Nie każdy uczeń szkoły ponadgimnazjalnej może mieć zajęcia z przysposobienia wojskowego, które odbywają się w jednostce lotniczej. Takie niezwykłe lekcje przygotowano dla uczniów klasy wojskowej LO w Radoryżu Smolanym.
Patronat nad wspomnianą klasą roztoczyła jednostka wojskowa IV Skrzydła Szkolnictwa Lotniczego w Dęblinie. W trakcie niedawnego wyjazdu szkoleniowego do Dęblina młodzież wzięła udział w szkoleniu teoretycznym, przeprowadzonym w Centrum Szkolenia Inżynieryjno-Lotniczego. Były też ćwiczenia i zwiedzanie obiektów „Szkoły Orląt”.
Młodzież zasiadła za sterami symulatorów lotu oraz obserwować pracę urządzeń radarowych i pokaz pilotażu samolotów. Była też wewnątrz samolotów myśliwskich i śmigłowców, będących na wyposażeniu Wojska Polskiego. I chociaż maszyny nie wzbijały się w powietrze, to jak na pierwszą wizytę u lotników wrażeń i tak było sporo. (pgl)
coś innego zobaczą. Najlepiej, żeby te zajęcia odbywały się na strzelnicy a ocena ze strzelania, rzutem granatem, zatosowania środków ochrony osobistej, orientacji w terenie etc. była brana pod uwagę przy promocji do klasy następnej na równi z innymi. Dalszym etapem model szwajcarski-każdy ma broń w domu, jest nauczony jej obsługi i odpowiedzialności. Inaczej nie poradzimy sobie z bilionem długu publicznego i nasze dzieci i wnuki zostaną nowoczesnymi niewolnikami.