Zepsuty sprzet, brak lekarzy i pieniedzy, zagrozenie niewykonania kontraktu – taki nieciekawy obraz wylania sie ze sprawozdania na temat funkcjonowania garwolinskiego SP ZOZ. Jest jednak iskierka nadziei. Nowy dyrektor SPZOZ, Grzegorz Gomola zapowiada, ze poradzi sobie z tymi problemami. Tego wrecz katastroficznego opisu funkcjonowania garwolinskiego SP ZOZ wysluchali radni powiatu podczas ostatniej sesji.
G. Gomola, od niedawna dyrektor SP ZOZ w Garwolinie, przedstawil bilans otwarcia – mówil o tym, jaka zastal sytuacje po objeciu funkcji
i z jakimi problemami musi sobie poradzic. – Po pierwsze, jest to brak lekarzy specjalistów – mówil nowy dyrektor. – Zlozylem juz propozycje chirurgom, którzy domagaja sie rozwiazania dotychczasowych umów o prace. Okazalo sie jednak, ze z naszego szpitala definitywnie odchodzi jeden z chirurgów wraz z zona pielegniarka.
Kolejnym problemem jest sprzet, a raczej, jak to okreslil G. Gomola, jego fatalny stan. Dzien po sesji zamknieta zostala pracownia rentgenowska w przychodni przy ulicy Staszica. Pacjenci, którzy musza wykonac takie badanie, jezdza teraz do szpitala. Co ciekawe, w szpitalu sa cztery aparaty rentgenowskie, w tym dwa zupelnie nowe, ale wlasnie one sa w nowym budynku, w którym nie dokonano jeszcze odbioru. Tak wiec najlepszy sprzet stoi kompletnie nieuzywany. Jednego z aparatów nie mozna przeniesc na ulice Staszica, bo koszty takich przenosin to okolo… 80 tysiecy zlotych. Kolejnym problemem bylo równiez wykonanie kontraktu zawartego z NFZ. Okazalo sie, ze na niektórych oddzialach plan moze nie zostac zrealizowany, co wiazaloby sie z obnizeniem wartosci kontraktu na kolejne pólrocze. (jj)
l l l
Radni raportu dyrektora wysluchali cierpliwie, zadawali mu pytania. Okazalo sie, ze nawet ci, którzy poczatkowo dosc niechetnie ustosunkowywali sie do G. Gomoly, jako osoby niezwiazanej do tej pory z powiatem garwolinskim, maja jednak do niego zaufanie. Na razie jest ono troche na kredyt, ale nowy dyrektor nie budzi jak na razie zbytnich kontrowersji. To pozwala miec nadzieje, ze nie bedzie juz takich tarc jak za poprzedniej dyrekcji. Jak sie sytuacja potoczy dalej – zobaczymy…
