Fala upalów od kilku lat regularnie nawiedza Polske. Ale zachowujemy sie, jakby ten problem tak naprawde nas nie dotyczyl. Czasem media podniosa alarm, przekaza kilka sposobów, jak sobie radzic w upaly. I nic. A w innych krajach…
Od 10 czerwca we Wloszech, w rejonach od Bolonii po Turyn (zródlo: Internet) obrona cywilna i wladze sanitarne oglosily stan alarmowy. Powodem jest fala upalów. W Mediolanie notowano temperatury nawet do 40 stopni Celsjusza. Wszedzie sa dostepne informacje: jak sobie radzic, czego unikac, gdzie szukac pomocy. Mediolan zafudnowal swoim mieszkancom plaze w miescie: na plac o powierzchni 2500 m2 wysypano 650 ton piasku.
W Rzymie wladze miasta nakazaly, by zwierzeta mialy prawo do przerwy w pracy w godzinach najwiekszego upalu. Dotyczylo to glównie koni dorozkarskich. W miesiacach letnich w godzinach od 13 do 16 konie powinny byc w stajni, a nie na ulicy. Nieposlusznych dorozkarzy straz miejska upomina i karze mandatami. Dorozkarze zorganizowali protest pod kapitolem.
We Francji od 1 czerwca do 1 pazdziernika kazdego roku ma obowiazywac „plan alarmu prze fala upalów”. Francuski rzad nie chce, aby powtórzyla sie tragedia z 2003 roku, kiedy to z powodu upalów zmarlo 15 tysiecy osób. Media otrzymuja codziennie mapy z zagrozonymi upalami terenami, aktualne porady i ostrzezenia. Prewencja ta ma za zadanie glównie ochrone starszych osób, dla których tak wysokie temperatury bywaja zabójcze.
W Polsce nie mamy zadnych planów alarmowych. A szkoda. Tym bardziej, ze do takich upalów nie jestesmy przyzwyczajeni i przygotowani. Przeciez zylismy do tej pory w strefie klimatu umiarkowanego! I teoretycznie nadal w takiej zyjemy, ale w praktyce, doswiadczamy temperatur rodem z krajów tropikalnych.
W krajach o cieplejszym klimacie od wieków obowiazuje cos takiego, jak sjesta. To normalne, kulturowe zjawisko, konieczne wrecz, by egzystowac w zdrowiu. Sjesta, to odpoczynek poludniowy, poobiednia drzemka. W Hiszpanii rytm pracy dostosowany jest do sjesty. W ciagu dnia jest dluga przerwa na lunch, ale za to godziny pracy sa wydluzone. Ludzie dosypiaja wlasnie podczas sjesty. I gdyby sie przyjrzec mapie pogody w Hiszpanii i w Polsce – sa one coraz bardziej do siebie podobne. Tylko, ze my nie mamy sjesty i w najgorsze upaly musimy pracowac, a spac, gdy juz sie calkiem niezle ochlodzi.