Wichrowe pola…

O wzniesieniu takiej budowli w Siedlcach nikt nawet nie myslal. Wystarczy powiedziec, ze ma miec wysokosc okolo 80 metrów.
To tyle, ile trzy wiezowce postawione jeden na drugim! Samo smiglo ma miec srednice 40 metrów. Tak, smiglo, bo mowa o budowie poteznej elektrowni wiatrowej.
Wiatrowa elektrownia ma powstac w Siedlcach, przy ul. Brzeskiej 132. Konstrukcja bedzie górowala nad miastem. Stanie sie swiadectwem jego rozwoju i postepu. Bo takiego cudenka technologicznego nie ma w calym regionie.
Maszt, majacy u podstawy przynajmniej 3,5 metra srednicy, ma byc gigantyczny. A taki kolos moze rodzic pewne obawy. I rodzi. Jeden z radnych mial okazje znalezc sie kiedys pod takim monstrualnym „wiatrakiem”. I jego doznania nie byly zbyt przyjemne.
– W tym miejscu byl jakis specyficzny szum, który dzialal na mnie bardzo zle – wspomina radny. – Czulo sie w powietrzu jakby jakies wibracje, od których bardzo rozbolala mnie glowa.
Radny byl wtedy w delegacji i ból glowy niekoniecznie musial byc spowodowany przez smigla. Wnikac nie bedziemy. Zrozumiale jest jednak, ze taka konstrukcja moze wywolywac niepokój wsród mieszkanców, szczególnie tych, którzy mieszkaja w poblizu przyszlej silowni. Tego typu budowle sa powszechne w wielu krajach zachodnich, ale tam takze sa poddawane krytyce. Chodzi o wiele aspektów – poczynajac od zagrozen dla ludzi, poprzez zaklócenia dla przelotów ptaków, a na szpeceniu krajobrazu konczac. Tyle tylko, ze na Zachodzie powstaja wciaz nowe elektrownie wiatrowe, i to nie pojedyncze, ale cale „pola wiatraków”. Jakie sa wiec szanse na to, ze i w Siedlcach powstanie potezna konstrukcja?
– Spólka „Pras-Zlom” zlozyla do nas wniosek dotyczacy budowy elektrowni wiatrowej o mocy do 250 kW – potwierdzaja informacje w UM w Siedlcach. – Ma ona powstac na posesji przy ul. Brzeskiej 132. Sam maszt rurowy ma miec wysokosc okolo 80 metrów, a jego srednica to okolo 4 metry.
Wniosek o wydanie warunków zabudowy spólka zlozyla na poczatku tego roku. Brakowalo jednak pewnych dokumentów dotyczacych dostawy mediów. „Pras-Zlom” uzupelnil jednak wymagane materialy i cala procedura zwiazana z inwestycja ruszyla dalej. Na razie nie wydano jednak decyzji o warunkach zabudowy. Sprawa zajal sie architekt miejski. Ma on sprawdzic, czy taka budowle mozna wzniesc w tym rejonie miasta.
– Przeanalizowalismy akty prawne i dokumenty planistyczne zwiazane z budowa silowni – informuje rzecznik prasowy Urzedu Miasta w Siedlcach, Joanna Skolimowska-Szpura. – Pojawily sie watpliwosci, czy tego typu inwestycja w tym rejonie miasta jest zasadna. Urzad Miasta skierowal te sprawe do zaopiniowania przez Komisje Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Srodowiska. Tego typu budowla wymaga przygotowania róznych dokumentów. Chodzi
m.in. o dokladne przeanalizowanie, jak elektrownia moze wplywac na srodowisko. Niewykluczone, ze moze to byc wplyw negatywny. My, jako urzednicy, mamy obowiazek dokladnego sprawdzenia wszelkich aspektów tego zamierzenia.
Cóz, jak urzednicy zaczna sprawdzac owe aspekty, to moze minac sporo czasu. Czy nie minie tez zapal prezesa spólki, Wieslawa Mazura, do tego pionierskiego w naszym regionie zadania? Patrzac na jego entuzjazm wydaje sie, ze dopnie swego. Tym bardziej, ze zainwestowal juz w przedsiewziecie sporo pieniedzy. Prezes Mazur zna rózne zarzuty kierowane pod adresem podobnych inwestycji. Uwaza jednak, ze ewentualne trudy zwiazane z uzyskaniem zgody na budowe to wywazanie otwartych drzwi.
Prezes Mazur pokazuje mape Niemiec z zaznaczonymi silowniami wiatrowymi istniejacymi w tym kraju. Mapa jest cala upstrzona kropkami. Bo silowni wysokosci ponad 65 metrów jest ponad 1000 i ciagle powstaja nowe.
– Podrózowalem po calym swiecie ogladajac silownie wiatrowe – mówi Wieslaw Mazur. – Nigdzie nie protestowano przeciw takim budowlom, a sa one wznoszone tuz kolo zabudowan. Bylem na farmie u Niemca, gdzie silownia stoi kilkadziesiat metrów od domu juz od 15 lat. I nikt tam nie chorowal, nie skarzyl sie na zadne negatywne skutki silowni. Bo takich po prostu nie ma. A nasza silownia ma stanac na obrzezach dzielnicy przemyslowej, kolo terenów kolejowych, a nie kolo osiedli mieszkaniowych.
W firmie potwierdzili, ze silownia ma miec moc 250 kW. Maszt bedzie wysoki na ok. 80 metrów. Musi byc taki wysoki ze wzgledu na tzw. szorstkosc powietrza. Dopiero na pewnej wysokosci prad powietrza jest silny i równomierny. Zeby poruszac smiglo o srednicy 40 metrów, musi niezle dmuchac.
W firmie juz postawiono maszt o wysokosci 40 metrów – w celach badawczych. Pomiary robi firma z Wybrzeza, która ma cala ferme wiatrowa (tak nazywa sie kompleks silowni wiatrowych).
Koszt silowni to okolo milion zlotych. Biorac to pod uwage, cena uzyskiwanej w ten sposób energii jest porównywalna z cena energi uzyskanej z tradycyjnych zródel.
W tym wypadku dla prezesa Mazura nie ekonomia jest najwazniejsza.
– Budujac silownie biore pod uwage szczególnie aspekt dydaktyczny – twierdzi Wieslaw Mazur. – W srodku masztu bedzie zainstalowana winda, jadaca wprost na taras widokowy. Chce go udostepniac siedleckiej uczelni, szkolom. Niech mlodziez zobaczy najnowsze urzadzenia i technologie. Bedziemy tez prowadzic na maszcie dalsze badania sily i kierunku wiatru – po to, aby w przyszlosci wybudowac w okolicy cala ferme wiatrowa.
W naszym kraju obowiazuje ustawa dotyczaca ochrony zasobów naturalnych i rozwoju alternatywnych zródel energii. Unia Europejska stawia pod tym wzgledem bardzo rygorystyczne wymagania. I kraje zachodnie tym wymaganiom potrafia sprostac. Nie plyna pod prad. Oby u nas walka o postep nie byla, szczególnie
w tym wypadku, donkiszoteria… Tylko tu nie walczy sie „z”, lecz o wiatraki…