Czy stypendia trzeba dawac takze wagarowiczom? Trzeba. Bo inaczej nie byloby komu… To nie paradoks. Taka jest szkolna rzeczywistosc. Z uczniami zawarto dzentelmenska umowe: Przejsciowo tolerujemy patologie, ale za to bedzie wiecej pieniedzy.
Zmieniono zasady rozliczania przyznawanych uczniom unijnych stypendiów. Nie trzeba juz bedzie udowadniac szkolnych wydatków. Podstawa do rozliczenia stypendiów maja byc zaswiadczenia dyrektorów szkól o tym, ze uczen systematycznie uczeszcza do szkoly. Pojawia sie jednak pytanie: co to znaczy, ze uczeszcza systematycznie? Jaka liczbe nieusprawiedliwionych nieobecnosci ucznia uznac za dopuszczalna? Zarzad Powiatu Wegrowskiego próbowal ustalic limit nieusprawiedliwionych godzin dla stypendystów na poziomie 5 godzin miesiecznie. Jednak, po konsultacjach w podleglych Starostwu szkolach, limit trzeba bylo zwiekszyc az szesciokrotnie – do srednio 30 nieusprawiedliwionych godzin w miesiacu, co oznacza, ze stypendia moga uzyskac uczniowie, którzy w ciagu miesiaca nie beda uczeszczac do szkoly nawet przez caly tydzien. Dlaczego zwiekszono limit?
Wiecej w aktualnym, papierowym wydaniu “TS”.