REKLAMA
8.9 C
Siedlce
Reklama

Burmistrz w opałach

Burmistrz Łaskarzewa, Waldemar Larkiewicz, znowu popadł w konflikt z prawem. Prokuratura i policja zarzucają mu szereg nieprawidłowości. Mieszkańców Łaskarzewa to jednak nie przestraszyło.

Już w I turze niedawnych wyborów samorządowych po raz kolejny wybrali go na burmistrza swojego miasta. 

O Waldemarze Larkiewiczu po raz kolejny jest głośno w całej Polsce. Ogólnopolskie radio oraz portal internetowy niedawno informowały o łamaniu przez niego prawa. Wątpliwości co do jego praworządnego działania ma również prokuratura. Byliśmy szczęśliwi W sierpniu bieżącego roku do Sądu Rejonowego w Garwolinie trafił akt oskarżenia przeciwko W. Larkiewiczowi. Prokuratura oskarża burmistrza o „wyrządzenia znacznej szkody majątkowej”. Według prokuratury, chodzi o nie mniej niż 445 tysięcy złotych. Oskarżony jest również o niedopełnienie obowiązków. W tej sprawie chodzi głównie o nieprawidłowości przy przetargu na zbycie działek, które kupiła firma RPC Tedeco Gizeh. Cena wywoławcza w przetargu wynosiła nieco ponad 104 tysiące złotych, ale ostatecznie trzy działki sprzedano za 58 tysięcy 400 złotych. – Ponadto przy podpisywaniu umowy z tą firmą burmistrz zobowiązał się do uzbrojenia terenu, a Rada Miasta nie dawała mu takich kompetencji – mówi Krystyna Gołąbek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. – Na uzbrojenie wydano około 400 tysięcy złotych.

Burmistrz W. Larkiewicz wszystkie zarzuty odpiera – Przetarg, który wygrała firma RPC Tedeco Gizeh, był przetargiem ograniczonym – kategorycznie stwierdza W. Larkiewicz. – Ten teren chcieliśmy sprzedać wyłącznie firmie, która stworzyłaby w Łaskarzewie nowe miejsca pracy, a nie osobie prywatnej, która mogłaby go podzielić na mniejsze działki i sprzedać z dużym zyskiem. A cena była obniżana, bo do pierwszego przetargu nikt się nie zgłosił. Prokuratura zapomina również o tym, że nie działałem sam. Gdy sprzedawaliśmy ten teren, działał jeszcze siedmioosobowy Zarząd Miasta. Ja sam takich decyzji nie podejmowałem. My byliśmy szczęśliwi, że ktoś chce tu zbudować firmę. Pan prokurator nie rozumie, że nie mogliśmy czekać ze sprzedażą gruntów. A zresztą na co czekać? Do tej pory ziemia leżałaby odłogiem, a my nie mielibyśmy zakładu i wpływów do budżetu miasta z tytułu nieruchomości. A jest to około 17 tysięcy złotych miesięcznie. Dokumenty trzy Kolejny zarzut w stosunku do burmistrza dotyczy poświadczenia nieprawdy w trzech dokumentach. Otóż, zdaniem prokuratury, jak wynika ze zgromadzonych materiałów, burmistrz wydał trzy dokumenty, w których poświadczył, że sprzedawane działki leżą w strefie przemysłowo-usługowej, a tymczasem, według ówczesnego planu zagospodarowania przestrzennego, znajdowały się w strefie lasów i zalesień. Jeden z dokumentów miał być załącznikiem do uchwały Zarządu Miasta, drugi, jako informacja dla firmy, a trzeci miał był przedstawiony przy podpisywaniu aktu notarialnego. – Przecież to nie ja wydawałem te dokumenty, tylko pracownicy urzędu – tak ataki odpiera W. Larkiewicz. – Zresztą wtedy nie było planu zagospodarowania przestrzennego, tylko studium. Kolejne zarzuty, które prokuratura już przedstawiła burmistrzowi, dotyczą przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, jakim jest burmistrz. Sprawa dotyczy budowy kanalizacji miejskiej w kilku łaskarzewskich ulicach. Tym razem, zdaniem prokuratury, burmistrz ogłosił, przeprowadził, rozstrzygnął, a następnie zatwierdził wyniki przetargu bez uprzedniego podjęcia uchwały przez Radę Miasta i zabezpieczenia środków na ten cel w miejskim budżecie. – Burmistrz zezwolił również wykonawcy na podjęcie robót przez podpisaniem umowy i przed podjęciem uchwały o budowie kanalizacji – dodaje prokurator, Krystyna Gołąbek. – To bzdury – ripostuje W. Larkiewicz. – Kanalizację robiłem dla mieszkańców ulicy gen. Andersa, a nie dla siebie, bo ja przy tych ulicach nie mieszkam. Uchwała o budowie kanalizacji miała być podjęta już wcześniej, ale wtedy ówczesny przewodniczący rady Tomasz Jóźwicki nie chciał jej wprowadzić pod obrady. A potem nie można było jej podjąć, bo radni celowo nie przychodzili na sesje. Ściągi raz jeszcze Kolejny zarzut również dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez burmistrza. Tym razem prokuratura zarzuca W. Larkiewiczowi, że podczas egzaminu gimnazjalnego podrzucił dzieciom ściągawki, a tym samym działał na szkodę interesu społecznego i interesu prywatnego małoletnich dzieci. Przypomnijmy, że o tej sprawie w kwietniu ubiegłego roku pisaliśmy jako pierwsi. Burmistrz miał się pojawić na egzaminie i podrzucić ściągawki z matematyki. Jedna z uczennic odmówiła jednak jej przyjęcia. Sprawa była głośna w całej Polsce. Burmistrz jednak zaprzecza, że do takiej sytuacji w ogóle doszło. – Nie mam z tym nic wspólnego – stwierdza krótko. – To nagonka ze strony moich wrogów, którzy zasadzili się na mnie i na cały kraj, pokazali miasto w najgorszym świetle. Mojej głowy jednak nie dostaną, bo podczas tych wyborów mieszkańcy udowodnili, że cieszę się ich zaufaniem. A oni pokazali, że miasto jest skostniałe. Ja zdobyłem 56% poparcia w wyborach samorządowych i zapewniam wszystkich, że będę się starał z nową Radą Miasta zapewnić mieszkańcom Łaskarzewa: sukces, stabilność, rozwój i normalność.

4 KOMENTARZE

  1. nawet jeśli teraz burmistrz Larkiewicz wygrał wybory to możemy zadać sobie pytanie:”na jak długo zostanie burmistrzem tego miasteczka?” jeszcze miesiąc? może dwa, a może jeszcze tylko tydzień. W końcu prokurtura może wreszcie cos zrobi z tym człowiekiem – “pomoże mu znaleść inne miejsce zamieszkania np. Wronki :-), lub centrum Siedlec?”
    Pozdrowienia dla obecnego burmistrza 🙂 drugiego takiego w Polsce nie ma napewno!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Seria włamań, właśnie zatrzymano sprawców

Zatrzymano trzech mężczyzn, którzy włamywali się do nowobudowanych domów...

Śmiertelny wypadek w gminie Suchożebry (AKTUALIZACJA)

1 lutego w miejscowości Sosna-Korabie około 20-letni mężczyzna kierujący samochodem bmw wypadł z drogi i wpadł na częściowo zadrzewioną łąkę.

Nie żyje 3-letnia dziewczynka, matkę aresztowano

W nocy z 1 na 2 sierpnia do jednego...

Społem PSS w Siedlcach buduje bloki…

Wielu siedlczan zastanawia się, co powstanie w miejscu budynków handlowych i przystanku dla busów przy ul. Sienkiewicza, nieopodal ronda św. Andrzeja Boboli. Już wiemy! Inwestor PSS Społem planuje wybudować w tym miejscu budynek mieszkalno-usługowy.

Siedlce: Szalony pościg za kierowcą BMW. Staranował dwa radiowozy i ranił policjanta

Minionej nocy na ulicach Siedlec i okolicznych miejscowości odbywał...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje