We wtorek 6 czerwca Kazimierz Kozlowski, organizator wieców przed Zakladami Miesnymi „Lmeat – Luków” SA, zostal przyjety w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. O postulatach z wieców rozmawiali z nim: dyrektor Departamentu Polityki Spoleczno -Gospodarczej Wsi Adam Galczynski oraz szef gabinetu politycznego ministra Andrzej Zytkowski.
K. Kozlowski zamierzal spotkac sie w Warszawie z wicepremierem i ministrem rolnictwa, Andrzejem Lepperem. Nie dotarl tam jednak, gdyz zglaszane sprawy najpierw rozpoznawane sa przez odpowiednie departamenty.
– Glównym celem spotkania z panem Kozlowskim byla chec dowiedzenia sie, o co chodzi w lukowskich Zakladach Miesnych. Z informacji przekazanych przez naszego urzednika, Andrzeja Kuczynskiego, obecnego na jednym z wieców, jak i z wtorkowej rozmowy z K. Kozlowskim, wyszlo, ze sa to sprawy, co do których Ministerstwo Rolnictwa nie ma prawie zadnych kompetencji – powiedzial nam A. Galczynski. – Aby nie pozostawic obywatela z niczym, postanowilismy pomóc. Przekazane nam dokumenty przeslalismy do Ministerstwa Skarbu Panstwa, które nadzoruje procesy postprywatyzacyjne wspomnianych zakladów. Wydawalo sie nam, ze pan Kozlowski jest zorientowany, ze w przypadku posiadania wiarygodnych dowodów potwierdzajacych nieprawidlowosci, nalezy zlozyc je w prokuraturze. Niemniej poinstruowalismy naszego goscia o takiej ewentualnosci – dodal A. Galczynski.
Szef gabinetu politycznego A. Leppera zainteresowal „sprawa” Zakladów Miesnych posla Samoobrony Boleslawa Borysiuka.
Z wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa wynikalo, ze jego urzednicy moga angazowac sie jedynie w te sfere dzialalnosci „Lmeatu”, która dotyczy producentów rolnych, a wiec kwestie zapewnienia na odpowiednim poziomie rynku zbytu hodowanego przez rolników zywca rzeznego.
– Skladanych postulatów, dotyczacych sfery spolecznej oraz gospodarczo-majatkowej, nie moglismy przyjac – stwierdzil na zakonczenie A. Galczynski.