W gminie Halinów mińscy policjanci zatrzymali gimnazjalistę, który w doniczce hodował konopie indyjskie, dwóch dilerów, którzy handlowali narkotykami oraz dwóch mieszkańców Sulejówka, którzy kupili prochy.
28 września, po wcześniejszym rozpoznaniu, mińscy policjanci ruszyli do akcji przeciwko handlarzom narkotyków. Jako pierwszy w policyjny potrzask wpadł gimnazjalista, który w doniczce hodował konopie indyjskie. Uczeń miał również woreczki z marihuaną. Rodzice nie byli świadomi procederu, jakim zajmuje się ich syn. Za hodowanie zabronionych roślinek i posiadanie narkotyków gimnazjalista odpowie przed mińskim Sądem Rodzinnym i Nieletnich.
Tego samego dnia w gminie Halinów funkcjonariusze zatrzymali handlarza marihuany, osiemnastoletniego Łukasza B. „Towar” diler ukrył w kieszeniach spodni. W czasie przeszukiwania pokoju brata Łukasza B. uwagę funkcjonariuszy zwrócił litrowy słój, stojący na biurku Michała B. Okazało się, że w słoju były narkotyki. U braci policjanci znaleźli ponad 50 gramów marihuany i kilkanaście gramów amfetaminy. Młodzi ludzie trafili do policyjnego aresztu. Za posiadanie narkotyków braciom grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Należy dodać, że funkcjonariusze zatrzymali również dwóch mieszkańców Sulejówka, którzy kupili narkotyki od braci B.