wziely udzial w przetargu na dostarczenie 14 pociagów dla Mazowsza (10 szt.) i Slaska (4 szt.). Po trzecim juz z kolei przetargu, Zarzad Województwa, jako zamawiajacy, kierujac sie wskazaniem komisji przetargowej wybral pociag Talent, który produkuje spólka Bombardier. Zdaniem komisji przetargowej i Zarzadu byla to najlepsza z ofert, chociaz drozsza, a termin dostawy pociagów dluzszy. O sukcesie Bombardiera przesadzily wskazniki zuzycia energii. Do sposobu liczenia tych wlasnie wskazników przedstawiciele Stadlera mieli sporo zastrzezen. Bo kiedy poprosili o dokumenty konkurenta, by sie z nimi zapoznac, okazalo sie, ze wlasnie w tej czesci dane byly utajnione. Próbowali dojsc, jakim to sposobem pociag Talent, który we wczesniejszych ofertach przetargowych zuzywal wiecej energii niz Flirt (produkt Stadlera), raptem bez zadnych zmian konstrukcyjnych znaczaco to zuzycie zmniejszyl. Watpliwosci specjalistów ze Stadlera budzily takze niektóre dokumenty, które Bombardier zlozyl w ofercie przetargowej. Wykazujac uchybienia w procesie przetargu Stadler zlozyl protest do Zarzadu Województwa. Poprosil o uniewaznienie przetargu i ponowne zbadanie oferty Bombardiera. Zarzad Województwa odmówil i podtrzymal swoja decyzje o wyborze Bombardiera. Wówczas Stadler wniósl protest do Urzedu Zamówien Publicznych.
Wywolalo to kontrowersje, a rzecznik marszalka, Wieslawa Lipinska, skomentowala w mediach, ze przetarg byl przeprowadzony prawidlowo, a takie postepowanie odwolawcze przegranego moze doprowadzic do tego, ze Mazowsze straci ogromne kwoty, które sa zapewnione na zakup tych pociagów.
Faktem jest, ze zakup ma byc sfinansowany z budzetu województwa mazowieckiego, ze srodków przyznanych w ramach kontraktu wojewódzkiego, czyli z budzetu panstwa. Pod koniec czerwca uplywa termin wykorzystania tych pieniedzy. Gdy przetarg nie zostanie ostatecznie rozstrzygniety i umowa z dostawca nie bedzie podpisana, pieniadze przepadna, a odpowiedzialnosc spadnie na wladze Mazowsza.
Wygrana Bombardiera, to dla Siedlec utrata szansy na budowe przez Stadlera nowoczesnego zakladu produkujacego pociagi, gdzie docelowo planowano utworzyc okolo 500 miejsc pracy.
Prezydent Siedlec Miroslaw Symanowicz poczul, ze miastu wymyka sie inwestycja, która miala byc impulsem do dalszego rozwoju. Przez 3 lata, przy mocnym wsparciu poslów róznych opcji politycznych, prowadzono uzgodnienia z PKP o przekazanie gruntów zbednych kolei, a potrzebnych Siedlcom, takze pod inwestycje Stadlera. Miasto pozyskalo 24 hektary, jeszcze przed rozstrzygnieciem przetargu. Dlatego tez prezydent Symanowicz, wiedzac o watpliwosciach i niejasnosciach, jakie narosly wokól przetargu, wyslal do kazdego z obecnych parlamentarzystów naszego subregionu pismo z prosba o to, by wystapili do Prezesa Urzedu Zamówien Publicznych o zbadanie prawidlowosci tego postepowania. Z taka prosba zwrócila sie do Urzedu posel Stanislawa Przadka (SLD). Natomiast poslowie Krzysztof Tchórzewski (PiS), Czeslaw Mroczek (PO), Robert Ambroziewicz (PO) i Grzegorz Skwierczynski (Samoobrona) napisali pismo, ale do Zarzadu Województwa. Pytali wladze Mazowsza, dlaczego
w ofercie przetargowej zabraklo punktu, który preferowalby firmy, zamierzajace uruchamiac inwestycje w regionie oraz czy te inwestycje mialy wplyw na wybór ofert, a jezeli nie, to dlaczego? Byla to czysta formalnosc, bo odpowiedz byla znana.
Zastanawia tak asekuracyjne podejscie do calej sprawy trzech poslów z Siedlec, a zwlaszcza Krzysztofa Tchórzewskiego, który z koleja jest zwiazany od lat. Odnosilo sie wrazenie, ze sprawa budowy fabryki bardzo lezy mu na sercu. Kiedy jednak przyszlo do konkretów, stanal niczym obserwator, z boku.
W Urzedzie Zamówien Publicznych arbitrzy rozpatrywali odwolanie Stadlera. Zarzad Województwa bronil mocno swoich decyzji. – Przedstawilismy solidna oferte, wszystkie wyliczenia zuzycia energii – komentuje Teresa Wisniewska, przedstawiciel Stadlera na Polske. – Klopot byl w tym, ze nie moglismy ich porównac z wyliczeniami Bombardiera. My swoje dane z oferty odtajnilismy. Bombardier nie ujawnil ich nawet przed sadem arbitrazowym. A ten sposób liczenia „zabral” nam prawie 5 punktów. Bylo nam przykro, kiedy na rozprawie przedstawiciel Urzedu Marszalkowskiego wnosil o odrzucenie naszego odwolania w calosci, mówiac, ze przez nas Mazowsze straci duze pieniadze.
Zespól arbitrów uwzglednil jednak odwolanie Stadlera. Dopatrzyl sie wadliwosci w jednym z oswiadczen Bombardiera oraz wadliwosci certyfikatów ubezpieczeniowych. Nakazal Urzedowi Marszalkowskiemu ponowne badanie i ocene dwóch ofert. Wladze regionu moga sie zastosowac do tych zalecen, a takze moga sie odwolac do sadu okregowego. Do Siedlec zas powrócila nadzieja. Prezydent Symanowicz wraz z Aleksandrem Jonkiem, przewodniczacym Siedleckiej Rady Biznesu, wystosowali wspólne pismo do wszystkich poslów, senatorów i radnych sejmiku z prosba, by sie zainteresowali sprawa. Natomiast do wladz województwa zaapelowali o jak najszybsze przeprowadzenie postepowania okreslonego przez arbitrów.
Co na to poslowie? Grzegorz Skwierczynski: – Nie mozemy lobbowac za jakakolwiek spólka, mozemy tylko sygnalizowac. Jako poslowie z róznych partii rozwazamy wystosowanie apelu do Zarzadu Województwa, by zrobil wszystko, aby nie stracic pieniedzy na zakup tych pociagów.
Czeslaw Mroczek: – Opowiadam sie za rozwiazaniem, by wladze Mazowsza zakonczyly procedury zgodnie z decyzja arbitrów.
Robert Ambroziewicz: – Spotkamy sie w gronie poslów i podejmiemy jakas decyzje.
Stanislawa Przadka: – Posel, jezeli ma watpliwosci co do przestrzegania procedur prawnych, to do samego diabla powinien pójsc po wyjasnienia. Tu nie ma mowy o lobbowaniu. Tu chodzi o rozwój, o to, by pieniadze dla regionu nie przepadly.
Krzysztof Tchórzewski: – Przygotowujemy wspólne poselskie wystapienie do Zarzadu Województwa. Zdajemy sobie sprawe, ze wladze Mazowsza maja nóz na gardle. Do konca czerwca musza podpisac umowe z jakas firma, inaczej pieniadze – okolo 200 mln zl – dla dwóch województw, Mazowsza i Slaska, przepadna. Nowego przetargu nie zdaza przeprowadzic, a ryzyko utraty tych pieniedzy nie moze miec miejsca.
Na pytanie, co w tej sytuacji zamierza zrobic Zarzad Województwa, Magda Lewandowska zastepujaca rzecznika odpowiedziala: – Zastosowac sie do zalecen arbitrazu i ponownie rozpatrzyc oferty.

1 KOMENTARZ
  1. Totalna lipa!!!
    To jest totalna klapa, ze wybrano oferte Bombardiera tylko z tego powodu, ze rocznie jeden sklad pociagu Bombardiera zuzywa rocznie mniej energii elektrycznej od pojazdów Stadlera, tym bardziej mnie dziwi ta decyzja ze to nie wielka róznica no i jak autor

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Śmiertelne zderzenie w Mlęcinie (aktualizacja)

18 czerwca ok. godz. 18 w miejscowości Mlęcin na skrzyżowaniu drogi powiatowej 2212W Jakubów-Dobre z drogą gminną doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych.

Spółka OLV wycofuje z rynku „alkotubki”

Spółka OLV, producent saszetek z napojami alkoholowymi pod marką...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Sokołów Podlaski: Komunikat w sprawie rzekomej próby uprowadzenia

Czy w Sokołowie Podlaskim doszło do próby uprowadzenia nastolatki? 1...

Awanturował się w sklepie, a mężczyźnie, który zwrócił mu uwagę, uszkodził samochód

Nietrzeźwy 47-latek wszczął awanturę w jednym ze sklepów na...

Czy na ul. Wyszyńskiego w Siedlcach będzie masakra piłą mechaniczną?

Na pasie zieleni między ul. Wyszyńskiego a Kleeberga w...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje